Trwa Weekend Cudów. Ponad 17 tysięcy rodzin otrzymało lub już za chwilę otrzyma pomoc. Wolontariusze Szlachetnej Paczki od soboty rozwożą prezenty przygotowane przez darczyńców. Rodziny otrzymują nie tylko wsparcie materialne, ale nadzieję i poczucie, że są dla kogoś ważne.
Trwa Weekend Cudów. Wolontariusze Szlachetnej Paczki od soboty przekazują rodzinom prezenty przygotowane wcześniej przez darczyńców. - Radość tych ludzi, których się widzi, to naprawdę starcza na dużo i ta radość, że człowiek może się przydać do czegoś, pomóc komuś ze szczerego serca - mówi pan Daniel, wolontariusz Szlachetnej Paczki.
Radość jest ogromna, w szczególności dla rodzin, które kilka miesięcy temu zostały z niczym. W tym roku Szlachetna Paczka dotarła również do rodzin poszkodowanych w wyniku wrześniowej powodzi.
Pani Halinie trudno ukryć emocje, powódź zabrała jej dorobek życia. Dla niej pomoc Szlachetnej Paczki jest wyjątkowo ważna. - Ludzie potrafią otworzyć swoje serca, ofiarować nam, którzy stracili wszystko, aż tyle dobroci i tyle szczęścia, bo dla nas to jest szczęście, że ktoś nam pomaga - mówi pani Halina i dziękuje za okazaną pomoc.
Nikt nie został bez pomocy
Rodziny bez tej pomocy nie są w stanie sobie poradzić. Dla podopiecznych Szlachetnej Paczki zazwyczaj podstawowe, najprostsze produkty są marzeniem. - Jesteśmy naprawdę bardzo szczęśliwi - wyznaje jedna z podopiecznych Szlachetnej Paczki.
Czasami może być trudno nawet nam sobie wyobrazić, że buty, nowa kurtka czy koc mogą sprawić tyle radości. - Ta energia poczwórnie do mnie wraca, to nie jest tak, że my dajemy wiele, my dajemy niewiele, my otrzymujemy bardzo dużo, także to jest wielkie szczęście. Weekend Cudów działa, jest magicznie - mówi pani Katarzyna, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
Nikt nie został bez pomocy. Wszystkie rodziny znalazły swoich darczyńców. Magazyny dosłownie zalewane są prezentami. - Teraz my możemy te wszystkie rodziny odwiedzić, ponad 17 tysięcy rodzin w ten weekend otrzymuje, otrzyma od nas paczki - przekazuje pani Karolina, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
Weekend dla tych rodzin jest wyjątkowy, dzięki pomocy darczyńców kolejne miesiące będą łatwiejsze. Jednak to nie tylko pomoc materialna, ale to też znak, że nie są same, że ktoś o nich pomyślał. - Z całych serc z córkami dziękujemy, po prostu brak jest słów - mówi jedna z podopiecznych Szlachetnej Paczki.
Warto się rozejrzeć wokół siebie
Dzisiaj wiele rodzin na chwilę zapomni o problemach. Darczyńcy nie zawiedli - z magazynów ciągle wyjeżdżają paczki.
- Każdy będzie mieć choć odrobinę szczęścia, odrobinę spokoju, gdzie nie będzie musiał martwić się o swoje jutro, o to, czy będzie miał co jutro zjeść, w co się ubrać - podkreśla Helena, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
- Żyjemy w komforcie, mamy ciepło, mamy światło, mamy co jeść, dużo ludzi jest bardzo bogatych i nie zdajemy sobie sprawy z tego, w jakich warunkach żyją osoby, które nie mają tego - zwraca uwagę pani Basia, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
To nie tylko weekend wypełniony prezentami i uśmiechem, ale też weekend pełen refleksji i wzruszeń. - 2,5 miliona osób w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie. My namawiamy każdego, żeby rozglądnął się wokół siebie, jeżeli nawet zrobił Szlachetną Paczkę, a jeżeli jej nie zrobił, to tym bardziej, i zobaczył, czy w swoim otoczeniu nie ma osoby, do której nie dotarliśmy w tym roku, a która potrzebuje tej pomocy szczególnie przed świętami - zachęca Joanna Sadzik, prezes Stowarzyszenia Wiosna, które organizuje Szlachetną Paczkę.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24