18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka
18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka
Hubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS
18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowiekaHubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

W trakcie badania przez dwa miesiące nie można nawet na chwile podnieść się. Przynajmniej jedno ramię musi cały czas dotykać materaca. W tej pozycji badany pracuje, dba o swoją higienę i spędza czas wolny. - Oprócz leżenia te osoby też będą wkładane w tej samej pozycji leżącej w wirówki, również będą treningi na specjalnym rowerku dostosowanym - mówi dyrektor habitatu analogowej bazy Lunares Leszek Orzechowski. Na dodatek uczestnicy eksperymentu będą leżeć na łóżkach pochylonych pod kątem sześciu stopni, z głową niżej niż nogi. - Badania w bedrestcie, bo tak to się nazywa, polegają na próbie odtworzenia wpływu na nasz organizm mikrograwitacji. Tak naprawdę leżymy nawet nie płasko, tylko około sześciu stopni głową w dół, bo to jest najlepsza wtedy symulacja - wyjaśnia płk rez. dr n. med. Krzysztof Paweł Kowalczuk z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej.

Powrót na Ziemię wiąże się z wieloma problemami

Symulacja ma pomóc w znalezieniu złotego środka na długie podróże kosmiczne. - Przede wszystkim rozpoznanie różnych zjawisk fizjologicznych, przyjrzenie się im pod kątem naukowym, medycznym, w jaki sposób ciało reaguje, jak opowiada i co najważniejsze, żeby znaleźć środki zaradcze - mówi dr Grzegorz Słowik z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Za spędzenie 60 dni w podobnych warunkach niemieccy naukowcy zapłacą 12 ochotnikom po 18 tysięcy euro, jednak pozytywy tutaj się kończą. - Większość eksperymentów tak wygląda, jest limitowanych do 60 dni. Dlatego że powszechnie się uważa, że zmiany te negatywne - nie ma co ukrywać, że one nie są dla nas dobre - do 60 dni bedrestu jeszcze nadają się do wyrehabilitowania później - tłumaczy Kowalczuk.

Dwa tygodnie jak 20 lat starzenia się

Powrót na Ziemię po tygodniach, a nawet miesiącach na orbicie wiąże się z wieloma problemami. Jedni zapominają, że już nie są w mikrograwitacji. Inni źle znoszą przyciąganie naszej planety.

- Jak to wszystko działa, to możemy zobaczyć, najlepiej patrząc na zdjęcia chociażby astronautów po wylądowaniu, że tam na rękach ich wynoszą z kapsuły. To nie jest dlatego, że my tak kochamy naszych astronautów, że aż ich na rękach nosimy. Po prostu ci ludzie nie byliby w stanie sami utrzymać się na nogach - mówi Kowalczuk.

Bo w ciałach kosmicznych podróżników dochodzi do wielu zmian, zwłaszcza w mięśniach czy w kościach. Po zaledwie dwóch tygodniach w mikrograwitacji muskulatura człowieka kurczy się o 20 procent, a każdego miesiąca ubywa około dwóch procent masy kostnej. Naukowcy porównują to do 20 lat starzenia się.

ZOBACZ W TVN24 GO: To najbardziej zaawansowany polski satelita. Wkrótce trafi na orbitę

- Najdłuższy w tej chwili pobyt w mikrograwitacji to jest ponad 420 dni. Astronauci, czy jak oni wolą to nazywać kosmonauci radzieccy, ci ludzie nigdy nie wrócili do pełnej sprawności - przyznaje Kowalczuk. Mimo to agencje kosmiczne zapowiadają jeszcze dłuższe wyprawy. NASA chce wysłać ludzi na Marsa w ciągu najbliższych dekad. Trudno wyobrazić sobie, jaki miałoby to wpływ na człowieka.

Lot w stronę Marsa trwałby około dziewięciu miesięcy, następnie życie na tym ciele niebieskim przez rok, gdzie warunki również są niesprzyjające, a potem powrót.

- Nie poradzimy sobie bez jakichś odpowiednich mechanizmów i procedur, i odpowiedniego systemu treningowego - mówi Orzechowski.

Przebywanie w kosmosie pozostawia również ślad na psychice

Przebywanie w kosmosie nie pozostawia jedynie śladu na zdrowiu, ale także na psychice. - Człowiek generalnie jest zwierzęciem stadnym. My jesteśmy przyzwyczajeni do codziennej interakcji z wieloma ludźmi. To nasze stado nagle się robi 5-osobowe maksymalnie i jesteśmy ze sobą przez trzy lata - mówi Kowalczuk.

