Miała porzucić synka na klatce schodowej bloku w Katowicach. We wtorek miał ją przesłuchać prokurator, ale na razie nie usłyszała zarzutów. Śledczy tłumaczą, że muszą zebrać więcej dowodów. Poszukiwania 27-letniej matki trwały przeszło dobę, ona sama syna nie szukała. Teraz kobieta może odpowiadać za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i niewłaściwe sprawowanie opieki.
Autor: Aneta Regulska / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24