Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie
Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w OtorowieKatarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Historia z Wielkopolski. Starszy mężczyzna źle się poczuł podczas mszy w kościele w Otorowie. Pomocy udzielił mu strażak i jeden z wiernych, który popędził do stacji AED - na nagraniu z monitoringu widać, jak biegnie po sprzęt, a potem szybko wraca do potrzebującego pomocy mężczyzny.

To nie był poranny jogging, a bieg po życie. Pan Jarosław Buchwald wystartował pędem z kościoła w Otorowie w Wielkopolsce w minioną niedzielę tuż przed rozpoczęciem porannej mszy. Czekający na nią wierni przeżyli prawdziwe chwile grozy, gdy pod chórem zasłabł 74-latek.

- Pan był nieprzytomny, nie było oddechu, razem z kolegą strażakiem z tutejszej jednostki zaczęliśmy resuscytację, czyli uciskanie klatki piersiowej, i poprosiliśmy o przyniesienie jak najszybsze AED - relacjonuje Damian Polcyn, ratownik medyczny, strażak ochotnik, mieszkaniec okolic Otorowa.

- Wiedziałem, że tutaj jest defibrylator, ponieważ codziennie tędy przejeżdżam. Tym bardziej na słupie jest znak AED, który informuje, że to urządzenie się tutaj znajduje - wskazuje Jarosław Buchwald.

Po zdjęciu defibrylatora ze ściany, żeby szybciej wrócić na miejsce, pan Jarosław zatrzymał przypadkowy samochód i podjechał nim pod kościół.

- Kiedy mieli problem z utrzymaniem przez samą reanimację życia pana, to rzeczywiście szybko po to urządzenie i tym sposobem go uratowali - mówi ks. Zbigniew Szlachetka, proboszcz Parafii pw. Wszystkich Świętych w Otorowie.

- Ten mężczyzna odzyskał przytomność, został przekazany zespołom ratownictwa medycznego. Oczywiście, Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, został też przetransportowany na dalsze badania do szpitala - przekazuje mł. asp. Martin Halasz, rzecznik prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

Defibrylator ratuje życie. Warto wiedzieć, jak go używać
Defibrylator ratuje życie. Warto wiedzieć, jak go używaćMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Ważna jest dostępność defibrylatora

Zadziałało wszystko: pierwszej pomocy udzielali strażacy ochotnicy, którzy wiedzieli, co robić, a pan Jarosław też nie tracił czasu na analizowanie sytuacji.

- Włączyło się myślenie: dobiec, wrócić jak najszybciej, po prostu pomóc, nie było tutaj chwili do zastanawiania: a może tu, a może to - mówi Jarosław Buchwald.

Defibrylatora by nie było, gdyby dwa lata temu nie zainwestował w niego prywatny przedsiębiorca. Zrobił to z inicjatywy własnej i bliskich, córki - pielęgniarki - i syna - ratownika medycznego.

- Przy niedzielnym obiedzie z rodzinką usiedliśmy i padło takie pytanie: co by zrobić dla poprawienia bezpieczeństwa. Jest powieszony na zewnątrz, że każdy potrzebujący może to urządzenie wykorzystać - mówi Jarosław Ziętkiewicz, właściciel firmy Ekologi Team.

Nie zawsze tak jest. Niedawno w parku na Jasnych Błoniach w Szczecinie zmarł 77-latek. Zanim na miejsce przyjechało pogotowie, mężczyźnie próbowali pomóc przypadkowi świadkowie. Niedaleko był defibrylator AED, ale zamknięty - w budynku Urzędu Miasta. Dostanie się do niego - poza godzinami urzędowymi - okazało się trudne.

- Ochroniarz, kiedy dowiedział się o tej całej sytuacji, musiał pobiec do zamkniętego skrzydła biura obsługi interesantów, pobrać ten defibrylator, następnie wrócić, zamknąć cały obiekt, po to, żeby móc biec na Jasne Błonia - wyjaśnił Łukasz Kolasa, rzecznik prasowy prezydenta Szczecina.

- Będę starać się o to, żeby takie defibrylatory pojawiły się w przestrzeni publicznej Szczecina - zapowiada Przemysław Słowik, radny KO.

ZOBACZ TEŻ: Po raz kolejny skradziono defibrylator AED

Kradzieże defibrylatorów

Tym, dla których to oczywiste, szczególnie trudno pojąć, jak to możliwe, że nadal zdarzają się kradzieże defibrylatorów. Jedna ze złodziejek takiego sprzętu wpadła w ręce policjantów z Bytowa pod koniec lutego, choć funkcjonariusze chcieli ją zatrzymać w innej sprawie.

