Koniec koszmaru zwierząt ze schroniska w Radysach. Czworonogi trafią do adopcji

05.07.2020 | Koniec koszmaru zwierząt ze schroniska w Radysach. Czworonogi trafią do adopcji
05.07.2020 | Koniec koszmaru zwierząt ze schroniska w Radysach. Czworonogi trafią do adopcji
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
05.07.2020 | Koniec koszmaru zwierząt ze schroniska w Radysach. Czworonogi trafią do adopcjiKatarzyna Górniak | Fakty TVN

Wolontariusze uratowali ponad tysiąc psów ze schroniska w Radysach. Gdy policja weszła do jednego z największych w Polsce prywatnych schronisk, potwierdziły się szokujące informacje. Już niedługo czworonogi będzie można adoptować, przyjąć do domów i odmienić ich życie.

Psy nie dowierzają, że ludzie mogą zrobić tyle dobrego. Sami ludzie nie dowierzają, że jest ich tu aż tylu. - Śpimy pod namiotami, czasami pod gołym niebem i w samochodach. - Takiego spontanu od 15 lat, jak działam w "Pogotowiu dla zwierząt", nie widziałem - mówi Grzegorz Bielawski ze stowarzyszenia "Pogotowie dla zwierząt".

Uratowano ponad tysiąc psów

Czterystu wolontariuszy z całego kraju zjechało do Radys na Mazurach. Karmią, sprzątają i głaszczą. Bo tego wszystkiego przebywające tu psy dotąd nie miały.

- Dla mnie Radysy to był obóz koncentracyjny dla psów, tak to wygląda - mówi Bartosz Żukowski, aktor, wolontariusz Fundacji "Mikropsy".

W połowie czerwca czterech prokuratorów, czterdziestu policjantów i kilkudziesięciu aktywistów weszło do tego, jednego z największych w Polsce prywatnych schronisk. Akcję szykowali w tajemnicy od dawna, bo od dawna źle się tu działo.

- Tylko przez kilka miesięcy 2020 roku wyjechało stąd 3,5 tony martwych zwierząt - mówi Grzegorz Bielawski ze Stowarzyszenia "Pogotowie dla zwierząt".

W największej akcji w historii polskich organizacji prozwierzęcych udało się uratować ponad tysiąc psów.

Wzór na przyszłość

Olsztyńska prokuratura sprawdza, dlaczego w schronisku nie interweniowała inspekcja weterynaryjna. W areszcie jest już właściciel schroniska i jego syn, którzy od ponad stu gmin brali na utrzymanie zwierząt miliony złotych.

Jak mówił 19 czerwca Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, mężczyzna znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami nie lecząc ich, nie zapewniając właściwych warunków bytowych.

Organizacje prozwierzęce mówią, że ta akcja to wzór na przyszłość. - Nie pamiętam sytuacji, żeby organy ścigania tak współpracowały z organizacjami, jak to miało miejsce w Radysach. Ta akcja była tak doskonale skoordynowana i zorganizowana, że dzięki temu my tam teraz możemy być i wydawać te psy - mówi Katarzyna Śliwa-Łobacz z fundacji na rzecz ochrony zwierząt "Mondo Cane".

"Radysiaki" czekają na dom

Psy są nie byle jakie. Działacze organizacji mówią o nich: "radysiaki". Teraz zwierzęta szukają domów. Na pomoc ruszyły schroniska z całej Polski.

- Bardzo się cieszymy, że psy, które przeszły ogrom cierpienia, z tego piekła mają możliwość zacząć nowe życie - mówi Jarosław Florek ze schroniska "Ciapkowo" w Gdyni. Każdego dnia "radysiaki" rozjeżdżają się więc po kraju.

Teraz rękę wyciągają do nich specjaliści. - Są bardzo zarobaczone, mają dużo pcheł - opowiada Aleksandra Cukier ze schroniska dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu. - Trzeba je wyleczyć, zaszczepić i nauczyć nawet tego, jak chodzić na smyczy. Bo wcześniej świat oglądały tylko zza krat - dodaje.

Magdalena Migdał ze schroniska dla bezdomnych zwierząt "Na Paluchu" w Warszawie opowiada, że na miejscu, w Radysach niektóre ze zwierząt szczerzyły się na ludzi ze strachu. - Tutaj już do nas normalnie podchodzą - mówi.

Jeszcze tylko kwarantanna i ponad tysiąc "radysiaków" po przejściach będzie do wzięcia.

- W pewnym momencie te zwierzęta się przekonują, że człowiek jest fajny, człowiek fajnie drapie po brzuchu i człowiek też potrafi kochać, a nie tylko niszczyć - zachęca Magdalena Kordas z Fundacji "Mikropsy".

Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS