Mają długą listę zarzutów wobec władzy, dlatego poszli na Marsz Miliona Serc

Autor:
Źródło:
Fakty TVN
Mają długą listę zarzutów wobec władzy, dlatego przyjechali na Marsz Miliona Serc
Mają długą listę zarzutów wobec władzy, dlatego przyjechali na Marsz Miliona Serc
Maciej Knapik/Fakty TVN
Maciej Knapik/Fakty TVNMają długą listę zarzutów wobec władzy, dlatego przyjechali na Marsz Miliona Serc

Mają dość kłamstwa, szczucia, zatruwania umysłów nienawiścią, chcą być w Europie i chcą czuć się wolni - mówią uczestnicy Marszu Miliona Serc w Warszawie. Podkreślają, że na marsz poszli nie dla jednej partii, ale dla przyszłości, i w imię wartości, które uznają za najcenniejsze. 

Nauczyciele, przedsiębiorcy, lekarze i przedstawiciele wielu innych zawodów z całej Polski mówią dokładnie to samo: że boją się, że stracą wolność. - Nakazują nam, jak mamy żyć, a my chcemy żyć po swojemu - zaznacza pan Marek, uczestnik Marszu Miliona Serc z Przemyśla. Podobnego zdania jest pani Beata, która na marsz do Warszawy przyjechała ze Świnoujścia. - Żeby można było mówić w tym kraju to, co się chce - mówi kobieta.

Pana Waldka z Działoszyna z kolei boli, że politycy władzy rozkradają Polskę. Pan Zbyszek i Darek mówią, że czują, że otacza ich wszechobecne kłamstwo - na przykład w sprawie zablokowanych funduszy europejskich. Natomiast panu Jackowi nie podoba się to, że rządzący nie szanują ludzi, którzy ciężko pracują. Uczestnik marszu wskazuje, że to, co mówi PiS, jest iluzją. - Wystarczy policzyć, podatki nie są niższe - mówi mężczyzna.

Czytaj również: Hymn na Marszu Miliona Serc. Tusk: usłyszała go naprawdę cała Warszawa i cała Polska

Mikołaj, lekarz z Warszawy, boi się, że Polska wypadnie poza Unię Europejską. Jak mówi, Unię traktuję jak swoją drugą ojczyznę. - Ja się wychowałem w Unii Europejskiej, wychowałem się w Schengen, wychowałem się Europejczykiem - podkreśla.

Grupa uczestników marszu z Bytowa boi się o to samo. Jak mówią, nie mogą ścierpieć szczucia na innych - w tym na imigrantów i Niemców. Podobnego zdania jest uczestniczka marszu ze Świnoujścia. - Takiego jadu jeszcze nigdy nie było - uważa kobieta.

Mówią, że chcą zmiany

Pani Dąbrówka z Krzesin pod Poznaniem jest nauczycielką matematyki i też nie jest zadowolona z obecnej sytuacji w kraju. - Jesteśmy niedocenionym elektoratem - wskazuje. Pani Agnieszka jest z Reszla na Warmii. Wstrząsnęło nią - jak mówi - zaostrzenie prawa dotyczącego aborcji. Z kolei pani Katarzyna spod Kalisza uważa, że ludzie w Polsce się zmienili i władza zatruwa im umysły. - Przyjechałam tu, żeby pobyć wśród normalnych, uśmiechniętych ludzi. Ja pamiętam, że parę lat temu tak było w Polsce - twierdzi.

Zobacz też: Marsz Miliona Serc. Najważniejsze momenty wydarzenia

Pani Marta, która na marsz do Warszawy przyjechała z Michałowic, ma natomiast apel do osób głosujących na PiS: pięknie się różnimy, ale dajmy sobie wszyscy możliwość życia tak, jak chcemy. Pan Robert z Reszla też ma przekaz dla wyborców partii Jarosława Kaczyńskiego. - Więcej logicznego myślenia, a nie tylko, że jak nam dają, to jest dobrze. Tylko co się będzie działo za pięć, dziesięć lat. Kto za dziesięć lat będzie pracował na to wszystko? - mówi mężczyzna.

Każdy uczestnik marszu mówił jednak przede wszystkich o tym, że trzeba głosować. - Moje hasło, chociaż nie chodzę, to zawsze chodzę na wybory - podkreśla pan Sebastian, który porusza się na wózku inwalidzkim.

Tusk: 15 października idźcie po zwycięstwo dla lepszej przyszłości
Tusk: 15 października idźcie po zwycięstwo dla lepszej przyszłościtvn24

Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

14-letnia Natalia we wtorek przez kilka godzin siedziała sama w centrum Andrychowa. Żadna z przechodzących w okolicy osób nie zainteresowała się jej stanem. Nikt też nie udzielił jej pomocy. Dziewczynka siedziała obok sklepu w centrum miasta. Gdy trafiła do szpitala, było już za późno. Reporter TVN24 nieoficjalnie dowiedział się, że dziewczynka miała wylew krwi do mózgu. Policja i znajomi rodziny przekazują różne informacje co do tego, kiedy informacja o zaginięciu dziecka trafiła do funkcjonariuszy.

Kiedy Natalia umierała, policjanci przesłuchiwali świadka w innej sprawie. "Zarzucam sobie, że czekaliśmy"

Kiedy Natalia umierała, policjanci przesłuchiwali świadka w innej sprawie. "Zarzucam sobie, że czekaliśmy"

Źródło:
Fakty TVN

Liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych wzbudza emocje wśród polityków. Nową ustawę promuje cała nowa większość sejmowa. PiS dopatruje się afery, strasząc, że Polacy będą wywłaszczani, żeby postawić farmy wiatrowe.

Jest jeden cel tej ustawy. A PiS walczy z wiatrakami

Jest jeden cel tej ustawy. A PiS walczy z wiatrakami

Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Jeżeli prezydent mówi "tak" dla woli obywateli, to powie "tak" dla in vitro - mówił w "Faktach po Faktach" poseł Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska), pytany o to, co prezydent Andrzej Duda zrobi z przegłosowaną w środę przez Sejm ustawą o in vitro, jeśli trafi ona na jego biurko. - Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne. I to wyjście to jest podpisanie tej ustawy - stwierdził Mirosław Suchoń, szef klubu parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga.

"Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne"

"Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne"

Autor:
ks/kab
Źródło:
TVN24

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS