Rząd się zmienił, a NFZ wciąż ściga lekarzy za recepty na nierefundowane mleko dla chorych dzieci

Źródło:
Fakty TVN
Rząd się zmienił, a NFZ wciąż ściga lekarzy za recepty na nierefundowane mleko dla chorych dzieci
Rząd się zmienił, a NFZ wciąż ściga lekarzy za recepty na nierefundowane mleko dla chorych dzieci
Marek Nowicki/Fakty TVN
Rząd się zmienił, a NFZ wciąż ściga lekarzy za recepty na nierefundowane mleko dla chorych dzieciMarek Nowicki/Fakty TVN

Zmiana władzy w tym przypadku niczego nie zmieniła. Narodowy Fundusz Zdrowia wciąż ściga lekarzy za recepty na nierefundowane mleko. Dla chorych dzieci było jedyną szansą, środkiem ratującym życie, co potwierdzają kolejne ekspertyzy. Urzędnicy jednak trwają przy swoim. Żądana kwota to łącznie siedem milionów złotych.

Doktor Jolanta Tyczyńska, neonatolożka, za to, że kilka lat temu uratowała życie wielu dzieciom, między innymi podając im mleko, które okazało się nierefundowane, teraz musi zapłacić niemal 200 tysięcy złotych kary.

Właśnie dostała nakaz zapłaty z Sądu Okręgowego w Warszawie. Pozew przeciwko pani doktor złożył Narodowy Fundusz Zdrowia. Sprawa ciągnie się od wielu lat.

- Miałam właśnie nadzieję, że jak się zmieni ekipa rządząca, to nastanie sprawiedliwość, ale oznacza to, że chyba sprawiedliwość nie dotyczy nas lekarzy, bo chodzi nie tylko o mnie, tu chodzi o innych również. Ja mam najwyższą karę - twierdzi Jolanta Tyczyńska, pediatra i alergolożka.

Wszyscy eksperci twierdzą, że lekarze postąpili właściwie

W sumie Narodowy Fundusz Zdrowia domaga się od grupy lekarzy, którzy zapisywali mleko chorym dzieciom, aż siedmiu milionów złotych. Żąda tych pieniędzy pomimo tego, że wszyscy eksperci twierdzą, iż lekarze postąpili właściwie. Ich postępowanie uratowało życie i zdrowie wielu dzieciom w całej Polsce. Została przygotowana kolejna opinia w tej sprawie przez specjalistów z Naczelnej Rady Lekarskiej. Między innymi przez profesor Andreę Horvath-Stolarczyk.

- Dla mnie sytuacja niezrozumiała zupełnie. Przypominam, że zarówno towarzystwa poparły działania lekarzy, no jak i w końcu nasz konsultant krajowy, jak i przede wszystkim grupa ekspertów - podkreśla dr hab. Andrea Horvath-Stolarczyk, pediatrka i gastroenterolożka.

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna nie chciała się w tej sprawie wypowiedzieć. Odesłała nas do Narodowego Funduszu Zdrowia, a tam urzędnicy bezradnie rozkładają ręce, twierdząc, że oni tylko realizują przepisy. - Ponieważ w tych przypadkach przepisy są jednoznacznie sformułowane, Narodowy Fundusz Zdrowia musi dochodzić takich roszczeń - przekazuje Miłosz Anczakowski, zastępca prezesa NFZ do spraw służb mundurowych.

Czy NFZ nadużywa prawa wobec lekarzy?

Ponieważ NFZ powołuje się na przepisy, o opinię pytamy prawniczkę, specjalistkę od prawa medycznego. Według Karoliny Seidel w tym wypadku prawo wobec lekarzy jest nadużywane.

- NFZ, wykorzystując tę silną pozycję swojego urzędu, jednak występuje przeciwko temu słabszemu uczestnikowi tego procesu, jakim jest lekarz, działając wbrew zasadom współżycia społecznego i wbrew społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu prawa - ocenia adwokatka i specjalistka w zakresie prawa medycznego Karolina Seidel.

ZOBACZ TAKŻE: Wypisywała recepty na darmowe leki dla seniorów, dostała karę. "Narodowy Fundusz Zdrowia czekał cztery lata"

Wypisywała recepty na darmowe leki dla seniorów, dostała karę. "Narodowy Fundusz Zdrowia czekał cztery lata"
Wypisywała recepty na darmowe leki dla seniorów, dostała karę. "Narodowy Fundusz Zdrowia czekał cztery lata"Marek Nowicki/Fakty TVN

To już odbija się niekorzystnie na chorych dzieciach. Niektórzy lekarze wypisują im teraz recepty pełnopłatne na wszelki wypadek. - Odmawiają tego wypisywania mimo zaświadczenia od alergologa, ponieważ boją się, że jakiś urzędnik kiedyś to zakwestionuje i każe im za to zapłacić - mówi dr Aleksandra Kindracka, pediatrka i alergolożka.

Sprawa powinna zostać załatwiona bez ciągania lekarzy do sądów, bez wysyłania pozwów i narażania publicznych instytucji na szwank. Z tego na razie Ministerstwo Zdrowia się nie wywiązuje.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Diagnoza raka u dziecka może się wydawać końcem świata, ale nie zawsze musi nim być. Przykładem na to jest historia czterech dzielnych dziewczyn - Ady, Anieli, Zuzi i Kingi. Rak zabrał im beztroskie dzieciństwo, ale z nim wygrały i teraz spełniają marzenia. Trzy lata temu przed kamerami opowiedziały o swojej chorobie, a teraz o tym, jak wygląda ich życie i jak radzą sobie z traumą.

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Źródło:
Fakty TVN

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

- Jeszcze kilka dni temu walczyliśmy z upałami i suszą, a teraz robimy wszystko, żeby uchronić się przed zalaniami, podtopieniami, a nawet powodzią. Tak silne opady zdarzały się raz na kilkadziesiąt lat - mówią klimatolodzy i dodają, że z powodu zmian klimatycznych taka pogoda może zdarzać się częściej. Z jednej strony słychać, że władze i służby wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi, zbudowane zostały zbiorniki retencyjne, ale z drugiej - betonujemy miasta, więc woda nie ma gdzie się podziać, stąd zagrożenie powodziami błyskawicznymi. 

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS