Rosjanie wywożą dzieci z Ukrainy jak naziści dzieci z Polski. "Ta analogia jest niezwykle silna"

Rosjanie wywożą dzieci z Ukrainy jak naziści dzieci z Polski. "Ta analogia jest niezwykle silna"
Rosjanie wywożą dzieci z Ukrainy jak naziści dzieci z Polski. "Ta analogia jest niezwykle silna"
Jakub Loska | Fakty o Świecie TVN24 BiS
Rosjanie wywożą dzieci z Ukrainy jak naziści dzieci z Polski. "Ta analogia jest niezwykle silna"Jakub Loska | Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosja kopiuje hitlerowskie zbrodnie, porywając dzieci. Historycy, którzy badają losy wywiezionych w czasie II wojny światowej nieletnich, nie mogą oprzeć się wrażeniu, że współcześnie w Ukrainie Rosja powiela ten sam mechanizm, który stosowali Niemcy. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

Rosja Putina robi dziś dokładnie to, co robiły nazistowskie Niemcy - mówią ludzie zajmujący się tematem dzieci, które w czasie II wojny światowej były porywane do III Rzeszy i poddawane przymusowej germanizacji.

- Tak jak dzieci porywane z Polski miały być Niemcami, tak dzieci ukraińskie mają stać się pełnowartościowymi obywatelami Rosji. Ta analogia jest niezwykle silna - zauważa doktor Tomasz Skonieczny z Fundacji "Krzyżowa" dla Porozumienia Europejskiego.

Od kilku lat historycy z Polski, Niemiec, Czech i Ukrainy prowadzą edukacyjny projekt "Uprooted", czyli zrabowane, wykorzenione. Los dzieci odebranych rodzinom przez niemieckie władze okupacyjne podczas II wojny światowej.

W lutym 2022 roku projekt zyskał nowy, tragiczny wymiar. - Te doświadczenia, które my badaliśmy, które chcieliśmy przybliżyć w formie edukacyjnej, cała ta polityka nazistowska porywania dzieci, ona nagle stała się tak upiornie aktualna przez to, co zaczęło się dziać w Ukrainie - mówi doktor Tomasz Skonieczny.

Rozmiar barbarzyństwa

Szacuje się, że tylko z terenu Polski w czasie II wojny światowej Niemcy porwali 200 tysięcy dzieci, z czego do ojczyzny powróciło zaledwie co piąte. Większość z nich nigdy nie dowiedziała się o swoim polskim pochodzeniu. W nazistowskich ośrodkach przymusowo uczyły się niemieckiego, wymazywano ich tożsamość. Kilka ich historii przybliża przejmujący dokument "Zrabowane dzieci".

Dziś przez to samo przechodzą dzieci porywane przez państwo rosyjskie. Po tym, jak zostają odebrane rodzicom, dostają informację, że nikt na nie nie czeka, nie mają dokąd wracać, bo nikt ich nie chce, a rodzice i inni najbliżsi nie żyją. Po wojnie Trybunał w Norymberdze uznał rabunek dzieci za formę ludobójstwa. Dziś Międzynarodowy Trybunał Karny ściga za tę zbrodnię prezydenta Władimira Putina i rosyjską rzeczniczkę praw dziecka Marię Lwową-Biełową. Według oficjalnych, udokumentowanych danych strony ukraińskiej, Rosjanie wywieźli z Ukrainy ponad 16 tysięcy dzieci. Do rodzin powróciło dotychczas zaledwie nieco ponad 300 z nich.

- Niemcy odbierali dzieci pod pretekstem badań, pod pretekstem dodatkowych kwestii sanitarnych. Tak teraz dzieje się to w Ukrainie. Dzieci są odbierane rodzicom chociażby pod pretekstem tego, że zostanie zapewnione im bezpieczeństwo albo zostaną przetransportowane na jakieś turnusy wypoczynkowe z dala od linii konfliktu - wyjaśnia doktor Tomasz Skonieczny.

Potwierdzają to relacje rodzin z Chersonia, którym udało się odzyskać dzieci. - Organizatorzy obiecali nam, że dzieci wrócą za dwa tygodnie. Potem mówili, że jeszcze kilka dni, potem jeszcze kilka dni. A potem cisza - opowiada Natalia, matka dziecka porwanego przez Rosjan.

- Wychowawcy krzyczeli na nas. Grozili, że nas wsadzą do izolatki. Pewnego dnia jeden z nich bez powodu zaczął nas oblewać lodowatą wodą - wspomina Kyryło, przez pół roku przetrzymywany w rosyjskim ośrodku.

Cyfrowe okruchy chleba

W porównaniu do sytuacji sprzed 80 lat, dziś oprawcom trudniej jest ukryć porwania. Zbawienne są nowe technologie, które pozostawiają cyfrowy ślad.

- Co możemy zrobić za każdym razem, kiedy widzimy podobną sytuację? Zaraportować to, zostawić jakiś ślad, wysłać. Tak, żeby te cyfrowe okruchy chleba pozostawiały ślad, który - mamy nadzieję - pozwoli nam odzyskać te dzieci - apeluje doktor Tomasz Skonieczny.

Przykładem takiego cyfrowego okruchu były relacje rosyjskich mediów o przylocie dzieci z Ukrainy do Rosji, rzekomo na kolonie. Dzięki nagraniom udało się dotrzeć do porwanych.

Autor: Jakub Loska / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po roku od wprowadzenia dyrektywy work-life balance, czyli równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, idziemy w dobrą stronę. Dyrektywa dała ojcom dodatkowy urlop rodzicielski. Na początku korzystał z niego zaledwie procent uprawnionych. Teraz jest to siedem procent. 

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Źródło:
Fakty TVN

Wszystkich, którzy jej dożyją, czeka starość. Mamy jednak dobre informacje. Z badań opublikowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wynika, że czujemy się coraz młodsi, bo poprawia się jakość naszego życia.

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Źródło:
Fakty TVN

Ukraiński rząd wprowadza nowe prawo dotyczące wydawania paszportów dla swoich obywateli. Zgodnie z nim mężczyźni w wieku 18-60 lat, którzy będą chcieli wyjechać z Ukrainy lub przebywają poza Ukrainą, będą mogli uzyskać paszport wyłącznie na terenie swojego kraju. Przepisy wchodzą w życie dopiero od 18 maja, ale placówki wydające dokumenty zaprzestają prac już teraz. W warszawskim centrum wydawania dokumentów dla Ukraińców zrobiła się awantura.

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Mamy rosnącą falę zakażeń krztuścem wśród dzieci - alarmują lekarze i dodają, że to niewątpliwie skutki trendu na nieszczepienie dzieci. Z danych wynika, że jest coraz więcej rodziców i opiekunów, którzy nie chcą zabezpieczać dzieci nawet obowiązkowymi szczepieniami. Dziesięć lat temu ich decyzje dotyczyły ponad 12 tysięcy nieletnich, w ubiegłym roku prawie 90 tysięcy.

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemiecka policja zatrzymała asystenta jednego z czołowych polityków Alternatywy dla Niemiec. Mężczyzna jest podejrzany o szpiegowanie na rzecz Chin. To kolejny dowód na to, że europejscy populiści są narzędziem w rękach wrogich sił.

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS