Marsz Miliona Serc. "Wszyscy chcemy, aby było lepiej i radośniej w tym kraju"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Dlaczego zdecydowali się na udział w Marszu Miliona Serc? "Wszyscy chcemy, aby było lepiej i radośniej w tym kraju"
Dlaczego zdecydowali się na udział w Marszu Miliona Serc? "Wszyscy chcemy, aby było lepiej i radośniej w tym kraju"
Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24
Dlaczego zdecydowali się na udział w Marszu Miliona Serc? "Wszyscy chcemy, aby było lepiej i radośniej w tym kraju"Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24

Marsz Miliona Serc do Warszawy przyciągnął ludzi z całej Polski - od Pomorza aż po Podkarpacie. Dlaczego przyszli i co chcieli zamanifestować? Reporterom TVN24 przyznawali, że chcą zmian, zakończenia sporu z Unią Europejską, przywrócenia praworządności, ale także, że maszerują dla najmłodszych.

Marsz Miliona Serc to był protest przeciwko obecnej władzy i wyraz nadziei na wyborcze zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej. - Kiedy widzę te setki tysięcy uśmiechniętych twarzy, to dobrze czuję, że przychodzi ten przełomowy moment - mówił Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej.

Uczestnicy marszu mówią jedno: że za dwa tygodnie chcieliby zmiany rządzących. - Pod rządami PiS generalnie cała Polska jest jedną wielką awarią - stwierdziła jedna z kobiet. - Jesteśmy absolutnie przeciwni tej władzy. Nie chcemy, żeby dalej rządziła - podkreślił kolejna z uczestniczek.

Na ostatniej przedwyborczej prostej ujęcia z Warszawy mogą pomóc w mobilizacji wyborców. - Dla nas najważniejsze jest, żeby zachęcić młodych do pójścia na wybory - mówiła jedna z uczestniczek. - Nieważne, skąd jesteśmy, jeśli chodzi o regiony kraju, tylko razem możemy coś zmienić, i taka jest prawda - przypominał kolejny maszerujący.

Zobacz także: Artyści podczas Marszu Miliona Serc. Spontanicznie zaśpiewali o wolności

Poparcie dla Unii Europejskiej

Paulina i Marcin mają po 26 lat - do Warszawy w niedzielę przyjechali spod Opola. - Budzimy się rano, włączamy telewizję i nagle dzieje się coś, co jest kompletnie absurdalne dla reszty świata. Mamy już znieczulicę na takie afery, na absurdalne sytuacje, które się dzieją w Polsce, i przestajemy na to reagować - zwraca uwagę Paulina. Oboje tłumaczą, że przyjechali, żeby pokazać, że na takie znieczulenie nie można sobie pozwolić.

Podobnego zdania są także inni uczestnicy marszu. - Instytucje, które powinny sprawować pieczę nad prawem, są rozbrajane przez rządzących - mówił jeden z mężczyzn. - Uratujmy ten kraj przed ekonomiczną dewastacją i też ustrojową - zaapelował inny uczestnik.

Tusk: chcę uroczyście ślubować zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach
Tusk: chcę uroczyście ślubować zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach ZDJĘCIA ORGANIZATORA

Na marszu widać było zarówno polskie, jak i unijne flagi. Zakończenie sporów z Brukselą, jak mówili maszerujący, to jedna z najważniejszych rzeczy do załatwienia. - Żeby Polska znów była częścią tej wielkiej europejskiej rodziny. Żeby Polska znowu odzyska swój głos na arenie międzynarodowej - wskazywała jedna z uczestniczek. - Wszyscy chcemy zmian. Wszyscy chcemy być w Unii Europejskiej. Wszyscy chcemy, aby było lepiej i radośniej w tym kraju - zapewniał kolejny maszerujący. Z kolei inna z kobiet przyznała, że "ma po prosu dość". - Jeszcze nigdy nie było takiego podziału społeczeństwa polskiego jak w tej chwili - stwierdziła.

Czytaj również: Nie tylko Warszawa. "Sygnał sprzeciwu" również z innych miast

Zgodnie z hasłem "Głosuj dla nas" - przygotowanym przez Koalicję Obywatelską - wielu starszych uczestników zwracało uwagę, że to już nawet nie chodzi o dobre warunki życia dla nich, tylko dla najmłodszych. - Ja mam wnuki, ja mam dzieci i dla nich to robię - mówiła jedna z maszerujących kobiet. Zgodził się z nią także inny uczestnik marszu. - Żebym miał bezpieczną i demokratyczną Polskę dla swoich wnuków - mówił.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS