Nielegalny przekop wprost do jeziora i pytanie: dlaczego przez kilka lat nie reagowała prokuratura? W tle tej historii jest Marta Kaczyńska, bo działka na Mazurach należy do jej męża. Pewnie miło jest mieć z domu dostęp do jeziora, ale prawo zabrania ingerencji w linię brzegową.
Z jeziora Szymon niedaleko Giżycka do dwóch różnych posiadłości zostały poprowadzone nielegalne przekopy. Ingerencja w teren znajdujący się w odległości mniejszej niż półtora metra od linii brzegu jeziora czy rzeki jest zabroniona.
Na Mazurach - o czym informują "Gazeta Wyborcza" i "Superwizjer" TVN - doszło do zniszczenia naturalnej linii brzegowej jeziora. - Ludzie, którzy kupują ziemię, chcą mieć koniecznie dostęp do wody, nawet jeżeli dom oddalony jest, powiedzmy, o kilkadziesiąt-kilkaset metrów. Wymyślają sposoby, żeby ten dostęp do wody uzyskać, żeby zrobić prywatną marinę, żeby móc tam łódkami prosto z jeziora wpłynąć pod sam dom - wyjaśnia Michał Fuja, dziennikarz "Superwizjera" TVN.
Prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko właścicielowi jednej z posiadłości, do której prowadzi nielegalny kanał z pobliskiego jeziora.
- Do tych prac doszło przed rokiem 2016, a zatem nastąpiło w chwili obecnej, czyli kiedy prowadzimy to postępowanie, przedawnienie karalności czynu - tłumaczy Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Przed 2016 rokiem nie było tam żadnych prac. Za to prowadzono je obok - w posiadłości należącej do Piotra Zielińskiego, męża Marty Kaczyńskiej, córki byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Kanał został wybudowany co najmniej 4-5 lat temu, więc przez 4 czy 5 lat nikt tym się tak naprawdę nie interesował - stwierdza Piotr Szczepaniak, dziennikarz "Superwizjera" TVN.
Bierność służb
Prokuratura zainteresowała się działką męża Marty Kaczyńskiej dopiero na początku 2022 roku. - Każdy przypadek jest badany indywidualnie, do każdego jest gromadzony stosowny materiał dowodowy - oświadczył Daniel Brodowski.
W marcu 2021 roku "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że droga ekspresowa S16 miała przechodzić zaledwie pół kilometra od posiadłości męża Kaczyńskiej, ale została ostatecznie zmieniona. Kaczyńska i Zieliński - jak twierdzą mieszkańcy - przylatują tam helikopterem w każdy wolny weekend. To ich raj na Mazurach i może z tego powodu tak bardzo się o niego troszczą - pod każdym względem.
- Policjanci obawiają się prowadzić te postępowania ze względu na to, że pojawiają się tam nazwiska prominentnych działaczy partii rządzącej - mówi Patryk Szczepaniak.
Posiadłość męża Kaczyńskiej i samo jezioro Szymon wchodzą w skład obszaru chronionego krajobrazu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. - Zniszczono tutaj jezioro, które było jedynym jeziorem na szlaku wielkich jezior mazurskich, które dotychczas nie było tknięte działalnością człowieka - zaznacza Krzysztof Stachowski, pracownik Wód Polskich.
Budowa takiego nielegalnego kanału i ingerencja w jezioro jest zagrożona karą do roku więzienia.
Autor: Jacek Tacik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24