- 30-latka nie wiedziała jednak, że ma trafić do aresztu, więc gdy zobaczyła policjanta, to pomyślała, że przyjechali po skradziony przez nią defibrylator, tym samym w rozmowie przyznała się, że to ona dokonała tej kradzieży - mówi sierżant Dawid Łaszcz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

Skradzionego defibrylatora AED właściwie nie da się sprzedać - ani w całości, ani po rozebraniu na części.

- Jest to jest związane z wandalizmem, zniszczeniem, wynoszeniem dla zabawy, a nie stricte dla zarobku - wskazuje Jakub Cimaszkiewicz, ratownik medyczny z pogotowia ratunkowego w Sopocie.

Za kradzież można trafić do więzienia nawet na pięć lat. Ratownicy medyczni apelują, żeby wtedy, kiedy można komuś pomóc, nie bać się sięgać po defibrylatory.

Moment kradzieży defibrylatora AED nagrał przechodzień
Moment kradzieży defibrylatora AED nagrał przechodzieńTomasz Ciućka

- Wystarczy go włączyć i od momentu włączenia już defibrylator do nas mówi, w języku polskim na terenie Polski, co należy zrobić - wskazuje Jakub Cimaszkiewicz.

- Nie ma szans na błędy, ono wydaje jasne, głośne plecenia, elektrody też mają rysunek, gdzie należy je przykleić. Tak że jeśli będziemy tylko go słuchać, nie zrobimy ani sobie, ani pacjentowi krzywdy - mówi Damian Polcyn.

Zachowanie pana Jarosława jest godne naśladowania. - Widziałem, że wszystko jest na dobrej drodze, wtedy dotarło do mnie, że faktycznie, kurczę, udało się - podsumowuje Jarosław Buchwald.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Palenie blach", które odbyło się w Gdyni, to symboliczny początek budowy fregaty dla Marynarki Wojennej RP w ramach programu Miecznik. Ochrona Bałtyku przed Rosjanami to dla bezpieczeństwa zadanie kluczowe i bardzo trudne.

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Źródło:
Fakty TVN

Z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego walczyło wielu strażaków, w tym strażacy ochotnicy z Klewianki. Niestety, podczas wymagającej akcji ich wysłużony wóz się zepsuł. Strażacy nie mają teraz czym jeździć do akcji. Na naprawę lub kupno nowego wozu brakuje pieniędzy. W internecie ruszyła zbiórka.

Walczyli z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego, zepsuł im się wóz. Trwa zbiórka pieniędzy na nowy

Walczyli z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego, zepsuł im się wóz. Trwa zbiórka pieniędzy na nowy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na pytanie, czy trzeba się badać profilaktycznie, żeby bardziej zapobiegać niż leczyć, pewnie większość odpowie "tak". Sęk w tym, by za słowami szły i czyny, a z tym jest różnie. Program "Profilaktyka 40 plus" nie do końca się sprawdził. Jest nowy, nazywa się "Moje Zdrowie" i może ta nazwa podziała mobilizująco.

Decyzja, która może uratować życie. Rusza "pierwszy tak duży program"

Decyzja, która może uratować życie. Rusza "pierwszy tak duży program"

Źródło:
Fakty TVN

Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych usłyszała kobieta, która zaatakowała dwoje lekarzy i ratowniczkę w szpitalu w Gdyni. To, co zrobiła wpisuje się w całą serię podobnych zdarzeń - z tym najdramatyczniejszym włącznie. Niespełna tydzień temu agresywny pacjent zabił lekarza w szpitalu w Krakowie. Morderstwo zszokowało, ale opamiętania nie przyniosło.

Rośnie liczba przypadków agresji wobec lekarzy

Rośnie liczba przypadków agresji wobec lekarzy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad dwa miliony ludzi bawiło się w weekend na ogromnym darmowym koncercie Lady Gagi w Rio de Janeiro, nie zdając sobie sprawy z tego, że imprezę na cel wzięli zamachowcy. Brazylijska policja udaremniła próbę detonacji bomby - zatrzymane zostały dwie osoby.

Brazylijska policja udaremniła atak na koncert Lady Gagi. Znamy szczegóły akcji, która była ściśle tajna

Brazylijska policja udaremniła atak na koncert Lady Gagi. Znamy szczegóły akcji, która była ściśle tajna

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Druga kadencja Donalda Trumpa jest oceniana jeszcze gorzej niż pierwsza. Jego działania pozytywnie ocenia jedynie 39 procent Amerykanów. To najgorszy porównywalny wynik od 1953 roku. Sam prezydent zdaje się nie dopuszczać do siebie takich informacji i twierdzi, że to "najlepsze 100 dni jakiejkolwiek prezydentury w historii" USA.

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS