Miała udar, trzy godziny czekała w karetce. "Procedura była rozłożona w czasie"
Jan Piotrowski | Fakty po południu
Trzy godziny w karetce spędziła pacjentka z podejrzeniem udaru i koronawirusa. W Radomiu jechała od szpitala do szpitala. Bardzo liczył się czas. Jest nagranie z negocjacji z dyspozytorem pogotowia. Słychać kolejne odmowy i kolejne wątpliwości. Na koniec słyszymy to najgorsze, że kobieta nie żyje.
NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Autor: Jan Piotrowski / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24