Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie bardzo chcą rozmawiać o tym, co się dzieje w instytucji, ani kiedy zostanie rozpatrzona sprawa ustawy sądowej, którą do TK skierował prezydent.
O losach ustawy sądowej, która ma odblokować miliardy na realizację Krajowego Planu Odbudowy, zdecyduje skłócony Trybunał Konstytucyjny. O to, kiedy zostanie rozpatrzona, zapytaliśmy sędziego TK Jakuba Stelina, który odpowiedział, że "o takich rzeczach nie decyduje".
Próbowaliśmy zapytać o to samo prokuratora stanu wojennego Stanisława Piotrowicza - obecnie także sędziego Trybunału Konstytucyjnego. - Nie jestem uprawniony. Uprawniony do wypowiadania się w imieniu Trybunału Konstytucyjnego jest prezes Trybunału Konstytucyjnego i rzecznik prasowy - podkreślił sędzia.
W Trybunale Konstytucyjnym trwa kłótnia o to, czy Julia Przyłębska jest prezesem. Stanisław Piotrowicz i Jakub Stelina stoją - jak się zdaje - po dwóch stronach tego sporu. W środę pojawiła się informacja o uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, które "bezwzględną większością, w obecności dwóch trzecich sędziów" uznało, że nie ma podstaw do wybrania kandydatów na prezesa TK.
Jednak sędzia Jakub Stelina informuje, że zabrakło kworum, bo w przedmiocie uchwały głosowało ośmiu sędziów na piętnastu. - Wczoraj się nic nie wydarzyło - podkreśla.
Ustawa sądowa czeka
Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym, która, choć ułomna, jak słyszymy, przywraca standardy polskiego sadownictwa na tyle, że mogła uzyskać akceptację Komisji Europejskiej i odblokować unijne miliardy.
Prezydent skierował ją jednak do TK, w którym część sędziów sugeruje, że rozpatrzy sprawę dopiero, gdy Julia Przyłębska ustąpi. W 2016 roku prezydent Andrzej Duda, kiedy powoływał Julię Przyłębską, podkreślił, że chciałby, żeby "zakończyły się te gorszące spory", a "Trybunał zabrał się do dynamicznej pracy". Ostatnio zaapelował, żeby TK się "odkłócił i wziął do roboty".
Co zatem dalej z ustawą sądową i miliardami z Unii? Kiedy wyrok? Nie wiadomo. Aby wyrok w pełnym składzie został wydany, musi się zebrać co najmniej jedenastu sędziów, a żadna z pokłóconych stron tylu nie ma.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24