Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.
- Pozdrawiamy ich serdecznie za odwagę! - krzyknął Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, mając na myśli przeciwników jego kandydatury. Napis na transparencie: "Druga tura bez bonżura" prawdopodobnie znaczy druga tura wyborów prezydenckich bez Rafała Trzaskowskiego. "Bonżur" to nawiązanie do języka francuskiego.
- Jakąś można mieć satysfakcję. Jak przychodzą chłopaki w tłum, jest ich trzech, i jedyne, do czego mogą się przyczepić, to do tego, że kandydat na prezydenta mówi w językach obcych. No, słuchajcie: brawo - zareagował Rafał Trzaskowski. Tak to obrócił w żart.
W Sanoku na wiecu Karola Nawrockiego było inaczej. Jeden z uczestników rozwinął baner z napisem krytykującym kandydata PiS. Inni uczestnicy wiecu chcieli go mu zabrać, wepchnęli go do krzaków. Interweniowały straż miejska i policja. - Doszło do przepychanek. W związku z powyższym była konieczność, aby policjanci podjęli wobec tej sytuacji interwencję - przekazała asp. sztab. Anna Oleniacz.
Nikogo nie zatrzymano, nikomu nic się nie stało. Zamiast żartu była agresja. Na transparencie widniał napis: "Batyr, kandydat wszystkich bandytów" - to aluzja do tego, że Karol Nawrocki ma znajomości w świecie przestępczym, ale i do tego, że wydał książkę pod pseudonimem Tadeusz Batyr.
- Wielu doskonałych twórców, artystów, także poetów, korzystało z pseudonimów literackich - tłumaczył się Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.
Tu nie chodzi o sam pseudonim, ale o to, że publicznie Karol Nawrocki jako dyrektor muzeum - bez mrugnięcia okiem - zachwalał własną książkę i jej autora, jakby to była inna osoba.
Przy innej okazji - jako Tadeusz Batyr, z zasłoniętą twarzą - chwalił Karola Nawrockiego. Takie zachowanie jest po prostu dziwne i niezrozumiałe. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wydawał się zaskoczony. - Mówi pan o czymś, o czym ja nic nie wiem - skomentował Jarosław Kaczyński.
Politycy PiS porównują Nawrockiego do Bolesława Prusa
Politycy PiS próbują ratować sytuację, porównując Karola Nawrockiego do Bolesława Prusa. - Czytaliśmy książki Bolesława Prusa, a przecież jego prawdziwe nazwisko to był Głowacki - zauważa poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin.
- To jest groteska. Oczywiście. Mamy kandydata, który jest jedną wielką groteską - komentuje Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej.
- Promuje sam siebie. Batyr promuje Nawrockiego. Rzecz kuriozalna - mówi Krzysztof Brejza, eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej. - To jest smutne. To jest moralnie dwuznaczne. To jest świadectwo tego, że ten człowiek wprowadzał widzów, swoich odbiorców, w błąd - dodaje.
Inny kandydat prawicy - Sławomir Mentzen - w sondażach zbliża się do kandydata PiS. Jak słyszymy, w partyjnych sondażach różnica jest bezpieczna.
- To jest duża przewaga - kilkuprocentowa, kilka punktów procentowych, żeby mówić ściślej - która pozwala spać spokojnie - ocenia Piotr Müller, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Ciągle trzeci w stawce Sławomir Mentzen mówił ostatnio o zakazie aborcji po gwałcie czy o płatnych studiach.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24