To szansa na rewolucyjną zmianę w leczeniu czerniaka, a naukowcy z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie mają w tym swój udział. Immunoterapia przedoperacyjna polega na tym, żeby zacząć immunoterapię jeszcze przed wycięciem nowotworu. To powoduje, że po zabiegu organizm skuteczniej usuwa pozostałe komórki rakowe.
Szyja pana Arkadiusza Góreckiego zaraz po operacji wyglądała tak, jakby ktoś zszywaczem spiął cięcia po skalpelu. Po dwóch latach wygląda już dużo lepiej. Nie wygląd jednak jest najważniejszy, tylko to, że pacjent jest zdrowy. Nie ma czerniaka.
- Ja tu miałem chyba 78 szwów. Miałem wycinane wszystkie węzły chłonne, oprócz tych zainfekowanych, pozostałe i kawałek mięśnia, który się tutaj znajdował - opowiada Arkadiusz Górecki, który został poddany eksperymentalnej terapii.
Wyniki badań, w których brał udział, zostały opublikowane w prestiżowym piśmie medycznym "The New England Journal of Medicine" i uznano je za jedne z najważniejszych w tym roku. W publikacji są nazwiska naukowców z kilku krajów, w tym właśnie z Narodowego Instytutu Onkologii.
CZYTAJ TAKŻE: Rak trzustki jest jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów. Nowy lek ma szansę to zmienić
Immunoterapia przed wycięciem raka
- To jest potężny przełom w onkologii, dobry dla pacjenta, i oszczędzający czas leczenia, oszczędzający nasze pieniądze, i skuteczniejszy - komentuje profesor Piotr Rutkowski z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
Na tym pokrótce polega ten przełom: lekarze postanowili poddawać immunoterapii osoby chore na czerniaka z przerzutami przez sześć tygodni przed wycięciem nowotworu. Do tej pory podawali immunoterapię pacjentom dopiero po operacji, i to aż przez rok. Zmiana terapii przyniosła rewelacyjny efekt.
- Podanie krótkiej immunoterapii skojarzonej przed operacją u chorych na czerniaki z przerzutami do węzłów chłonnych właściwie w 60 procentach leczy chorych. Na trwałe - przekazuje Piotr Rutkowski.
Starą metodą, dłuższą i kosztowniejszą immunoterapią pooperacyjną, udawało się uratować tylko co piątego chorego.
Immunoterapia przedoperacyjna w leczeniu innych nowotworów
Dzięki immunoterapii podanej przed operacją organizm chorego jest w stanie dobrze rozpoznać nieusunięty jeszcze nowotwór i przygotować się do jego zwalczania. To mu pomaga po operacji wyczyścić dokładnie teren z punktowych resztek nowotworu, których nie udało się wyciąć lekarzom. Tę metodę będzie można zastosować teraz w leczeniu innych nowotworów, między innymi płuc - badania już trwają.
- Powolutku część chorób nowotworowych staje się po prostu chorobami przewlekłymi. Dodatkowo jest to metoda terapeutyczna, która jest dość dobrze tolerowana - ocenia profesor Andrzej Płużański, onkolog kliniczny z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
Tak jak w przypadku pana Arkadiusza Góreckiego. - Półtora roku od ostatniej dawki leku ja w tej chwili żyję, funkcjonuję normalnie, nic mi nie jest, jakby mi nic nigdy nie było - podsumowuje.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24