- Widać, że nastąpiła konsolidacja w obliczu kryzysu - powiedział w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS były prezydent Bronisław Komorowski, komentując proces brexitu i dodał, że "sam proces jest kompromitujący dla polityki brytyjskiej, ale niewątpliwie pobudził także poczucie zwartości pozostałej części UE". Były prezydent komentował też strajk nauczycieli i przygotowania partii w Polsce do eurowyborów.
"Otucha dla nauczycieli"
- To, co mogłoby spotkać nauczycieli najgorszego, to albo obojętność albo przyzwyczajenie się, że strajk nauczycieli jest sprawą wyłącznie nauczycieli - stwierdził i dodał, że "bardzo cieszą" uliczne formy wsparcia strajku.
- Chyba nieprzypadkowo pan premier Morawiecki milczy - stwierdził Bronisław Komorowski, komentując piąty dzień strajku w czasie egzaminów gimnazjalnych. Zdaniem byłego prezydenta Beatę Szydło wypuszczono w roli "złego policjanta", a rola "dobrego" może przypaść premierowi Morawieckiemu.
- Byle to nie było przeciąganie za długo tej sytuacji. Wtedy to będzie rzeczywiście ze stratą nie tylko dla polityki, państwa polskiego, ale przede wszystkim dla uczniów - stwierdził i dodał, że sugerowałby rządowi "nieprzeciąganie" sprawy i "grania na zmęczenie", zwłaszcza przy hejcie, jaki spada na nauczycieli i przewodniczącego ZNP Sławomira Broniarza.
- Radziłbym i stronie demokratycznej, i stronie związkowej wziąć pod uwagę i szykować się do stoczenia trudnej bitwy w internecie o poglądy Polaków - powiedział.
"Obciążenie"
- Można powiedzieć, że pan prezes Kaczyński zachował się jak słoń w sklepie z porcelaną - stwierdził gość programu, odnosząc się do pytania o pomysł dopłat do krów i tuczników. - Według mnie rolników tym nie pozyskał, a nauczycieli absolutnie obraził - stwierdził i dodał, że w tej całej batalii wypowiedź prezesa spowodowała, że sam prezes stał się "obciążeniem dla strony rządowej".
Czy Koalicja Europejska dogada się w kwestiach programowych przed wyborami do PE?
- To już się dokonało częściowo - odpowiedział Bronisław Komorowski, dodając, że koalicję łączy nie tylko "dwunastopunktowy miniprogram" oraz chęć do zakończenia "bardzo szkodliwej dla Polski wojny z instytucjami UE". - To jest ta ekipa, ta grupa partii politycznych, które mają szansę, wygrywając wybory do Parlamentu Europejskiego i do parlamentu polskiego wykreować ekipę, która zakończy tę bardzo szkodliwą dla Polski wojnę z instytucjami europejskimi - stwierdził.
- Chciałbym, żeby (koalicja) poszerzyła się w dwie strony jednocześnie - wyznał były prezydent, dodając że rozszerzenie koalicji jest możliwe, a kwestie światopoglądowe są do pogodzenia, jeśli nie są eskalowane atakami poglądowymi.
Brexit
- Widać, że nastąpiła konsolidacja w obliczu kryzysu - stwierdził Bronisław Komorowski, komentując proces brexitu i dodał, że "po każdym takim kryzysie UE jest silniejsza". - Brexit osłabia Unię w jej kontaktach ze światem zewnętrznym. Wszyscy wrogowie Unii, integracji europejskiej i w Rosji, i na świecie cieszą się z tego, że Unia ma kłopoty i będzie miała mniejszy potencjał - stwierdził były prezydent i dodał, że "sam proces, kompromitujący dla polityki brytyjskiej niewątpliwie pobudził także poczucie zwartości pozostałej części UE".
Zdaniem byłego prezydenta UE w obliczu brexitu zachowała się "klasycznie, po połowie", gdyż "znaleziono kompromis". - Czy samokompromitacja polityczna będzie prowadziła do tego, żeby brexit został przekreślony i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii cofnięte? Wydaje mi się to strasznie wątpliwe i bardzo trudne - ocenił i dodał, że "trzeba pilnować na tym etapie, żeby proces psucia polityki i samodestrukcji Wielkiej Brytanii nie przeniósł się na inne kraje".
- Wybór mają między dżumą a cholerą, z punktu widzenia interesów Polski, bo przynależność do partii radykałów, nacjonalistów dla PiS oznacza znalezienie się w klubie miłośników Rosji, a poza tą przynależnością nie bardzo widać żeby było miejsce dla PiS-u w tych poważnych międzynarodówkach - tak były prezydent skomentował negocjacje PiS z nacjonalistycznymi partiami w UE przed wyborami do PE.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS