Nie żyje chłopiec ciężko ranny w Białce Tatrzańskiej. Lekarzom nie udało się uratować 7-latka. Na dziecko i na jego babcię spadła drewniana brama powalona przez silny wiatr. Kobieta zginęła na miejscu. Okoliczności tragedii bada i prokuratura, i Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Wciąż nie udało się ustalić, kto postawił bramę.
Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24