62-letni nauczyciel wychowania fizycznego w jednej ze szkół w gminie Kwidzyn miał wykorzystywać uczennice i nagrywać treści pornograficzne z jedną z nich. Dziewczyny - jak wyznają - zgłaszały sprawę dyrekcji, ale w odpowiedzi słyszały, że mają milczeć i że "ten pan już tak ma". Teraz mężczyzną zajęła się prokuratura, ale pojawiają się pytania, dlaczego jego zachowanie było przez lata ignorowane.
Mała wieś na Pomorzu i szkoła, wokół której toczy się życie całej społeczności, a na oczach nauczycieli - dramat uczennic. Miał się z nimi spoufalać 62-letni nauczyciel wychowania fizycznego. - Dziewczyny też nazywały go "tatą", więc te relacje musiały być bliskie - wyznaje anonimowo jedna z absolwentek gimnazjum, które funkcjonowało wcześniej w miejscu obecnej szkoły podstawowej.
W szkole uczył 38 lat. Przekraczał też dopuszczalne granice i to było więcej niż zły dotyk. - Jego dłoń wylądowała na moim pośladku, ale na szczęście powiedziałam o tym swojemu tacie - opowiada anonimowo jedna z rozmówczyń "Uwagi!" TVN. - Dziwne to tak naprawdę było, jak brał dziewczynę na kolana. Chciał, żeby na przykład się przebierały u niego w kantorku. Pozwalał kąpać się pod prysznicem u niego w kantorku - wyznaje kolejna rozmówczyni.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wuefista przez 30 lat potajemnie nagrywał uczennice, jak się przebierają. "Córka przeżywa to, i to bardzo"
Pierwsze niepokojące zachowanie wystąpiło już w latach osiemdziesiątych. Jako trener drużyny unihokeja wyjeżdżał z dziewczętami. Tam nawiązał szczególną relację z jedną z nich. - Chodziła po szkole i na przykład mówiła, czego ona nie robiła z panem, że zamknęli się w kantorku, to mówiła, że też tam dochodziło do stosunków - opowiada kolejna z rozmówczyń "Uwagi!" TVN. Dziewczynka była molestowana i osaczona. Koleżanki wiele razy zgłaszały to pedagogom i słyszały jedno: "pan już tak ma, tam się nic nie dzieje takiego".
Dyrekcja miała kazać milczeć uczennicom
Wuefistę aresztowano dopiero, gdy jego ofiara zmieniła szkołę. Wtedy też wyszło na jaw, że od 2019 roku wykorzystywał nastolatkę i nagrywał z nią pornografię. Dyrektorkę szkoły zawieszono, a jej następcy twierdzą, że coś próbowano z tym robić. Jak twierdzą dziewczęta - na przykład kazano milczeć. - Żebyśmy przestały też wymyślać i rozpowiadać takie rzeczy - wyznaje jedna z nich w rozmowie z reporterami "Uwagi!" TVN.
- Myśmy reagowali na to. (...) Trudno nam uwierzyć, że po prostu nie znaliśmy tego pana - mówi Anna Czarnowska, pełniąca obowiązki dyrektora szkoły podstawowej.
Trudno nie mieć wrażenia, że w szkole pozwalano na takie zachowanie. - Lokalne media nie pisały w ogóle o tej sprawie, mało tego - tak na ogół, jak jest zatrzymana osoba z zarzutami pedofilskimi, to policja dysponuje zdjęciami z zatrzymania. Tutaj nic takiego nie miało miejsca - zwraca uwagę Martyna Aftyka, dziennikarka "Uwagi!" TVN.
Wuefistę wielokrotnie nagradzano. Jego drużyny zdobywały puchary, był filarem szkoły, aż w końcu przerwano zmowę milczenia. Prokuratura czeka na zgłoszenia poszkodowanych, dziś już dorosłych osób.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Uwaga!" TVN