Szukanie furtek, wewnętrzne badania i odwlekanie decyzji. Kto stanie do prezydenckiego wyścigu?

Źródło:
Fakty TVN
Szukanie furtek, wewnętrzne badania i odwlekanie decyzji. Kto stanie do prezydenckiego wyścigu?
Szukanie furtek, wewnętrzne badania i odwlekanie decyzji. Kto stanie do prezydenckiego wyścigu?
Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
Szukanie furtek, wewnętrzne badania i odwlekanie decyzji. Kto stanie do prezydenckiego wyścigu?Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Zanim ruszy prezydencki wyścig, partie są uziemione w blokach startowych. Kandydatów na kandydatów jest więcej niż miejsc do wzięcia, a stuprocentowych i oficjalnych pewniaków brak. Na razie obowiązuje więc strategia wyczekiwania i raczej nikt nie chce wyjść przed szereg.  

Nieoficjalnie w Koalicji Obywatelskiej można usłyszeć, że Rafał Trzaskowski jest ich kandydatem na prezydenta - nic się nie zmieniło, ale oficjalne ogłoszenie za miesiąc. - Dowiecie się wszyscy państwo 7 grudnia na Śląsku - mówi wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska (KO).

Nieoczekiwana propozycja PSL z 28 października w sprawie wyłonienia wspólnego kandydata zaskoczyła koalicjantów. Ale Donald Tusk natychmiast zamknął sprawę. W pierwszej turze wyborów każda partia idzie oddzielnie, nie atakując się nawzajem.

- Najważniejsze jest to, żebyśmy mobilizowali wszystkich wyborców, którzy nam uwierzyli rok temu i żeby każda partia na to bardzo ciężko pracowała - komentuje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Kandydat powinien być wspólny, ale powinien być wspólny w drugiej turze - wskazuje wiceminister obrony narodowej z Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk.

Skąd ten pomysł ludowców się pojawił? Nieoficjalnie - bo oficjalnie nic się nie usłyszy - Trzecia Droga jest na rozdrożu, a PSL wcale nie ma ochoty popierać Szymona Hołowni na prezydenta i szukało jakiejś furtki.

Arleta Zalewska o szansach Przemysława Czarnka na zostanie kandydatem na prezydenta z ramienia PiS-u
Arleta Zalewska o szansach Przemysława Czarnka na zostanie kandydatem na prezydenta z ramienia PiS-uTVN24

Ludowcy nie wskazali Szymona Hołowni jako ewentualnego wspólnego kandydata. A on sam z decyzją zwleka. - Pan marszałek się zastanawia. Prosił, żeby dać mu trochę czasu na przegadanie tego tematu z rodziną - mówi Paweł Śliz, poseł Polski 2050.

- Jeśli Szymon Hołownia się zdecyduje, to uważam, że posiada najmniejszy elektorat negatywny - ocenia ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska z Polski 2050.

Sikorski bardziej strawny dla wyborców PSL?

Druga sprawa to ambicje prezydenckie Radosława Sikorskiego. Sikorski ze swoimi poglądami mógłby być bardziej strawny - tak kalkulowało PSL i rozmawiało o tym z szefem MSZ - dla ich elektoratu. Sam Sikorski ma zresztą w koalicji swoich zwolenników.

- W moim odczuciu większe szanse wygrania w drugiej turze ma Radek Sikorski - ocenia Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka KO. To, że Sikorski prowadzi prezydencką ofensywę, jest jasne dla każdego. Co do decyzji Koalicji Obywatelskiej mówi, że nic nie jest przesądzone. - W drugiej połowie listopada przeprowadzimy dogłębne badania i na ich podstawie podejmiemy decyzję - zapowiada minister spraw zagranicznych.

CZYTAJ TAKŻE: "Pewniak" Koalicji Obywatelskiej i czterech kandydatów PiS. Kto wystartuje w wyborach prezydenckich?

Koalicja Obywatelska prowadzi badania od dawna. Nieoficjalnie poznaliśmy wewnętrzne sondaże. We wrześniu zbadano drugą turę. Trzaskowski zwycięża z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości 46 do 33. Sikorski ma takie samo poparcie jak kandydat PiS. W obu badaniach jest duża grupa niezdecydowanych.

PiS odwleka decyzję

Kogo wystawi PiS? Decyzja się odwleka. PiS zrezygnowało z prawyborów i odłożyło przedstawienie kandydata. - Zleciliśmy dodatkowe badania. To jest kolejna seria badań kandydatów, z których - wydaje się - każdy może powalczyć o prezydenturę - informuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki.

- Na tej liście - także tych informacji medialnych - nie ma osób co do których także prowadzimy badanie - dodaje Michał Wójcik, poseł PiS.

Politycy KO podkreślają, że gdy dojdzie do drugiej tury, poparcie dla ich kandydata powinno być bezwarunkowe. - Aby nikomu nie przyszło do głowy to, aby kontestować naszego wspólnego kandydata - zaznaczaJakub Rutnicki, poseł KO.

- Trzeba zagrać z wyborcami w otwarte karty. Pierwsza tura to jest pełna mobilizacja swoich elektoratów, żeby później jak najwięcej z tego elektoratu poszło w drugiej turze i żebyśmy wygrali wybory - mówi Tomasz Trela, poseł Lewicy, która kandydata przedstawi w styczniu.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Magdalena Roguska, Sekretarz Stanu w KPRM.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS