"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"

Źródło:
Fakty TVN
"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"
"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"
Jacek Tacik/Fakty TVN
"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"Jacek Tacik/Fakty TVN

Prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. To oznacza, że droga do jej wejścia w życie bardzo się komplikuje. Swojego rozczarowania nie kryją zarówno polskie zawodniczki, jaki minister sportu i turystyki.

"Nie ustępujemy mężczyznom na krok" - to głos polskich zawodniczek, które po swojej stronie ma teraz minister sportu i turystyki, a z którymi na wojnę ruszył prezydent, blokując w Wigilię ustawę o sporcie, na którą czekały.

- Dostaliśmy od pana prezydenta Dudy prezent. Ja nie kryję, że to jest gorzki prezent, który nie tylko mi popsuł święta - komentuje minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.

CZYTAJ TAKŻE: "Nie wyśmiewam krzepy". Rafał Trzaskowski odpowiedział na pytania o pompki

Stąd apel polskich medalistek do prezydenta, w którym czytamy, że ustawa kładzie nacisk na przeciwdziałanie przemocy i dyskryminacji w sporcie, wzmacnia pozycję kobiet oraz kwestie transparentności w ramach związków sportowych.

- Tego nie wolno zatrzymywać, nie wolno przejść nad tym ruchem blokującym obojętnie - mówi Robert Korzeniowski, były reprezentant Polski w chodzie sportowym, multimedalista olimpijski.

Z Pałacu Prezydenckiego do MKOl? Zarząd PKOI zatwierdził rekomendację Andrzeja Dudy
Z Pałacu Prezydenckiego do MKOl? Zarząd PKOI zatwierdził rekomendację Andrzeja DudyMaciej Mazur/Fakty TVN

Odsetek kobiet w polskich związkach sportowych

Prezydent odesłał ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, w którym zasiadają byli politycy Prawa i Sprawiedliwości. Nie spodobał mu się przede wszystkim zapis o parytetach w związkach sportowych i o ewentualnych karach za ich brak.

- Ta ustawa narzuca pewne rozwiązania, ale nie ma dzisiaj żadnych przeszkód, aby panie w zarządach związków sportowych zasiadały - wskazuje Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta.

W polskim związku bokserskim, judo, kajakowym czy piłki ręcznej odsetek kobiet - jeszcze przed wyborami - stanowił zero procent. Teraz to zaledwie jedna czwarta albo i mniej.

- On nie konsultował z tymi paniami tej ustawy, on nie konsultował ze sportowcami tej ustawy, on skonsultował tę decyzję tylko z panem Piesiewiczem - komentuje minister Sławomir Nitras.

Radosław Piesiewicz to prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Docierały do pana prezydenta apele, wnoszące o zakwestionowanie tej ustawy - wskazuje Małgorzata Paprocka.

Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"
Ile zarabia w PKOl Radosław Piesiewicz? "Wziął kwotę 100 tysięcy wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość"Artur Molęda/Fakty TVN

Konflikt między ministerstwem a Pałacem Prezydenckim

Decyzja Andrzeja Dudy o odesłaniu ustawy do Trybunału, czyli de facto o jej zablokowaniu, to kolejna odsłona wojny na górze - pomiędzy Ministerstwem Sportu i Turystyki a Pałacem Prezydenckim.

Minister sportu wytoczył na razie działa przeciw prezesowi Piesiewiczowi, który stanął na czele Polskiego Komitetu Olimpijskiego dzięki poparciu Andrzeja Dudy. - Póki ludzie o takiej mentalności, dla których interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców, nie widzę możliwości współpracy, nie widzę możliwości finansowania - mówi Sławomir Nitras.

ZOBACZ TEŻ: Maja Włoszczowska o wypowiedzi Andrzeja Dudy o zasadach członkostwa w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim

Piesiewicz wysunął kandydaturę prezydenta na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, blokując w ten sposób ewentualny awans polskich utytułowanych sportowców.

- Wśród członków niezależnych, 70, może być tylko jeden członek z danego kraju - wskazuje Maja Włoszczowska, członkini Komisji Zawodniczej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, dwukrotna wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim.

Może to być więc Andrzej Duda lub Maja Włoszczowska. - Albo na przykład Robert Korzeniowski lub inny sportowiec lub działacz - dodaje Maja Włoszczowska.

Tak się składa, że kwestię parytetów w związkach sportowych - zablokowanych przez prezydenta - rekomenduje Międzynarodowy Komitet Olimpijski, którego członkiem chce zostać prezydent.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP