Lekarze nie mają wątpliwości, że profilaktyka to klucz do zdrowia. Wczesne wykrycie choroby znacząco zwiększa szanse na skuteczne leczenie. Tak było w przypadku dwóch pacjentek. U jednej z nich w lutym zdiagnozowano guza jajnika, który w ciągu pół roku urósł do blisko 80 centymetrów, a kiedy został wycięty - ważył 30 kilogramów. Druga z pacjentek przeszła zabieg endoskopowego usunięcia złośliwego guza piersi. Był to pierwszy taki zabieg w Polsce.
139 szwów na brzuchu to już tylko pamiątka po wycięciu guza jajnika. u pani Anny - Muszę przyznać, że to pierwszy tak - chciałem powiedzieć duży - ale ogromny guz, jaki kiedykolwiek widziałem u pacjentki - mówi profesor Maciej W. Socha, kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Guz miał blisko 80 centymetrów. Sięgał od spojenia łonowego aż do klatki piersiowej. Pacjentka miała problemy z oddychaniem, chodzeniem i codziennym funkcjonowaniem. - To był koszmar. To była taka duszność wysiłkowa, że ja już nie dawałam rady - mówi pani Anna, pacjentka.
Co ważne - kobieta badała się regularnie. Pierwszą diagnozę usłyszała w lutym. Od tego czasu czekała na kolejne badania i wizyty. - Tu się czeka dwa tygodnie, tu się czeka dwa miesiące, znowu dwa miesiące, a mi za każdym razem brzuch rósł w tym rekordowym tempie - opowiada pani Anna.
ZOBACZ TEŻ: Osoby, u których zdiagnozowano raka, często nie wiedzą, co mają robić dalej. Powstał specjalny serwis
W końcu pacjentka została skierowana do profesora Sochy. Guz w tym czasie urósł do ogromnych rozmiarów. Dla zespołu lekarzy ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku zabieg okazał się równie ogromnym wyzwaniem. - Rozwiązania były, przyznam szczerze, niestandardowe, natomiast adekwatne do sytuacji - komentuje lekarz Karol Szleper-Fadrowski, stażysta Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Lekarze po wycięciu zmiany musieli umieścić guz na specjalnym wózku, bo unieść 30 kilogramów nie było łatwo. - To trudny zabieg logistycznie, technicznie i wreszcie niezwykły, bo jeszcze raz powtórzę: z tego co wiem nie zdarzył się większy guz w Polsce - informuje Maciej W. Socha.
Pacjentka dzisiaj czuje się świetnie i powoli wraca do zdrowia. Guz okazał się łagodny. - Sama nie może uwierzyć, że ma nagle płaski brzuch - mówi Maciej Socha.
Pierwszy zabieg endoskopowego wycięcia guza piersi
O tym, jak ważna są profilaktyczne badania, przekonała się też pani Anna Witczak z Łodzi. - Zrobiłam w kwietniu badanie mammograficzne i na tym właśnie badaniu mammograficznym wyszły zmiany - wspomina pacjentka.
Kobieta w Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polk w ubiegłym tygodniu przeszła zabieg usunięcia złośliwego guza piersi. - Zgodnie z moją wiedzą, jest to pierwszy zabieg endoskopowego wycięcia guza i tak naprawdę wykonania zabiegu oszczędzającego pierś u chorej na raka piersi właśnie z wykorzystaniem endoskopu, czyli tej techniki minimalnie inwazyjnej - przekazuje profesor Piotr Pluta z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Immunoterapia przedoperacyjna. Nowa terapia okazuje się bardzo skuteczna w leczeniu czerniaka
Endkospowe operacje są coraz częściej stosowane, choć nie zawsze możliwe. Zabieg pani Anny trwał kilka godzin i był bardzo skomplikowany. Guz szczęśliwie został usunięty w całości, a zastosowana technika daje Pani Annie nie tylko szansę na zachowanie kobiecości, ale i szybsze dochodzenie do zdrowia. Kluczowe tu jednak okazały się badania i szybkie podjęcie leczenia.
- Dzięki temu właśnie, że badam się profilaktycznie co roku, to ta zmiana została wykryta we wczesnym stadium i to przede wszystkim daje mi nadzieję - mówi pani Anna Witczak.
W ciągu ostatnich 20 lat podwoiła się liczba zachorowań na raka piersi
Co roku w Polsce na nowotwory piersi zapada ponad 25 tysięcy kobiet. Niemal jedna trzecia zostaje zdiagnozowana zbyt późno. Na przestrzeni ostatnich 20 lat niemal podwoiła się liczba przypadków raka piersi. Specjaliści i nie tylko podkreślają, jak ważna jest profilaktyka.
- Daje właściwie szanse stuprocentowego wyleczenia i tak też liczę, że będzie w moim przypadku - mówi pani Anna Witczak. - Kontrole kontrole i jeszcze raz kontrole - podkreśla pani Anna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W walce z rakiem "ponad 50 procent szans zależy od nas". Najważniejsza jest profilaktyka
Cytologia i mammografia - obowiązkowo raz w roku. Do tego samobadanie co najmniej raz w miesiącu, o tym powinna pamiętać każda kobieta. Zwłaszcza, jeśli w rodzinie występowały wcześniej nowotwory, powinna się nam zapalić czerwona lampka.
- Inny charakter guzów jest u młodszych kobiet, a inny będzie u pań gdzieś tam po 40., jeszcze inny po 50., jeszcze inny po 60. Natomiast, jeśli chodzi o badania profilaktyczne, to każdą pacjentkę, niezależnie od wieku, należy zachęcać tak samo - zaznacza doktor Tomasz Fuchs, kierownik Katedry Ginekologii i Położnictwa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Szpital św. Wojciecha w Gdańsku