ZOBACZ TEŻ: Kawałek metalu przebił dwa piętra domu. NASA ujawnia, skąd pochodzi kosmiczny śmieć 

O niekontrolowanych zachowaniach ludzi na orbicie niewiele wiadomo. Agencje kosmiczne nie chcą nagłaśniać takich przypadków, ale niedawno amerykańscy dziennikarze dotarli do historii Taylora Wanga, który poleciał w kosmos w 1985 roku. W trakcie misji mężczyzna miał zagrozić centrum lotów, że nie wróci na Ziemię, jeśli kontrolerzy go nie posłuchają. Na szczęście nic złego się nie wydarzyło, ale od tamtej pory dowódcy ekspedycji latają ze specjalnymi kłódkami, na wypadek gdyby ktoś chciał otworzyć właz i zabić całą załogę.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: DLR

Pozostałe wiadomości

W kampanii Karola Nawrockiego powrót do przeszłości i wątki trudne dla kandydata do wytłumaczenia. Niełatwe do wytłumaczenia są też dla prezesa PiS. Trudno się dziwić, bo te wątki dotyczą znanych gangsterów. Z "Nikosiem" i "Masą" na czele.

Trudne wątki z przeszłości. Kaczyński i Nawrocki nie chcą do nich wracać

Trudne wątki z przeszłości. Kaczyński i Nawrocki nie chcą do nich wracać

Źródło:
Fakty TVN

Czy myśliwi będą mieć nieograniczoną władzę? Czy będą strzelać w terenie i w sposób, który sami sobie wyznaczą? Czy Polski Związek Łowiecki straci nadzór resortu środowiska? W PSL jest kilka osób, które najwyraźniej bardzo by tego chciały. Dlatego jest projekt ustawy, a w nim zapisy, od których szeroko otwierają się oczy.

"Myśliwi będą mieć nieograniczoną władzę". Projekt PSL wzbudził kontrowersje

"Myśliwi będą mieć nieograniczoną władzę". Projekt PSL wzbudził kontrowersje

Źródło:
Fakty TVN

Tryb przyspieszony oznacza, że podejrzany musi w ciągu dwóch dni stanąć przed sądem. W Szczecinie zapadł już wyrok - osiem miesięcy więzienia za łamanie zakazu prowadzenia samochodu. W Warszawie trwają też prace nad ustawą i zaostrzeniem kar.

"Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony

"Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historia z Wielkopolski. Starszy mężczyzna źle się poczuł podczas mszy w kościele w Otorowie. Pomocy udzielił mu strażak i jeden z wiernych, który popędził do stacji AED - na nagraniu z monitoringu widać, jak biegnie po sprzęt, a potem szybko wraca do potrzebującego pomocy mężczyzny.

Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie

Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Widać, że Władimir Putin nie ma ochoty, nie ma powodu do tego, aby zgodzić się na propozycję prezydenta Donalda Trumpa - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony Paweł Zalewski, odnosząc się do rozmów prezydenta USA z przywódcami Rosji i Ukrainy. W ocenie Anity Kucharskiej-Dziedzic (Nowa Lewica) w otoczeniu Donalda Trumpa mogą zastanawiać się, jak prezydent USA mógłby "wyjść z twarzą" z zamieszania wokół swych działań wobec wojny w Ukrainie.

Czy rozmowy Trumpa przybliżają pokój? "Widać wyraźnie, że to za mało"

Czy rozmowy Trumpa przybliżają pokój? "Widać wyraźnie, że to za mało"

Źródło:
TVN24

- To rozmowa wstępna, gdzie obydwie strony dokonywały raczej próby do tego, co będzie właściwym koncertem negocjacyjnym dopiero za chwilę - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Bogusław Pacek, odnosząc się do rozmowy Władimira Putina i Donalda Trumpa w sprawie wojny w Ukrainie. Doktor Adam Eberhardt z UW ocenił, że zawieszenie broni, które obejmowałoby warunki wspomniane w komunikacie Kremla, "to jest tak naprawdę wstęp do kapitulacji".

Putin "powiedział: zgadzam się, ale...". Ekspert: to wstęp do kapitulacji

Putin "powiedział: zgadzam się, ale...". Ekspert: to wstęp do kapitulacji

Źródło:
TVN24

Prezydent Donald Trump odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Ustalili między innymi to, że Kreml wstrzyma na 30 dni uderzenia w krytyczną infrastrukturę Ukrainy. Tuż po rozmowie Rosja wysłała rakiety na swojego sąsiada. Korespondenci zachodnich mediów donosili o alarmach przeciwlotniczych, wybuchach, syrenach i działaniach obrony przeciwlotniczej w Kijowie i innych miastach Ukrainy. O komentarz poprosiliśmy Kirę Rudyk, deputowaną do Rady Najwyższej Ukrainy. W trakcie rozmowy sama musiała się udać do schronu.

Ukraińska polityk komentowała rozmowę Trump-Putin. Musiała przerwać wywiad, aby uciec do schronu

Ukraińska polityk komentowała rozmowę Trump-Putin. Musiała przerwać wywiad, aby uciec do schronu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Węgry to Viktor Orban. Viktor Orban to Węgry. Tak było przez długie lata. Populista wspólnie ze swoimi politykami konsekwentnie, od prawie półtorej dekady, zwalcza każdego, kto stara się mu stanąć na drodze. Teraz jednak opozycja tak rośnie w siłę, że Orban może mieć powody do niepokoju. I widać jego coraz większe nerwy.

Po latach rządów Orban czuje presję. Opozycja ma "nowe hasło bojowe"

Po latach rządów Orban czuje presję. Opozycja ma "nowe hasło bojowe"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS