"Nawet ludzie z wnętrza tego obozu widzą tę wielką zgniliznę"

29.04.2021 | "Nawet ludzie z wnętrza tego obozu widzą tę wielką zgniliznę"
29.04.2021 | "Nawet ludzie z wnętrza tego obozu widzą tę wielką zgniliznę"
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
29.04.2021 | "Nawet ludzie z wnętrza tego obozu widzą tę wielką zgniliznę"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Marian Banaś, nazywany Pancernym Marianem, mocno atakuje Prawo i Sprawiedliwość po przeszukaniu przez CBA domu jego syna. Zdaniem prezesa NIK akcja służb ma zmusić go do rezygnacji z pełnienia funkcji. Opozycja zapowiada złożenie wniosku o zwołanie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych i mówi o "wielkiej zgniliźnie" w obozie władzy.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński w czwartek mogli na spotkaniu z dziennikarzami odpowiedzieć na oskarżenia kierowane przez Mariana Banasia pod adresem CBA i rządu. Jednak nie chcieli tego zrobić.

Ministrowie nadzorujący służby specjalne nie życzyli sobie pytań o wypowiedź Mariana Banasia, który stwierdził 28 kwietnia, że Polska to "w czystej postaci państwo policyjne, w którym rządzą służby". Prezes NIK powiedział również, że cała sytuacja przypomina mu "czasy bolszewickie".

Słowa wypowiedziane przez prezesa NIK były reakcją na przeszukanie domu syna Mariana Banasia - Jakuba. Zostało ono przeprowadzone dwa dni po tym, gdy portal Onet podał, że w najbliższych dniach można spodziewać się publikacji raportu NIK dotyczącego "wyborów kopertowych".

Według dziennikarzy NIK "ma dowody stawiające w trudnym położeniu prawnym" premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka. Marian Banaś zapowiedział publikację raportu na 18 maja.

Choć wątpliwości wobec Mariana Banasia narosły po emisji reportażu "Superwizjera" TVN "Pancerny Marian i pokoje na godziny", to słów prezesa NIK nie można po prostu zlekceważyć, bo o bolszewizm, inwigilacje i prowokacje służby oskarża człowiek, który dalej jest szefem konstytucyjnego organu państwa polskiego.

- Złożę wniosek o zwołanie komisji do spraw służb specjalnych z udziałem Mariana Banasia. Bo chętnie byśmy poznali, o jakich metodach mówi Marian Banaś - zapowiada Adam Szłapka z Nowoczesnej.

- To nie jest człowiek z mojej bajki. Ale nawet ludzie z wnętrza tego obozu widzą tę wielką zgniliznę - dodaje Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej.

Wersja prezesa NIK

W całej sprawie można mówić jedynie o "wersjach wydarzeń", bo śledztwo w sprawie majątku Mariana Banasia się toczy, materiały są niejawne, a aktu oskarżenia jeszcze nie ma.

Wersja wydarzeń według Mariana Banasia wygląda następująco: 31 marca w wywiadzie dla Business Insidera Marian Banaś mówił otwarcie o przygotowywanych przez NIK raportach, które będą w niekorzystnym świetle stawiały polityków rządu i ludzi PiS-u. "Obecnie prowadzimy już kilka, a za chwilę rozpoczniemy kolejne, bardzo wrażliwe kontrole. One odbiją się głośnym echem" - poinformował Banaś.

We wtorek Onet opublikował informacje, że wnioski jednego z tych raportów mogą pozwolić na postawienie przed Trybunałem Stanu premiera Morawieckiego za organizację "wyborów kopertowych". Dokładnie dzień po tej publikacji w domu syna Banasia pojawiło się CBA z nakazem przeszukania.

Kilka godzin później prezes NIK zabrał głos. - Dzieje się tak dlatego, by zmusić mnie do rezygnacji z pełnienia funkcji prezesa NIK i zmiany wyników zakończonych oraz prowadzonych kontroli - mówił Marian Banaś.

- Ta sytuacja, która miała miejsce w ostatnich kilku dniach, jest złożeniem się w jednym czasie kilku zupełnie niezwiązanych ze sobą wydarzeń - przekonuje jednak Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu. - To były czynności, które wynikały z pewnego planu śledztwa - dodaje Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Zimna woja z PiS-em

Najważniejsi politycy PiS-u po reportażu "Superwizjera" TVN o kamienicy Mariana Banasia próbowali naciskami wymusić na szefie NIK-u dymisję. Bezskutecznie. To od tamtego czasu między PiS-em a Marianem Banasiem trwa zimna wojna.

Raport NIK-u o "wyborach kopertowych" ma zostać opublikowany 18 maja.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W dużym uproszczeniu historia wygląda tak - dwaj bracia nie utrzymują kontaktów ze sobą, jeden zostaje złapany na jeździe po pijanemu i zrzuca winę na brata, który o tym nie wie. Policja nie sprawdza żadnych dokumentów i niewinny kierowca traci prawo jazdy. W poniedziałek sprawę próbował rozwikłać sąd, pomógł w tym też reporter "Faktów" TVN.

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Źródło:
Fakty TVN

To nie jest problem wszystkich rodzących kobiet i wszystkich porodówek. Jednak mogłoby się wydawać, że był czas, by tę lekcję odrobić. Niestety, ból i brak empatii to wciąż doświadczenie zbyt wielu kobiet. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia. 

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło kandydata na prezydenta, zapewniając, że nie jest to kandydat PiS, lecz obywatelski. To Karol Nawrocki, który za rządów PiS został prezesem IPN. On sam o poparciu partii, jak zdradza poseł Przemysław Czarnek, dowiedział się w piątek na spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Gdyby kandydatem PiS na prezydenta został ktoś z rządu Mateusza Morawieckiego lub sam były premier, wtedy głównym tematem kampanii wyborczej mogłyby się stać afery korupcyjne - tak zagraniczne media komentują postawienie przez PiS na prezesa IPN Karola Nawrockiego. Dodają, że obecny prezydent wetuje kolejne ustawy rządu Donalda Tuska i jeśli następcą Andrzeja Dudy zostanie człowiek PiS, wtedy rząd straci szansę na zrealizowanie swojego programu.

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Karol Nawrocki nie jest kandydatem obywatelskim, tylko obywatela Jarosława Kaczyńskiego, który sam zdecydował, kogo Prawo i Sprawiedliwość ma poprzeć, bo wstydzi się ośmiu lat rządów - mówił w "Faktach po Faktach" wiceminister klimatu, rzecznik PSL Miłosz Motyka. Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) oceniła, że "PiS-owski szyld jest celowo schowany i nie można pozwolić zapomnieć o tym wyborczyniom i wyborcom". Oboje odnieśli się też do wyniku sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24.

"Szyld jest celowo schowany"

"Szyld jest celowo schowany"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Naukowcy i aktywiści często są sfrustrowani, że politycy nie słuchają ich w sprawie klimatu. Ale pojawił się promyk nadziei. W weekend na szczycie klimatycznym w Baku udało się osiągnąć porozumienie o zwiększeniu środków dla biedniejszych krajów na ochronę klimatu. - Wiele kwestii, które musimy poprawić, może nie nadaje się na nagłówki w mediach, ale są kołami ratunkowymi dla miliardów ludzi - zwracał uwagę Simon Stiell, sekretarz wykonawczy ONZ do spraw zmian klimatu. 

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS