NSA: nagrania sprzed Sejmu powinny zostać ujawnione. "Zobaczymy, co teraz zrobi kancelaria"

23.10.2019 | NSA: nagrania sprzed Sejmu powinny zostać ujawnione. "Zobaczymy, co teraz zrobi kancelaria"
23.10.2019 | NSA: nagrania sprzed Sejmu powinny zostać ujawnione. "Zobaczymy, co teraz zrobi kancelaria"
Arleta Zalewska | Fakty TVN
23.10.2019 | NSA: nagrania sprzed Sejmu powinny zostać ujawnione. "Zobaczymy, co teraz zrobi kancelaria"Arleta Zalewska | Fakty TVN

Jest kolejny wyrok NSA, ale nie wiadomo, czy zostanie wykonany. Nagrania z monitoringu sprzed Sejmu z grudnia 2016 roku sędziowie uznali za informację publiczną i pozwolili je ujawnić. Przed Sejmem były wtedy tysiące protestujących, niektórzy zostali zatrzymani i skazani za "niestosowanie się do zaleceń policji" i blokowane wyjazdu polityków z budynku. Ci, którzy wtedy protestowali, nie mają nic przeciwko ujawnieniu nagrań, wręcz przeciwnie, zależy im na tym. Obiekcje ma kancelaria Sejmu.

Przed budynkiem Sejmu stanął w środę okrągły stół, a obok - tablica z tak zwanym paktem demokratycznym. To była akcja Klubu Jagiellońskiego, który zaprasza polityków do rozmów o tym, jak zwiększyć prawa opozycji, a parlament uczynić bardziej otwartym.

Chodzi o to, by nie powtórzyła się sytuacja jak ta z grudnia 2016 roku, kiedy obrady Sejmu przeniosły się do Sali Kolumnowej, ale nie wzięła w nich udziału opozycja. Przed budynkiem Sejmu doszło wtedy do protestów i demonstracji, były interwencje policji i zatrzymania.

- To, jak dzisiaj wygląda Sejm, i te wszystkie barierki, że jest trudno tam wejść, też jest jakimś pokłosiem tamtych wydarzeń - uważa Katarzyna Batko-Tołuć z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

- Prawo i Sprawiedliwość ma pełną świadomość tego, że tego typu zmiany są potrzebne i mniejszość w parlamencie nie jest wystarczająco szanowana przez większość - przekonuje Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego.

Długi proces

Dla działaczy Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska wydarzenia z grudnia 2016 roku były początkiem batalii sądowej o odzyskanie dostępu obywateli do Sejmu, o jawność działań polityków i o upublicznienie nagrań z kamer zamontowanych przed Sejmem. Po raz pierwszy w tak wyraźny sposób sąd stanął po ich stronie.

- Kancelaria Sejmu twierdziła, że nie jest to informacja publiczna i nie trzeba się tym zajmować - mówi Katarzyna Batko-Tołuć. - Sąd wczoraj stwierdził wyraźnie, że to jest informacja publiczna i że należało te wszystkie nagrania przejrzeć, stwierdzić, co jest związane z tym, co wydarzyło się w Sejmie, i udostępnić to - dodaje.

Michał Krzyżański, uczestnik protestu z 16 grudnia 2016 roku, podkreśla, że jawność nagrań byłaby dla nich korzystna. Uczestników protestów oskarżano o nie stosowanie się do zaleceń policji i niezgodne z prawem blokowanie wyjazdów polityków z Sejmu. Kilka z tych spraw trwa do dziś. Część skończyła się karami grzywny albo umorzeniami.

Protestujący chcą ujawnienia nagrań

Ludzie zgromadzeni przed budynkiem Sejmu protestowali wtedy przeciwko wydarzeniom w Sejmie. Przeciwko takim praktykom jak głosowanie nad ustawą budżetową w Sali Kolumnowej, gdzie głosy liczono ręcznie.

Dziś ci sami ludzie twierdzą, że szeroki dostęp do nagrań z kamer monitoringu dałby z jednej strony pełen obraz tego, co robili oni sami, a z drugiej strony - jak działała policja i Straż Marszałkowska. - To raczej ta władza ma coś do ukrycia - twierdzi Jarosław Malicki, inny uczestnik protestu z 16 grudnia 2016 roku.

- Jeżeli oni uważają, że byli w porządku, to nie powinno być żadnych kłopotów z ujawnieniem tych nagrań. Nagrania pokażą, jak przebiegała demonstracja - uważa Jarosław Malicki.

- Jeżeli te nagrania dostaniemy, to przeanalizujemy je też z innymi organizacjami, które zajmują się wolnością zgromadzeń, żeby ewentualnie doszukać się nieprawidłowości w działaniach służb, albo tak naprawdę potwierdzić, że działały prawidłowo - zapewnia Szymon Osowski z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

Czas na reakcję kancelarii

Kancelaria Sejmu czeka teraz na pisemny wyrok i uzasadnienie. W przesłanej nam odpowiedzi rzecznik Sejmu informuje, że nagrania z kamer na zewnątrz budynków sejmowych służą celom bezpieczeństwa, a nie "utrwalaniu działalności organów władzy publicznej". Rzecznik przypomniał też, że w innej sprawie - dotyczącej obrazu z kamer wewnątrz gmachu parlamentu - sąd rozstrzygnął odmiennie.

- Zobaczymy, co teraz zrobi kancelaria Sejmu, czy wykona ten wyrok, czy będzie dalej kluczyła - kwituje Szymon Osowski.

Kancelaria Sejmu ma teraz 14 dni na odniesienie się do decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po roku od wprowadzenia dyrektywy work-life balance, czyli równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, idziemy w dobrą stronę. Dyrektywa dała ojcom dodatkowy urlop rodzicielski. Na początku korzystał z niego zaledwie procent uprawnionych. Teraz jest to siedem procent. 

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Źródło:
Fakty TVN

Wszystkich, którzy jej dożyją, czeka starość. Mamy jednak dobre informacje. Z badań opublikowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wynika, że czujemy się coraz młodsi, bo poprawia się jakość naszego życia.

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Źródło:
Fakty TVN

Ukraiński rząd wprowadza nowe prawo dotyczące wydawania paszportów dla swoich obywateli. Zgodnie z nim mężczyźni w wieku 18-60 lat, którzy będą chcieli wyjechać z Ukrainy lub przebywają poza Ukrainą, będą mogli uzyskać paszport wyłącznie na terenie swojego kraju. Przepisy wchodzą w życie dopiero od 18 maja, ale placówki wydające dokumenty zaprzestają prac już teraz. W warszawskim centrum wydawania dokumentów dla Ukraińców zrobiła się awantura.

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Mamy rosnącą falę zakażeń krztuścem wśród dzieci - alarmują lekarze i dodają, że to niewątpliwie skutki trendu na nieszczepienie dzieci. Z danych wynika, że jest coraz więcej rodziców i opiekunów, którzy nie chcą zabezpieczać dzieci nawet obowiązkowymi szczepieniami. Dziesięć lat temu ich decyzje dotyczyły ponad 12 tysięcy nieletnich, w ubiegłym roku prawie 90 tysięcy.

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemiecka policja zatrzymała asystenta jednego z czołowych polityków Alternatywy dla Niemiec. Mężczyzna jest podejrzany o szpiegowanie na rzecz Chin. To kolejny dowód na to, że europejscy populiści są narzędziem w rękach wrogich sił.

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS