O tym, jak ogromna tragedia spotkała maleńkie miasteczko Sutherland Springs w Teksasie, świadczy to, że w strzelaninie w kościele zginął albo został ranny co dziesiąty mieszkaniec. 26 ofiar i prawie drugie tyle rannych. Uzbrojony napastnik miał na sobie kamizelkę kuloodporną, w rękach karabin szturmowy. Najpierw oddał strzały w kierunku budynku. Potem wszedł do świątyni i strzelał dalej. Jedna z ofiar miała 5 lat. Życie straciła też 14-letnia córka pastora oraz cała 8-osobowa rodzina. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.
Autor: Anna Czerwińska / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS