Po publikacji "Superwizjera" o Marianie Banasiu pada szereg pytań o działalność byłego ministra finansów i nowego prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Wedle dziennikarskich ustaleń w jego krakowskiej kamienicy działały pokoje na godziny, a w oświadczeniu majątkowym są nieścisłości. Jak działają więc służby, które dbają o uczciwość osób piastujących najważniejsze funkcje w państwie? Próba pytania prezesa PiS kończy się milczeniem, a opozycja domaga się dymisji i mówi o mrożącej krew w żyłach opowieści o patologii i mafijnych układach państwa PiS.
Autor: Adrianna Otręba / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24