"Po raz pierwszy widzimy ataki na tak ogromną skalę". Wyciekły nagrania z tajnych archiwów


Uciekają przed torturami, gwałtami i więzieniem. Uciekają przed Alaksandrem Łukaszenką, który kurczowo i brutalnie trzyma się władzy. Latem zeszłego roku Łukaszenka sfałszował wybory prezydenckie, a protestujących rodaków kazał prześladować. Telewizja CNN otrzymała od byłych białoruskich milicjantów nagrania, które dowodzą skali nadużyć. Materiały wyciekły z tajnych archiwów.

Przez częściowo zamarzniętą rzekę wiedzie droga do wolności. To granica ostatniego systemu dyktatorskiego Europy - Białorusi. Ci, którzy mogą, przemierzają tę trasę pieszo. Mężczyzna - nazwijmy go Siergiej - nie miał wyboru, musiał ją przepłynąć. To prawie pięć kilometrów.

Mężczyzna na nagraniu jest w płetwach i w piance. - Będę płynął kraulem, mam nadzieję, że nie zamarznę. Dam się prowadzić gwiazdom. Nie mam słów, by opisać, co czuję. Płynąłem przez 90 minut. Mam do pokonania jeszcze półtora kilometra - słychać na nagranym przez niego filmie.

Siergiej był bity i przetrzymywany za udział w protestach. Uciekł służbom i jest ścigany listem gończym. Nie mógł zawrócić.

Dowodem na to, jak zła jest sytuacja na Białorusi, jest właśnie to, że ludzie decydują się na tak niebezpieczną podróż ku wolności.

Białoruś, która znajduje się między Rosja a Unią Europejską, od blisko 30-stu lat jest rządzona przez autokratycznego prezydenta, Alaksandra Łukaszenkę. W sierpniowych wyborach ogłosił swoje kolejne zwycięstwo. Natychmiast po tym w kraju wybuchły masowe protesty. Przywódca próbował je stłumić. Stany Zjednoczone stwierdziły, że to było kolejne wyborcze oszustwo Łukaszenki.

Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin w kwestii uciszania głosów sprzeciwu rozumieją się bez słów. Gdy prezydent Białorusi znalazł się w kryzysie, prezydent Rosji zaoferował mu wsparcie finansowe w wysokości 1,5 miliarda dolarów i inną bliżej nieokreśloną pomoc.

Nagrania, na których widać brutalność milicji

Według obrońców praw człowieka ostatnie miesiące na Białorusi to czas systematycznych represji i tortur. Telewizja CNN otrzymała od byłych białoruskich milicjantów zdjęcia, które dowodzą skali nadużyć. Te materiały wyciekły z tajnych archiwów.

Na jednym z filmów widać, jak funkcjonariusze zatrzymują biały samochód. W aucie byli aktywiści, którzy uciekali przed policją w związku z udziałem w antyrządowych protestach. Zatrzymanie było bardzo brutalne, choć aktywiści nie stawiali oporu. Padł strzał. Niektórzy leżący ludzie byli kopani, inni twarzą przyparci do ziemi. Większość leżała bez ruchu. Wszyscy zostali zatrzymani.

CNN dowiedziała się, że w aresztach śledczych dochodzi do znęcania się nad ludźmi. Zatrzymanych przetrzymuje się w zimnych i ciasnych celach, są przypadki brutalnego pobicia i napaści seksualnych.

Andrej doświadczył takich nadużyć w policyjnym radiowozie. Odmówił odblokowania swojego telefonu, więc milicjanci rozcięli mu spodnie i zgwałcili go palką teleskopową. - Było mi trudno się poruszać, bo zostałem ciężko pobity. Milicjant nożem rozciął mi bieliznę. Ponownie nakazał, żebym podał mu hasło do telefonu, ale odmówiłem, więc zrobił to, co zrobił. To nie była tylko złość. Milicjanci są szkoleni do takich rzeczy. Po raz pierwszy widzimy ataki na tak ogromną skalę. To dotknęło już prawie każdą białoruską rodzinę - wspomina Andrej.

"Pomyślałam, że mogę pożegnać się z nogą, bo nikt mi jej nie uratuje"

Służby często są brutalne. Po jednym z październikowych protestów milicjanci nagrali zatrzymanych, których zmusili do stania twarzą do ściany w komendzie policji. Wiele osób krwawiło, jednemu mężczyźnie wybito siedem zębów, inny został potraktowany gazem łzawiącym. Potem ci ludzie znów zostali pobici.

Na filmie widać nastolatka, który w bezruchu leżał na ziemi. Według świadków zdarzenia miał napad epilepsji, ale milicja to zignorowała i kopała go, dopytując, czy jest mężczyzną czy kobietą. Jako jeden z nielicznych po tym zdarzeniu został zwolniony z aresztu.

Na innym filmie widać, jak granat ogłuszający ranił uciekającą kobietę. Trafiła do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli jej nogę, po czym zrobili jej też badanie na obecność alkoholu i zadzwonili na milicję, zgłaszając, że prawdopodobnie mają do czynienia z protestującą. Kobieta - nazwijmy ją Anja - uciekła do domu.

- Odebrałam telefon od milicji. Spytano mnie, gdzie byłam. Zaczęłam wymyślać historię. Powiedzieli mi, że przyjdą po mnie. Pomyślałam, że mogę pożegnać się z nogą, bo nikt mi jej nie uratuje - wspomina Anja.

Brutalność milicji powoli niszczy nadzieje młodego pokolenia, które desperacko walczy o nowe życie i wzywa do udziału w planowanym na 25 marca nowym ogólnokrajowym proteście.

Stany Zjednoczone nałożyły na Białoruś umiarkowane sankcje.

Źródło: CNN, Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS