W koalicji rządowej konsternacja i komentarze, że w Totalizatorze Sportowym wydarzyło się "coś złego". A wydarzyło się to, że Totalizator Sportowy ma 13 nowych dyrektorów regionalnych i - jak pisze Onet - są wśród nich lokalni radni oraz współpracownicy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz znajomy premiera Donalda Tuska.
Totalizator Sportowy ma 13 nowych dyrektorów regionalnych. Jak pisze Onet, wśród nich są lokalni radni i współpracownicy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz przedsiębiorca, znajomy premiera Donalda Tuska. Wszyscy z pensją nawet ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie.
- Coś złego wydarzyło się w Totalizatorze Sportowym - komentuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - To wygląda fatalnie - mówi posłanka Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic. - Byli w opozycji, to mówili jedno, a kiedy są przy władzy, to frukty są - uważa poseł Suwerennej Polski Michał Wójcik.
Ze strony posłów konsternacja, ze strony Ministerstwa Aktywów Państwowych - reakcja. Należący do Skarbu Państwa Totalizator ma się teraz tłumaczyć. - Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji 15 października jak porównanie, że robimy to samo, niewiele się różnimy - ocenia Anita Kucharska-Dziedzic.
Koalicja rządowa wymieniła prezesa, zarząd i dyrektorów
W przynoszącym setki milionów złotych zysku Totalizatorze Sportowym, który sponsoruje polski sport, koalicja rządząca wymieniła już prezesa, zarząd i właśnie dyrektorów. Poprzedni byli związani z poprzednią władzą, która, niepomna skali własnych win, teraz zaciera ręce. - Sześćdziesiąty ósmy konkret, jeżeli dobrze pamiętam, przejrzyste konkursy - wskazuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.
Owszem był taki konkret w wyborczych obietnicach i był taki punkt w koalicyjnej umowie: kryterium kompetencji i transparentne konkursy do spółek Skarbu Państwa.
- Jeżeli było tak, że był jakikolwiek konkurs, w którym wygrał działacz polityczny bez kompetencji, to jest skandal - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, dodając, że nie jest skandalem, jeśli konkurs wygrywa działacz polityczny z kompetencjami.
Stanowisko Totalizatora Sportowego
W przesłanej "Faktom" TVN odpowiedzi Totalizator Sportowy wyjaśnia, że dyrektor regionalny odpowiada za sprzedaż, administrację i finanse. Ma mieć wykształcenie wyższe, pięcioletnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym, wiedzę z zakresu rynku gier hazardowych, zaufanie lokalnych społeczności i biznesowe kontakty. Totalizator zapewnia, że wszyscy nowi dyrektorzy te wymagania spełniają. A politycy koalicji dodają - nie tylko oni.
- Spółki są zarządzane przez fachowców, tak wyglądają Azoty, tak wygląda Tauron, tak wygląda Enea. Tam nie ma politruków, którzy niegdyś nie dostali się do Sejmu, a teraz nie mają co ze sobą zrobić. Nie ma takiej sytuacji jak za prezesury Daniela Obajtka - zwraca uwagę wiceminister klimatu i środowiska z Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka. - Apeluję do wszystkich członków koalicji: jak się sami nie ograniczymy, to takie afery będą miały miejsce, a jak będą miały miejsce, to ludzie się od nas odwrócą - wskazuje poseł Polski 2050 Ryszard Petru.
ZOBACZ TEŻ: Prezes kolejowej spółki stracił stanowisko
Jednomyślność w tej sprawie w koalicji się przyda. W marcu Trzecia Droga złożyła w Sejmie projekt ustawy odpartyjniającej spółki Skarbu Państwa. Od czerwca utworzona specjalnie do jej omówienia podkomisja spotkała się dwa razy. - Spróbuję ustalić, dlaczego zalega w komisji czy w podkomisji i spróbuję zrobić wszystko, żeby jak najszybciej aktywować ją - zapowiada marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Prace nad ustawą mają przyspieszyć od najbliższego posiedzenia Izby.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN