Długa lista obietnic wyborczych. Rządzący i liderzy opozycji chcą rozdawać socjalne prezenty. PiS obiecuje między innymi znaczne podwyższenie płacy minimalnej. Tu odzywają się przedsiębiorcy, którzy podkreślają, że gdzieś ten koszt będą musieli uwzględnić.
W sobotę Jarosław Kaczyński obiecywał, że na koniec 2023 minimalna pensja będzie wynosiła 4 tysiące złotych. Byłby to blisko dwukrotny wzrost minimalnego wynagrodzenia i to w zaledwie cztery lata. Od 1 stycznia 2019 roku płaca minimalna wynosi 2250 złotych brutto, a minimalna stawka godzinowa to 14,70 złotych brutto. Właśnie ten gwałtowny wzrost budzi największe obawy ekonomistów i pracodawców.
- Trzeba pamiętać o tym, kto zapłaci za obietnice podwyższenia płacy minimalnej, bo to nie jest tak, że rząd ma jakieś pieniądze, które teraz nagle ludziom da, bo tak obiecał. Czyli co? Wcześniej nie dawał, a miał? No nie, to jest tak, że po prostu kto inny za to zapłaci. A kto za to zapłaci? Przedsiębiorcy - wywodzi Paweł Skotnicki ze Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego Lewiatan.
Żeby zarobić na obiecaną przez rząd podwyżkę, przedsiębiorcy będą musieli albo podwyższyć ceny, albo obciąć koszty. Ekonomiści wyliczają, że jeśli w 2020 roku płaca minimalna wyniosłaby 3000 złotych, to oznacza to wzrost obciążeń dla pracodawcy o 87 procent.
Pytania o konsultacje
W przypadku płacy minimalnej wynoszącej cztery tysiące złotych obciążenia pracodawcy wzrosną o 150 procent. To są dodatkowe koszty, które wynikają tylko z obciążeń. Poza tym - pracodawca musi jeszcze zapłacić pracownikowi - tłumaczy ekonomista Marian Noga.
Pojawia się więc pytanie o to, z kim PiS konsultował propozycję. Zdaniem Jacka Sasina z PiS - ma to związek z oczekiwaniami Polaków. - My spotykamy się z Polakami w bardzo wielu miejscach w Polsce. Polacy mówią nam bardzo wyraźnie: "chcemy więcej zarabiać" - tłumaczy wicepremier Jacek Sasin i dodaje, że czasy, kiedy Polacy akceptowali model społeczny, w którym byli tanią siłą roboczą w Europie, już się skończyły.
Według przedsiębiorców i ekonomistów - takie podniesienie płacy minimalnej nie wygeneruje kosztów dla budżetu państwa. Zwiększą się natomiast wpływy z podatku VAT.
Autor: Agnieszka Veljković / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24