Polscy lekarze jadą do Kenii. Będą leczyć dzieci z domów dziecka i ośrodka dla zakażonych wirusem HIV

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Polscy lekarze jadą do Kenii. Będą leczyć dzieci z domów dziecka i ośrodka dla zakażonych wirusem HIV
Polscy lekarze jadą do Kenii. Będą leczyć dzieci z domów dziecka i ośrodka dla zakażonych wirusem HIV
Mata Kolbus/Fakty po Południu TVN24
Polscy lekarze jadą do Kenii. Będą leczyć dzieci z domów dziecka i ośrodka dla zakażonych wirusem HIVMata Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Szczecińscy lekarze i studenci medycyny 2 września lecą do Kenii leczyć dzieci przede wszystkim z sierocińców i ośrodka dla zakażonych wirusem HIV. Pomocy jednak nie odmówią nikomu. W misji humanitarnej "Medycy dla Kenii" wezmą udział specjaliści z różnych dziedzin, w tym chirurg, radiolog, okulista, pediatrzy.

Doktor Elżbieta Petriczko jest pediatrą i endokrynologiem. Na co dzień pracuje w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Szczecinie. Wzięła bezpłatny urlop, żeby pomagać chorym w Kenii. Ma za sobą niejedną misję medyczną. Była między innymi w Tanzanii czy w Kamerunie.

- Poznałam innych lekarzy z krajów, którzy jeżdżą z misjami, przyłączyłam się do nich i później to już lawinowo to jest choroba zakaźna, pojechałam na misję do Kazachstanu - mówi dr hab. med. Elżbieta Petriczko, opiekunka "Medyków dla Kenii" w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym numer 1 w Szczecinie.

Teraz zaraża innych. W misji medycznej do Kenii weźmie udział w sumie pięciu lekarzy i czterech studentów medycyny.

- Mogę śmiało powiedzieć, że jest to moja pierwsza misja, ale na pewno nie ostatnia. Jestem dumna z tego, że mogę być współtwórcą tego wydarzenia, jakim są "Medycy dla Kenii" - mówi Aleksandra Kwiecień, studentka medycyny na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.

- Ludzie w Afryce nie mają dostępu do podstawowej opieki medycznej, ale też nie znają podstaw higieny. Myślę, że to mnie zmotywowało, żeby wykorzystać swoją wiedzę i pomóc - mówi Marta Springer, studentka medycyny w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.

"U nas jest po prostu luksusowo w porównaniu do tego, co tam się dzieje"

Medycy jadą do Afryki, żeby leczyć przede wszystkim dzieci z domów dziecka i ośrodka dla zakażonych wirusem HIV.

- Ciągle jest bardzo wysoka umieralność dzieci do piątego roku życia. To są odsetki absolutnie niespotykane w Europie, co mnie jako pediatrę szczególnie porusza - mówi Elżbieta Petriczko.

CZYTAJ TAKŻE: Lekarze z Polski dali nadzieję setkom pacjentów w Afryce. "Próbujemy wyrównać rachunek niesprawiedliwości na tym świecie"

Lekarze z Polski dali nadzieję setkom pacjentów w Afryce. "Próbujemy wyrównać rachunek niesprawiedliwości na tym świecie"
Lekarze z Polski dali nadzieję setkom pacjentów w Afryce. "Próbujemy wyrównać rachunek niesprawiedliwości na tym świecie"Marek Nowicki/Fakty TVN

W ośmiu walizkach, każda po 20 kilogramów - zabrali to, co jest niezbędne do postawienia diagnozy i leczenia.

- Będzie towarzyszył nam radiolog, który ma przenośne USG, a teraz nawet dysponujemy sprzętem RTG. Jedzie chirurg, który będzie wykonywał małe zabiegi chirurgiczne, zaopatrywał odleżyny, rany, oparzenia - informuje Elżbieta Petriczko.

- Zebraliśmy bardzo dużo leków. Są to leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, ale również antybiotyki w maściach, w formach do wstrzykiwań, leki na serce. Mamy ogromny zakres, praktycznie całą aptekę - wskazuje Marta Springer.

- Oczywiście, repelenty, żeby chronić jak najmocniej przed insektami, a w konsekwencji na przykład malarią, takie sprzęty jak moskitiera - wymienia Dorian Scheuring.

Pomoc polskich medyków bezcenna

Medycy będą leczyć pacjentów nie tylko w lokalnym szpitalu, ale przede wszystkim w terenie.

- Warunki będą zupełnie inne ze względu na to, że jedziemy w miejsce, gdzie ta opieka medyczna jest bardzo ograniczona, albo w ogóle nie istnieje. Więc dlatego musimy ją zapewnić od samego początku, często od zera - mówi Dorian Scheuring.

- Jestem przygotowana na pracę od rana do wieczora, jadę naładowana energią i jestem otwarta na to, żeby pomagać lekarzom - ocenia Aleksandra Kwiecień.

- Myślę, że też na obecnym etapie edukacji posiadam wystarczającą wiedzę, żeby zmienić opatrunek, pomóc w zaopatrywaniu świeżych ran - ocenia Marta Springer.

W Afryce nie ma powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, a leczenie jest drogie. Pomoc polskich medyków - bezpłatna i bezcenna.

- To są takie wzruszające obrazy, kiedy my przyjeżdżamy rano i tam już czeka 300 osób, siedząc od wielu godzin, bo te osoby czasem pieszo przemierzały duże odległości, żeby na nas zaczekać i żeby ta pomoc była im udzielona - przekazuje Elżbieta Petriczko.

Przygotowania do misji trwały pół roku

- Myślę, że trochę się do tego nie da przygotować wcześniej, jak się jedzie po raz pierwszy na taki wyjazd, że będziemy wszystkiego uczyć się, że tak powiem, na świeżo. Natomiast dużo rozmawiamy z lekarzami, którzy wcześniej uczestniczyli w takich misjach - mówi Marta Springer.

Misja medyczna potrwa osiem dni, ale przygotowania do niej trwały prawie pół roku. - Były zbiorki leków, były punkty, gdzie te leki można było dostarczyć. Część mamy również z naszego szpitala, ze szpitala chorób zakaźnych i z darów - informuje Paulina Świenta.

Lokalna firma uszyła medykom odzież ze specjalnego materiału, który sprawdza się przy afrykańskich upałach.

- Także jesteśmy ogromnie wdzięczni, bo razem z naszym entuzjazmem udzielił się on lokalnej społeczności, ale też usłyszała o nas cała Polska - mówi Aleksandra Kwiecień.

ZOBACZ TEŻ: Chcą pomóc tam, gdzie brakuje lekarzy i sprzętu medycznego. Dwie studentki polecą z misją do Afryki

Chcą pomóc tam, gdzie brakuje lekarzy i sprzętu medycznego. Dwie studentki polecą z misją medyczną do Afryki
Chcą pomóc tam, gdzie brakuje lekarzy i sprzętu medycznego. Dwie studentki polecą z misją medyczną do AfrykiKatarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Misję lekarzy wspiera Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie. - To jest dobra szkoła życia. Bardzo duże doświadczenie kliniczne. Wielu rzeczy nie widzimy w Polsce. Po prostu niektórych chorób nie spotyka się w Polsce, nie spotykamy takiej ilości chorób zakaźnych. To jest pewnego rodzaju szkoła życia - mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie.

Medycy wyruszają w nocy, w poniedziałek wieczorem przyjmą pierwszych pacjentów.

- Całego świata nie naprawimy, ale można zrobić małe rzeczy ku tej naprawie, i ku takiemu trochę wyrównywaniu szans - podsumowuje Elżbieta Petriczko.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne Elżbiety Petriczko

Pozostałe wiadomości

Już nie ma porodówki w szpitalu w Żorach. Miasto ma 60 tysięcy mieszkańców, ale rodzi się tam tak mało dzieci, że oddział trzeba było zamknąć. To nie jest problem tylko tego miasta. To problem całej Polski.

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Źródło:
Fakty TVN

Mężczyzna napisał do 68-letniej kobiety z Łomży, że chętnie ją odwiedzi i że potrzebuje tylko pieniędzy na bilet do Polski. Później miał jeszcze inne potrzeby. Kobieta przelała mu w sumie 150 tysięcy złotych.

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Źródło:
Fakty TVN

Szczyt wandalizmu na Westerplatte. Ktoś zerwał z masztów 11 polskich flag, pięć z nich spalił. Policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który jest poszukiwany w związku ze sprawą. Udostępnione zostały też nagrania z kamer monitoringu.

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Źródło:
Fakty TVN

W piątek i sobotę banki żywności prowadzą wielkanocną zbiórkę dla potrzebujących. Wolontariusze czekają w ponad 1300 sklepach. Najbardziej potrzebne są oleje, mąki, makarony i konserwy. Można też pomóc za pośrednictwem strony internetowej. Dwa i pół miliona Polaków żyje w ubóstwie.

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rośnie liczba zatruć dopalaczami. Coraz częściej sięgają po nie dzieci i nastolatkowie. To alarmujące dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Odurzanie się dopalaczami, lekami i innymi środkami to rosnący problem w Polsce. Konsekwencje są tragiczne - ostrzegają lekarze.

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Sejm to miejsce sporu i debaty, czasami kłótni, ale nie mowy nienawiści - mówiła w "Faktach po Faktach" wicemarszałkini Izby Monika Wielichowska, odnosząc się do środowej awantury na sali plenarnej. Poseł PiS Michał Wójcik zapytany o to, co robił wtedy w Sejmie, odparł, że siedział i nic nie krzyczał. Wyświetlone mu nagranie z tego dnia pokazało jednak coś innego.

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Źródło:
TVN24

Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa będą miały negatywny wpływ na gospodarkę, na wzrost gospodarczy, na inflację. W największym stopniu w Stanach Zjednoczonych - ocenił w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański. Według niego wzrost cen niektórych produktów w USA spowoduje, że obłożone cłami kraje "będą szukały innych rynków zbytu". Dodał, że jeśli chodzi o konsekwencje dla Polski, to analizy "wciąż trwają". Przekazał, że "wstępne szacunki" mówią o możliwym spadku PKB o 0,4 procent.

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Źródło:
TVN24

Zastępuje przewodnika, lustro, nawet w pewnym zakresie narząd wzroku. Sztuczna inteligencja to pomocnik, który nie traci cierpliwości, a osobom niedowidzącym zwiększa przestrzeń samodzielności. ChatGPT jest w stanie asystować przy robieniu zakupów, orientować użytkownika w przestrzeni czy odnaleźć zgubiony przez niego przedmiot. Nie można mu ufać bezkrytycznie, ale można pozwolić sobie pomóc.

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS