"Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO"


Stany Zjednoczone kontynuują akcję przerzucania amerykańskich żołnierzy oraz wojskowego sprzętu na wschodnią flankę NATO. - Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO - zapowiada prezydent USA Joe Biden.

Kolejny dzień lotnisko w Jasionce pod Rzeszowem przyjmuje samoloty i śmigłowce z USA. Parkingi pełne sprzętu to jest znak wsparcia dla Ukrainy, ale też wyraźny sygnał obecności NATO i tego, że granica Polski kilkadziesiąt kilometrów na wschód od portu lotniczego jest nieprzekraczalna.

- Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO, całą mocą amerykańskiej siły. Atak na jedno państwo jest atakiem na wszystkich, a artykuł 5. traktatu jest święty - zapowiada prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, nawiązując do tego zapisu Traktatu waszyngtońskiego, który mówi o wspólnej obronie członków NATO.

Do Polski trafiły między innymi pododdziały słynnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA - elitarnej jednostki z tradycjami sięgającymi II wojny światowej.

- To jest dywizja powietrznodesantowa. Ona jest do zadań specjalnych, do prowadzenia operacji jak Market Garden, czyli być gdzieś głęboko (na zapleczu przeciwnika - przyp. red.) wysadzoną dywizją - wyjaśnia generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

Do obecnych już w Polsce około pięciu tysięcy dołączy kolejne niemal pięć tysięcy żołnierzy amerykańskich. - Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym sojusznikom amerykańskim, że poważnie traktują to zagrożenie - podkreśla premier Mateusz Morawiecki.

- Bez parasola ochronnego NATO nad naszymi głowami czulibyśmy się dokładnie tak samo, jak czują się teraz Ukraińcy, to znaczy zagrożeni i przestraszeni - uważa Bogdan Klich, senator Koalicji Obywatelskiej i były minister obrony.

Wsparcie dla Ukrainy ze strony Polski

W środę wicemarszałek polskiego Sejmu Ryszard Terlecki pojechał ze wsparciem do Kijowa, a prezydent Andrzej Duda w internecie zapewnił Ukrainę o jedności - za co podziękował mu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Protestujący przeciwko polityce Władimira Putina Ukraińcy mówią o strachu przed Rosja i o tym, co oznacza dla nich wsparcie Europy i Stanów Zjednoczonych. - Jest to konflikt teraz między światem cywilizacji a światem autorytaryzmu - podkreśla jedna z kobiet protestujących przed konsulatem Rosji w Gdańsku.

- Pozostawanie w strukturach Zachodu, w strukturach NATO i sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, to jest najlepsza możliwa gwarancja naszego bezpieczeństwa - uważa Tomasz Grodzki, marszałek Senatu z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Jedność kluczowa w obliczu zagrożenia

W dobie realnego zagrożenia opozycja apeluje do rządu: dość niepotrzebnych sporów z Zachodem o praworządność, wolne media czy prawa mniejszości.

- Jesteśmy lojalnym członkiem Unii i NATO, natomiast nie możemy wyzbyć się swoich praw procesowych, praw politycznych do reprezentowania własnego zdania - odpowiada Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej.

Rozbijanie jedności jest na rękę Putinowi - słychać z kolei z Parlamentu Europejskiego.

- Rosja zawsze szukała i dalej będzie szukać szczeliny w spójności Unii Europejskiej i z satysfakcją odnotowaliśmy, że ta szczelina teraz się nie ujawniła, ale pamiętajmy, że sytuacja jest dynamiczna - zaznacza Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy.

Prezydencki minister, który prowadził rozmowy w Waszyngtonie, mówi wprost, czym są dzisiaj Stany Zjednoczone. - Jedynym mocarstwem, wobec którego Rosja czuje respekt i które w tym wypadku nie zostawia swoich sojuszników - wskazuje Jakub Kumoch.

W piątek w Warszawie złoży wizytę sekretarz obrony USA Lloyd Austin. - Wsparcie jest realne - przyznaje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

- Jak długo takie wsparcie będzie miało miejsce? Dokąd będzie taka potrzeba. To jasno wynika z deklaracji zarówno prezydenta Bidena, jaki i sekretarza Austina - dodaje szef MON.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy zdarzyło się, że Sejm musi ustalać, czy posłowi ściganemu listem gończym należy wypłacać na konto wynagrodzenie. I wychodzi na to, że na razie tak. Jeżeli chodzi o miejsce, do którego mógł uciec Marcin Romanowski, to ustalono, że raczej nie do ośrodka Opus Dei, bo organizacja oficjalnie oświadczyła, że go nie ukrywa.

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Źródło:
Fakty TVN

Po trzech miesiącach od powodzi na południu Polski najważniejsze jest, by pomóc ludziom odbudować ich domy i przygotować się na nadejście, może najtrudniejszej w tych warunkach, zimy ich życia. Ale już teraz trzeba też wskazać te miejsca, gdzie kolejna taka katastrofa właściwie jest nieuchronna i budowa czegokolwiek byłaby zbyt ryzykowna.

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

Źródło:
Fakty TVN

Historia z Olsztyna powinna przypomnieć nam, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Wszystko działo się w restauracji. W pewnym momencie kobieta zaalarmowała, że jej dziecko się dusi. Niemowlę zadławiło się. Traciło oddech. Z pomocą ruszył funkcjonariusz z Mrągowa.

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bezradność i frustracja mieszkańców wsi pod Poznaniem. Mówią, że w powietrzu nad posesjami latają kule, a hałas nie pozwala na normalne życie. Chodzi o strzelnicę. Według jej właściciela wszystko jest zgodnie z przepisami, a za zagubione kule mogą odpowiadać myśliwi.

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ważą się losy ministra nauki Dariusza Wieczorka (Lewica), który miał ujawnić dane sygnalistki rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego. Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przyznała, że sytuacja utrudnia prekampanię Magdaleny Biejat. - To jest dla niej bardzo trudne, mamy tego świadomość. Im szybciej zostanie podjęta konkretna decyzja, tym lepiej - mówiła posłanka. Dodała, że według niej Wieczorek "powinien oddać się do dyspozycji premiera". Senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) zaznaczył, że "Lewica ponosi odpowiedzialność za tego ministra".

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Źródło:
TVN24

- Jest mi smutno, że doprowadziliśmy nasze państwo do takiej sytuacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest poszukiwany listem gończym.

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Źródło:
TVN24

Jest autorką najkrótszej i najtrafniejszej diagnozy rosyjskiego stylu negocjacji: żądaj niemożliwego, nie ustępuj na krok, a na Zachodzie zawsze znajdą się tacy, którzy pójdą na ustępstwa. Kaja Kallas to nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej. Z punktu widzenia wschodniej flanki nie mogliśmy trafić lepiej. Kallas była premierem Estonii, jak jej ojciec, który był też pierwszym estońskim komisarzem unijnym, a jej dziadek dowodził estońskim wojskiem w walce z sowietami i trafił do niewoli. Jej głos brzmi więc wiarygodnie, ale by nie zabrzmiał fałszywie, Kallas będzie musiała reprezentować też interesy południa Europy.

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jest ulubieńcem prawicy i pupilkiem przyszłej amerykańskiej administracji. Był pierwszym zagranicznym gościem, który odwiedził Donalda Trumpa po wygranej w wyborach, a za wzór stawia go Elon Musk. Javier Milei rządzi Argentyną już rok. W tym czasie wprowadził swój radykalny program gospodarczy. Obciął wydatki rządowe, inwestycje publiczne i dotacje dla instytucji państwowych. Wielu Argentyńczyków straciło pracę, ale inflacja, która rok temu wynosiła 25 procent miesiąc do miesiąca, wyhamowała do 3 procent mdm.

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS