Piotr Rycerski - zięć Stanisława Piotrowicza - trafił na dyrektorskie stanowisko w Narodowym Banku Polskim. Wcześniej był szefem gabinetu politycznego ministra Jacka Sasina.
Szef banku centralnego twierdzi, że Paweł Mucha żąda niebotycznych pieniędzy, premii i nagród, mimo że nie nadzoruje żadnego departamentu. Jednak Paweł Mucha widzi ten spór inaczej.
Nie do końca wiadomo, co Adam Glapiński miał na myśli, ale ogłosił, że ataki na NBP narastają. Chodzi chyba o polityków opozycji, ekonomistów i ekspertów.