Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

- Po co oni się tak zbroją? - pyta, mówiąc o Polsce, Alaksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator przekonuje, że nasz kraj nie powinien obawiać się ataku ze wschodu.

- Po co im to w ogóle? My nie zamierzamy z nimi walczyć. Z terytorium Białorusi nie powinni oczekiwać żadnych agresywnych działań przeciwko polskiemu państwu i społeczeństwu - przekonuje Łukaszenka. Te słowa padły podczas Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego, wzorowanej na czasach sowieckich kolejnej fasadowej instytucji, która ma legitymizować nieuznawane na Zachodzie rządy Łukaszenki.

Łukaszenka: to będzie apokalipsa

Dyktator uspokaja, by za chwilę postraszyć atomem. W swoim przemówieniu mówił o nowej koncepcji obronnej, rosyjskich głowicach nuklearnych na terytorium Białorusi, rzekomym zagrożeniu ze strony NATO i o tym, co w najgorszym wypadku może zrobić Władimir Putin.

- Jeśli sprawy potoczą się w sposób zagrażający wewnętrznej sytuacji w Rosji, to Rosja zastosuje cały arsenał, którym dysponuje. To będzie apokalipsa - zapowiada Łukaszenka. Według Łukaszenki Zachód dąży do osłabienia tożsamości narodowej Rosjan, Białorusinów i wszystkich Słowian, co może prowadzić do ich upadku.

ZOBACZ TEŻ: Alaksandr Łukaszenka grozi. "Bardzo mocno szkodzicie swoim krewnym"

Tusk: mamy coraz więcej sygnałów, że Łukaszenka chce ponownie wykorzystać kwestię migracji i presji na naszą granicę
Tusk: mamy coraz więcej sygnałów, że Łukaszenka chce ponownie wykorzystać kwestię migracji i presji na naszą granicęTVN24

Krytycznie odniósł się do amerykańskiej pomocy dla Kijowa. Ukrainę nazwał narkomanem, uzależnionym od zachodniego wsparcia. - Przeznaczenie przez Stany Zjednoczone na wojnę 60 miliardów dolarów to najważniejszy czynnik eskalacji konfliktu na Ukrainie. I bardzo niebezpieczne jest rozmieszczenie w Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu - twierdzi Łukaszenka.

- Dyktator krytykuje amerykańską pomoc, bo się boi - tłumaczył na antenie TVN24 BiS Franciszak Wiaczorka, główny doradca przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej. - Dla Łukaszenki to jest też nieprzyjemny sygnał. On rozumie, że im silniejsza będzie Ukraina, im słabszy będzie Putin, tym szybciej padnie reżim Łukaszenki - stwierdził.

"Łukaszenka zarabia na tej wojnie"

Łukaszenka wezwał władze Rosji i Ukrainy do podjęcia rozmów pokojowych tak, jakby nie był stroną konfliktu. Franciszak Wiaczorka przypomina, że Białoruś wciąż aktywnie wspiera agresję putinowskiej Rosji. - Białoruskie przedsiębiorstwa są przekształcone, dostarczają dla rosyjskiej armii części dla czołgów, pojazdów opancerzonych. Łukaszenka zarabia na tej wojnie, zarabia na krwi Ukraińców - mówi.

ZOBACZ TEŻ: Na papierze toaletowym spisała relację z więzienia. "Rzuca światło na katastrofalną sytuację"

Alaksandr Łukaszenka podczas fasadowej uroczystości jeszcze bardziej umocnił swoją władzę. Ogłosił się przewodniczącym Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego - na wzór radzieckich partyjnych sekretarzy generalnych - zapewniając sobie w zasadzie dożywotnią władzę.

W trakcie zjazdu szef białoruskiego KGB oskarżył Litwę o ataki dronami. Wilno szybko odpowiedziało, że to "brednia".

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Źródło:
Fakty TVN

W Warszawie zjawili się biznesmeni, którzy oferowali złoto prosto z afrykańskich kopalni. W rzeczywistości byli to oszuści, a pewien jubiler dał się nabrać.

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Źródło:
Fakty TVN

Z końcem lutego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie ma zostać zamknięty dzienny oddział rehabilitacji, bo nie ma kim obsadzić funkcji kierownika. Szpital zapewnia, że pacjenci nie pozostaną bez opieki. Jednak rodziców to nie uspokaja. Czekają na konkretne informacje, jak będzie w tej sytuacji przebiegać rehabilitacja ich dzieci.

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę w Kanadzie rozpoczną się siódme igrzyska Invictus Games - Igrzyska Niezwyciężonych. Wezmą w nich udział żołnierze i weterani, którzy podczas służby doznali uszczerbku na zdrowiu. Sport stał się dla nich formą terapii, ale i budowania jedności ponad flagami. Polskę reprezentować będzie 19-osobowa kadra. Przed odlotem zostali oficjalnie pożegnani.

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Europoseł KO Dariusz Joński pokazał w "Faktach po Faktach" w TVN24 kwoty, jakie Instytut Pamięci Narodowej wydawał na biuro rzecznika prasowego IPN w czasie, gdy kieruje nim Karol Nawrocki. Powiedział, że każda osoba tam pracująca "zarabiała ponad 20 tysięcy" złotych. Zaprezentował również dane, z których wynika, że IPN w 2023 roku wydał na promocję w mediach społecznościowych ponad 2,8 miliona złotych. Posłanka Barbara Oliwiecka (Polska 2050) powiedziała, że z pierwszego raportu NIK wynika, iż "co czwarta złotówka była wydana niegospodarnie".

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

- Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę - tak wspominał proces selekcji na astronautę dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. Astronauta opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak wyglądają przygotowania do misji i co wraz z nim trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

To temat, który poruszył wielu ludzi, bo pokazuje, z czym musi mierzyć się wiele kobiet, nie tylko w krajach z rozwiniętą tradycją maczyzmu. W sierpniu 2023 Hiszpanki - piłkarki - zdobyły złoto na mundialu. Podczas ceremonii wręczenia medali szef Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej Luis Rubiales pocałował w usta zawodniczkę Jennifer Hermoso, nie pytając jej o zdanie i zgodę.

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga władzę przejęli rebelianci, gwałcili i palili żywcem kobety. Organizacje pomocowe donoszą, że z miasta uciekły już tysiące osób, przede wszystkim kobiety i dziewczynki.

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS