Bez ich marzeń, wizji i determinacji nie powstałyby "Casablanca", "Przeminęło z wiatrem", "Superman" i setki innych filmowych hitów. Bracia Warner wyjechali z Polski za ocean. Sprzedali rodzinny majątek, by kupić pierwszy projektor. 100 lat temu powstała wytwórnia Warner Bros.
Wszystko zaczęło się bliżej niż dalej, w czasach, kiedy kino uwodziło nowością.
Pod koniec XIX wieku w Krasnosielcu na Mazowszu praktykował szewc Benjamin Wonsal. To pierwotne nazwisko ojca założycieli wytwórni Warner - braci Hirsza, Abrahama i Samuela. Urodzili się w Krasnosielcu. Rodzina wyemigrowała do Ameryki w 1889 roku, gdzie zmienili nazwisko na Warner. W 1892 roku w Kanadzie urodził się Jack Warner.
- Gdzieś tam za oceanem jest państwo, gdzie na ulicach płynie złoto. To narracja, którą słyszy Benjamin Wrona Wonsal od jednego ze swoich znajomych - opowiada Maria Weronika Kmoch, historyczka, regionalistka.
Kupili projektor i ruszyli w drogę
Jedyna wnuczka Jacka Warnera mieszka teraz w Paryżu. - Pamiętam, że był bardzo zabawny, cały czas stroił sobie żarty, czasem dość głupie, ale zawsze mnie nimi rozbawiał. Bardzo się cieszył, że stworzył udaną rodzinę - mówi Anne Terrail, wnuczka Jacka Warnera.
- Gdyby nie ich wizja, pasja i marzenia i gdyby nie to, że postawili na te marzenia wszystko, bo żeby rozpocząć w ogóle swoją przygodę z filmem, zastawili cały majątek rodzinny, a ten majątek to był zegarek i koń - mówi Kasia Kieli, President & Managing Director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN.
Kupili za to pierwszy projektor filmowy i ruszyli w drogę jako kino objazdowe. Krzesła na seanse pożyczali w zakładzie pogrzebowym za dwa bilety. Pionierzy, którzy stali się znakiem kina. - Pewnie nie przypuszczali, że to będzie aż tak wielka firma, o znaczeniu globalnym, ale tak się zaczyna, od spełniania tych podstawowych marzeń - uważa Artur Barciś, aktor.
Niektóre obrazy to filmowe ikony. W dorobku wytwórnia ma dwanaście i pół tysiąca tytułów. Czterysta z nich trafiło do polskich kin. - Ich historia bardzo mnie fascynuje, jest niesamowita. Żydzi, którzy opuszczają Polskę i tworzą prawdziwe kino. Stworzyli przecież całkiem nowy świat - mówi Anne Terrail.
Patrzeć dalej, przekraczać horyzont, nie tracić ostrości ani kadru. To, co od początku budowało ten filmowy teatr wyobraźni, od stu lat się nie starzeje. - To od razu po prostu twoje serce rośnie, więc fakt, że możemy mieć tutaj taki mały udział w tej wspaniałej filmowej
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24