Prawo nie zabrania tej pozycji, ale konsekwencje mogą być poważne. "Apelujemy, aby zachować zdrowy rozsądek"

Źródło:
Fakty TVN
Prawo nie zabrania tej pozycji, ale konsekwencje mogą być poważne. "Apelujemy, aby zachować zdrowy rozsądek"
Prawo nie zabrania tej pozycji, ale konsekwencje mogą być poważne. "Apelujemy, aby zachować zdrowy rozsądek"
Paweł Szot/Fakty TVN
Jak zachowuje się ciało pasażera, który zamiast podróżować z nogami na podłodze, trzyma je na desce rozdzielczej?Paweł Szot/Fakty TVN

Trzymanie nóg na desce rozdzielczej może być potwornie niebezpieczne. Kiedy auto ma poduszkę powietrzną, a pasażer nogi rozprostowane pod szybą, może stać mu się to, co stało się pasażerce, uczestniczącej w wypadku koło Szczecina.

Kilka dni temu na autostradzie A6 w okolicach Szczecina w kolizji trzech samochodów ranna została tylko jedna osoba. Za to poważnie.

- Trzymała swoje nogi na desce rozdzielczej. W wyniku tego uderzenia kobieta doznała poważnego urazu, bo złamania obu kończyn dolnych. Z pozoru nie było zbyt nadmiernej prędkości podczas tego zdarzenia - mówi aspirant Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Prędkość nie musi być duża

- Nawet jadąc 30 na godzinę, ale w coś twardego uderzymy, te poduszki mogą wybuchnąć. Nie ma tak naprawdę zasady, czy jedziemy wolno, czy szybko - nie trzymamy tam (na desce rozdzielczej - przyp. red.) nóg, to nie jest miejsce do trzymania nóg - podkreśla Łukasz Byśkiniewiczm kierowca rajdowy z TVN Turbo Rally Team.

Poduszka powietrzna ratuje życie, ale może być też śmiertelnym zagrożeniem, bo działa jak mała bomba. - Poduszka strzela z prędkością 300 kilometrów na godzinę. To sobie można wyobrazić ,jak to jest siła - mówi Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy.

CZYTAJ TAKŻE: "Kask rowerowy czterokrotnie uratował mi życie"

"Kask rowerowy czterokrotnie uratował mi życie"
"Kask rowerowy czterokrotnie uratował mi życie"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Do czego ta siła jest zdolna doskonale wiedzą ortopedzi. Katalog obrażeń, do których dochodzi w takich sytuacjach jest długi. Już samo słuchanie o tym jest bolesne.

- Złamania od podudzia, poprzez udo, może doprowadzić do zwichnięcia panewki stawu biodrowego, może doprowadzić do złamań w obrębie miednicy. Nagły ruch kończyn w kierunku tułowia oraz głowy może spowodować uderzenie kolanami w klatkę piersiową, w twarz, może powodować uraz kręgosłupa - wymienia Robert Bożek, ortopeda z Wojewódzkiego Szpital Specjalistyczny imienia Świętej Barbary w Sosnowcu.

Tak skomplikowane złamania wymagają wielogodzinnych operacji i trwających nawet lata rehabilitacji z nikłymi szansami na powrót do pełnej sprawności.

Obrażenia to nie wszystko

Lekarze medycyny ratunkowej zauważają, że statystycznie obrażenia poszkodowanych w wypadkach są coraz łagodniejsze. To dzięki zaawansowanym systemom bezpieczeństwa w nowych samochodach.

- Są dostosowane do tego, że siedzimy w odpowiedniej pozycji. W momencie kiedy ta pozycja jest inna, prawdopodobnie dużo z tych systemów może być albo nie skuteczna albo wprost przynosić jeszcze dodatkowe urazy - mówi Tomasz Sikora, specjalista medycyny ratunkowej z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Świętej Barbary w Sosnowcu.

Obrażenia to nie wszystko. - Jak pasażer trzyma te nogi na desce rozdzielczej, to również zasłaniane jest lusterko, osłabiana jest widoczność - mówi Łukasz Byśkiniewicz.

Co na to przepisy? - Choć samo trzymanie nóg na desce rozdzielczej nie jest uregulowane prawnie, to my apelujemy, aby zachować zdrowy rozsądek i aby kierujący oraz pasażerowie włączyli myślenie i przewidywali różne rodzaju zdarzenia - zaznacza Ewelina Gryszpan.

Choć teoretycznie nogi można trzymać na desce rozdzielczej, to naprawdę nie warto.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN