"Nie ma nawet emocji, aby wyrazić wściekłość przeciwko Rosji"

"Nie ma nawet emocji, aby wyrazić wściekłość przeciwko Rosji"
"Nie ma nawet emocji, aby wyrazić wściekłość przeciwko Rosji"
Fakty po południu TVN24
"Nie ma nawet emocji, aby wyrazić wściekłość przeciwko Rosji"Fakty po południu TVN24

Mija 65. dzień rosyjskiej agresji w Ukrainie. W czwartek, 28 kwietnia w rejonie szewczenkowskim w Kijowie doszło do ataku rakietowego, wskutek którego zginęła dziennikarka Wira Hyrycz, związana z ukraińską sekcją Radia Swoboda. O tym, jak wyglądał atak rakietowy, opowiedziała TVN24 mieszkająca w Kijowie Tetiana Chmelnycka.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. RELACJA NA ŻYWO NA PORTALU TVN24.PL

Wira Hyrycz mieszkała w Kijowie w niedawno oddanym do eksploatacji bloku mieszkalnym, w który uderzyły rosyjskie rakiety. Jej ciało zostało znalezione w piątek pod jego gruzami. O dramatycznym zdarzeniu w stolicy na miejscu tragedii opowiadała na antenie TVN24 mieszkająca w Kijowie Tetiana Chmelnycka. - Wyglądało na to, że jest bardzo spokojnie. Niebo było błękitne. Nic nie zapowiadało tej tragedii. Wyszliśmy po prostu na balkon - opowiada Tetiana. - Stojąc na balkonie, usłyszałam najpierw dźwięk. Podobny do tego, jakby leciał samolot - dodaje.

Tetiana przekonuje, że w chwili, kiedy zdała sobie sprawę, że rozlegający się dźwięk nie jest wydawany przez samolot, ale przez lecącą rakietę, od razu ogarnął ją strach. - Za jedną rakietą od razu przyleciała druga, po wybuchu. Potem zrozumieliśmy, że to, co się stało, stało się w pobliżu naszego kompleksu mieszkalnego. (...) Nie mam słów. Nie wiem, co powiedzieć. Nie ma nawet emocji, aby wyrazić wściekłość przeciwko Rosji, która po prostu bezlitośnie uderza swoim uzbrojeniem w nasze cywilne budynki, w cywilnych mieszkańców - mówi Tetiana.

Mieszkanka Kijowa zwróciła uwagę na fakt, że budynku, w który uderzyła rakieta i w którym zginęli ludzie, nie można nazwać punktem strategicznym. Według jej wiedzy w ataku ucierpiało 10 osób.

RAZEM Z UKRAINĄ! POMOC, INFORMACJE, PORADY

JAK POMÓC UKRAINIE - LISTA ZBIÓREK

ROSYJSKA INWAZJA NA MAPACH

Solidarność w obliczu tragedii

Tetiana Chmelnycka zdradziła również, jak po ataku Rosjan w Kijowie radzą sobie służby miejskie. - Chcę podziękować wszystkim. Służbom porządkowym, policji, siłom zbrojnym Ukrainy, ratownictwu medycznemu, służbom, które odpowiadały za dostarczanie gazu, elektryczności - mówi. - Zanim zeszliśmy z ósmego piętra na parter, wszystkie te służby już były na miejscu. Chcę im po prostu od duszy podziękować. Powiedzieć, że jestem dumna. Naprawdę dumna, że mieszkam w tak niezwisłym kraju, który działa, żyje, który może szczycić się takimi profesjonalistami i prawdziwymi patriotami. Patriotami, którzy potrafią tak szybko reagować, niczego się nie bać i są gotowi do końca bronić swojego państwa. Co więcej, od samego rana, jak tylko pierwsze promienie słońca oświetliły stolicę, już pracowały służby miejskie - dodaje.

Tetiana przekonuje, że teren został już częściowo odgruzowany, ale na sąsiadującą z nim ulicę wciąż nie są wpuszczane samochody, ponieważ teraz trzeba dowiedzieć się, na ile zostały uszkodzone okoliczne zabudowania. Na miejscu ataku Rosjan działają także różne organizacje, które pomagają między innymi zabijać deskami powybijane okna.

Tetiana Chmelnycka została również zapytana o nastroje mieszkańców. Powiedziała, że cały czas wszyscy wierzą w zwycięstwo i nikt nie zamierza się poddawać, a decyzję o tym, czy opuszczać Kijów, każdy podejmuje indywidualnie. Chmelnycka przekonuje również, że po ataku nie ma takich katastrofalnych skutków, których nie można by się było pozbyć. - Wszyscy wierzymy w Ukrainę. Wierzymy w nasze zwycięstwo - zapewniła. Tetiana zwróciła się również ze słowami podziękowania do Polaków, którzy pomagają Ukraińcom. - Razem jesteśmy silniejsi - powiedziała.

TVN24 PO UKRAIŃSKU

UWAGA NA FAKE NEWSY

Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS