Tryb przyspieszony oznacza, że podejrzany musi w ciągu dwóch dni stanąć przed sądem. W Szczecinie zapadł już wyrok - osiem miesięcy więzienia za łamanie zakazu prowadzenia samochodu. W Warszawie trwają też prace nad ustawą i zaostrzeniem kar.
Koniec z taryfą ulgową dla kierowców z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Tym razem w Szczecinie kierowca prosto z samochodu trafił na osiem miesięcy do więzienia.
- Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem. Podczas sprawdzania okazało się w naszych policyjnych systemach, że 44-latek posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Te zakazy obowiązują do 2028 roku - przekazała nadkomisarz Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Policjanci zatrzymali kierowcę i sięgnęli po tak zwany tryb przyspieszony.
- Stosujemy nowe możliwości, nowe metody. Oczywiście wszystko w granicach prawa, po to żeby zdyscyplinować takich kierujących - tłumaczy Gembala.
Wystarczy 48 godzin, by skazać kierowcę na karę bezwzględnego więzienia
Wystarczy 48 godzin, aby sąd rozpatrzył sprawę takiego kierowcy i skazał go na karę bezwzględnego pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. - To jest tak naprawdę wykorzystanie przepisów, które już istnieją i sprawiają, że przede wszystkim mamy do czynienia z nieuchronnością kary - wyjaśnił nadkomisarz Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
To właśnie policjanci z Wielkopolski, jako pierwsi, podjęli radykalne kroki wobec piratów drogowych.
- Nie może być ze strony policji przyzwolenia na to, żeby kierowcy mieli orzeczone po kilka, czy czasami kilkanaście, zakazów prowadzenia pojazdów, bo to pokazuje czarno na białym, że taka osoba, taki kierowca jawnie ignoruje prawo - zaznaczył Święcichowski.
Skala problemu jest ogromna
Wobec takich osób, tylko od początku roku w samej Wielkopolsce, skierowano już 185 wniosków w trybie przyspieszonym. Ponad 40 procent takich kierowców trafiło do więzienia.
- Jeżeli on wsiądzie i dostanie grzywnę rzędu dwóch tysięcy, to niestety wsiądzie po raz kolejny. Natomiast kiedy dostanie bezwzględny areszt i ten areszt będzie w miesiącach liczony, a może i w latach, to jest to jedyne, co może odstraszyć kierowców od tego, żeby zrezygnowali z prowadzenia samochodów na aktywnym zakazie - ocenił Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Kierowcy obecnie ignorują sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Skala jest ogromna. W ubiegłym roku policjanci podczas kontroli zatrzymali ponad 16,5 tysiąca takich osób. To średnio na dobę aż 69 kierowców, którzy nie powinni prowadzić samochodu.
- To jest zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego i to nie ulega wątpliwości. Pamiętajmy, że to są kierowcy, którzy nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia pojazdów. W niektórych przypadkach jest to dożywotni zakaz - zauważył Arkadiusz Kuzio.
Wśród nich są kierowcy mający nawet kilkanaście aktywnych zakazów. Na przykład trzech rekordzistów ma ich aż po 19, między innymi za jazdę pod wpływem alkoholu.
- Po coś ten zakaz jest orzekany, bo nie jest za chociażby przekroczenie prędkości czy tego typu sytuacje. Trzeba się postarać, żeby taki zakaz dostać: za spowodowanie katastrofy, spowodowanie wypadku, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości - zwrócił uwagę Zbigniew Korytnicki, były naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Takie osoby dalej są na drogach i powodują wypadki, często z tragicznym skutkiem. A przykłady można niestety mnożyć.
Drogowi zabójcy
Łukasz Ż., który jechał na Trasie Łazienkowskiej blisko 230 km/h, miał na koncie pięć sądowych zakazów. Kierowca, który śmiertelnie potrącił 14-latka na warszawskiej Woli, również nie powinien prowadzić.
- Przekonanie, że przepisy są po to, żeby je łamać, ma się dobrze w takiej świadomości. Twarde prawo, ale prawo, to jest, moim zdaniem, dobry scenariusz, na to żeby - mówiąc krótko - nie dochodziło do sytuacji powodowania wypadków drogowych przez osoby, które posiadają piąty czy szósty zakaz prowadzenia pojazdów - skwitował Zbigniew Korytnicki.
Rząd zapowiedział zaostrzenie przepisów wobec recydywistów drogowych, w tym także z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów. Ma im grozić kara nawet do 10 lat więzienia.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP