Tysiące hektarów spalonej ziemi. "Bezmyślność totalna"
Renata Kijowska/Fakty TVN
Od początku roku strażacy już osiem tysięcy razy musieli gasić palące się trawy. I mówimy też o tysiącach spalonych hektarów. O wiele więcej niż w zeszłym roku. Najgorsze, że giną też ludzie. Strażacy mówią o bezradności, bo tłumaczą, przekonują, przypominają o bardzo wysokich za to mandatach, a i tak nawet sto razy dziennie gdzieś wyjeżdżają na akcje.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24