Nagłe spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Komentatorzy mnożą pytania: czy to negocjacje, czy chodzi o sądy, czy o wpływy? Wcześniej w siedzibie PiS odbyła się narada na najwyższym partyjnym szczeblu, a u prezydenta wkrótce będą konsultacje sejmowych klubów.
Politycy PiS są przekonani, że Jarosław Kaczyński nie zechce rozmawiać nawet z prezydentem o obecności Antoniego Macierewicza w rządzie. Przedstawiciele partii uważają, że Jarosław Kaczyński nie poświęci ministra obrony nawet w imię polepszenia relacji z Andrzejem Dudą.
- Oceniamy wysoko pana ministra Macierewicza i nie sądzę, aby jego wątek pojawił się w rozmowie, która ma się odbyć - mówił w piątek Jan Maria Jackowski (PiS).
- Mamy wojnę na prężenie muskułów, że tak powiem. Andrzej Duda chce usunięcia Antoniego Macierewicza. Słusznie, bo zbyt wiele także rosyjskich tropów się wokół niego uwidacznia. Z drugiej strony, Jarosław Kaczyński jest uzależniony od Antoniego Macierewicza - skomentował Rafał Grupiński (PO).
Faktyczny spór czy przepychanka?
Opozycja w "przepychance PiS-u" nie chce brać udziału. Dlatego nawet nie wiadomo, czy w przyszłym tygodniu przedstawiciele opozycyjnych klubów parlamentarnych wezmą udział w rozmowach przed zakończeniem prac nad prezydenckimi ustawami o KRS i SN. Jan Grabiec z PO stwierdził w piątek, że "dzisiejszy dzień przynosi kolejne zdarzenia, które potwierdzają, że trwa przepychanka o to, kto będzie ważniejszy w PiS".
Decydujące wydają się relacje prezydenta z rządem i partią, także w kontekście prezydenckich ustaw. Od kilku dni, dla PiS przeciwnikiem numer jeden jest prezydencki rzecznik Krzysztof Łapiński. W piątek trwał swoisty dialog nim a premier Beatą Szydło. - Zapraszamy również polityków, także tych, którzy pełnią ważne funkcje i mają głos decydujący - mówiła szefowa rządu o debacie na temat przyszłości sądownictwa.
- Każdy, kto chce, jest zaproszony do dyskusji. W tym sensie, że jeśli projekt zostanie przedstawiony publiczne, to każdy może się do niego odnieść - mówił z kolei Łapiński.
Bez komentarza
W piątek doszło do nadzwyczajnego spotkania przy Nowogrodzkiej. Nie ma po nim oficjalnych informacji. Beata Szydło także przyjechała do siedziby PiS, ale wyjechała z Nowogrodzkiej szybciej niż wicepremierzy Piotr Gliński i Mateusz Morawiecki.
Kolejne spotkania prezydenta z politykami PiS, w tym z marszałkami Senatu i Sejmu, są zaplanowane na przyszły tydzień.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN