Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.
Oparty na faktach film "Wstrząs" z Willem Smithem w roli głównej opowiada o lekarzu patologu, który odkrywa, że z powodu częstych urazów mózgu niektórzy zawodnicy futbolu amerykańskiego przedwcześnie zmarli. Do uszkodzenia mózgu może jednak dojść także podczas uprawiania innych, mniej kontaktowych dyscyplin.
- Miałam wstrząśnienie mózgu w czasie mistrzostw świata w 2021 i kolejne tydzień później. Przez kilka dni leżałam w szpitalu w zaciemnionym pokoju. Miałam trudności, żeby wstać z łóżka. Ale chcesz jak najszybciej stamtąd wyjść i wrócić na trasę. Teraz wiem, że nie wolno się z tym spieszyć - przyznaje Hattie Harden, kolarka górska i reprezentantka Anglii.
- Nie wyobrażam sobie uprawiania innego sportu. Wiem, że gdy patrzysz na to z zewnątrz, to kolarstwo górskie wygląda jak kompletne szaleństwo. Ale jest takie powiedzenie, że jeśli nie żyjesz na krawędzi, to nie żyjesz - dodaje Reece Wilson, były mistrz świata w kolarstwie górskim, reprezentant Szkocji.
Groźne mikrourazy
Dla nich kolarstwo górskie to całe życie ze wszystkimi, także zdrowotnymi, konsekwencjami. I wcale nie musi dojść do poważnego wypadku, nawet jeśli kolarz nie uderzył głową o kamień, to codzienne, wielogodzinne treningi na wyboistych, górskich szlakach też mogą prowadzić do mikrourazów mózgu.
W Szkocji grupa zawodowych kolarzy górskich testuje właśnie urządzenie, które monitoruje przeciążenia podczas jazdy. Niewielki czip jest przyczepiany do kasku. Mierzy i zlicza siły oddziałujące na głowę zawodnika. Gdy przeciążenie jest zbyt duże - uruchamia się system ostrzegawczy.
- Ludzie nie wiedzą, kiedy powinni przestać i czy mogą jechać dalej. Nie wiedzą, czy mieli wstrząśnienie czy nie. W mózgu nie ma receptorów bólu, ale informacje, które nasze urządzenie dostarcza, pomagają podjąć słuszną decyzję - mówi Euan Bowen, założyciel i projektant firmy HIT.
- Podobne badania prowadzą już w rugby. Wyzwaniem jest określenie dopuszczalnych przeciążeń. Nie mamy empirycznych dowodów na ten temat, więc naukowe określenie tych wartości, to jeden z naszych celów - mówi Angus Hunter, neurofizjolog z Uniwersytetu Nottingham Trent.
Ile razy piłkarz może odbić głową piłkę, by było to bezpieczne?
Ile razy piłkarz może odbić głową piłkę, by było to bezpieczne? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Zdaniem lekarzy ważne są indywidualne predyspozycje zawodnika - masa kości czy zdolność do regeneracji - a także czas ekspozycji, siła uderzeń i wcześniejsze urazy.
Wiadomo też, że w przypadku kobiet znaczenie ma faza cyklu menstruacyjnego. Zaobserwowano, że zwiększone wydzielanie hormonów potęguje ryzyko wystąpienia wstrząśnienia mózgu.
Dlatego w Walii zawodniczki rugby testują aplikację, która pomaga wykrywać niepokojące objawy, które są następnie zestawiane z fazą cyklu zawodniczki.
- Dzięki aplikacji wiem dokładnie w jakim etapie cyklu jestem. I czy mogę docisnąć na siłowni, czy mogę zrobić jeszcze kilka dodatkowych powtórzeń, czy też powinnam odpuścić. Fajnie przesuwać granicę swoich możliwości, ale trzeba też znać swoje ciało i go słuchać - mówi Natalia John, zawodniczka rugby.
- Coraz więcej kobiet zawodowo trenuje sport. Chcemy poznać specyfikę wyczynowego potencjału ich ciał. Chcemy osiągać jak najlepsze rezultaty, ale jednocześnie musimy zrozumieć wszystkie sygnały, które ciało wysyła - komentuje Jo Perkins, lekarka kobiecej reprezentacji Walii w rugby.
Otwarte złamanie nogi oznacza natychmiastowe wykluczenie z gry, ale chwilowe zawroty głowy często były bagatelizowane. Wstrząśnienia mózgu wreszcie przestają być w zawodowym sporcie tematem tabu.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS