Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN
Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy
Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy
Marek Nowicki/Fakty TVN
Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcyMarek Nowicki/Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Naukowcy zauważyli, że mózgi nastolatków w czasie izolacji społecznej nie były odpowiednio mocno stymulowane bodźcami, a wiadomo nie od dziś, że narząd nieużywany ulega zanikowi. Mniejsze wytwarzanie neurotransmiterów spowodowało, że komórki mózgowe zaczęły się zmniejszać.

- My się mniej ruszaliśmy, mniej mieliśmy interakcji społecznych, mniej było stymulantów dla naszego mózgu, bo nasz mózg nie tylko steruje, ale też otrzymuje informacje zwrotne - mówi profesor Adam Kobayashi z Wydziału Medycznego Collegium Medicum Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Jak mózg ich nie otrzymuje, albo otrzymuje za mało, to zaczyna wygaszać działalność. Oczywiście, bardzo powoli.

Potrzeby, które pandemia nam odebrała

- My jako ludzie, jako gatunek społeczny, mamy do zaspokojenia trzy ważne potrzeby. Bez względu na to, gdzie mieszkamy, ile mamy lat, jaki mamy kolor skóry, w co wierzymy i jakim mówimy językiem: nam chodzi o to, żeby mieć zaspokojoną potrzebę uznania, przynależności i akceptacji. I pandemia nam to odebrała - mówi Lucyna Kicińska, terapeutka narracyjna z Biura do spraw Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym.

Dzieci i młodzież bardzo potrzebują w okresie wzrostu uznania, przynależności i akceptacji rówieśniczej. Wraz z lockdownem, zamknięciem szkół i odwołaniem zajęć sportowych, utraciły takie możliwości.

Starzejący się mózg to gorsze możliwości przyjmowania wiedzy, to gorsze efekty nauki, to kłopoty komunikacyjne. To gorsza analiza ruchu, kształtu i głębi, słabsze skojarzenia wzrokowe i trudniejsze rozpoznawanie twarzy. W sumie Amerykanie zaobserwowali zmiany w aż 30 badanych obszarach mózgów nastolatków. W tych badaniach jest jednak nuta optymizmu.

- Autorzy badania zastrzegają, że też nie były to zmiany trwałe, tylko po prostu tak jak ktoś jest chory i leży długo, nie rusza się, to jego mięśnie ulegają zanikowi - mówi Adam Kobayashi.

CZYTAJ TAKŻE: Naczelny lekarz USA apeluje, by media społecznościowe miały ostrzeżenia podobne do tych na papierosach

Zatem do dzieła. Bierzmy się do pracy wspólnej. W pierwszej kolejności w kręgu najbliższych. Czasami naprawdę potrzeba niewiele.

- Dzieci i nastolatki to, czego od nas potrzebują, to tego, żeby ich zauważyć, żeby z nimi porozmawiać o trudnościach, które mają, i żeby do tych trudności, jak je już zobaczymy i zrozumiemy, na czym polegają, żebyśmy dobierali rozwiązania razem z nimi - zauważa Lucyna Kicińska.

- Czyli wszelkie działania, które rozwijają u tych dzieci, u tej młodzieży, obszar emocjonalny, umiejętność radzenia sobie ze stresem, umiejętność wyrażania emocji w bezpieczny sposób i umiejętność budowania w bezpieczny, odpowiedni sposób, relacji z drugim człowiekiem. To jest priorytet - podkreśla doktor Aleksandra Lewandowska, konsultantka krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

Dane naukowców z Waszyngtonu są potwierdzone, niestety, danymi epidemiologicznymi. W Polsce w ciągu ostatnich trzech lat liczba dzieci i młodzieży, która wymagała opieki psychiatrycznej i psychologicznej, wzrosła dwukrotnie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prawo i Sprawiedliwość znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy PiS krytykują premiera Donalda Tuska, sugerując, że nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Mariusz Błaszczak krytykuje to, że nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, że są "psu na budę".

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Źródło:
Fakty TVN

Przerażone, bezradne, czasem zdane wyłącznie na siebie i instynkt przetrwania. Zwierzęta domowe, gospodarskie i te ze schronisk pilnie potrzebują pomocy. W całym kraju organizowane są domy tymczasowe, transport w bezpieczne miejsce, zbiórki karmy i leków. 

Organizują domy tymczasowe, zbiórki karmy i leków. Polacy nie zapominają o zwierzętach w obliczu powodzi

Organizują domy tymczasowe, zbiórki karmy i leków. Polacy nie zapominają o zwierzętach w obliczu powodzi

Źródło:
Fakty TVN

Mieszkańcy robią, co mogą, żeby uratować przed wielką wodą kolejne zagrożone tereny. W Nysie udało się opanować sytuację i wzmocnić uszkodzony wał. Burmistrz we wtorek w mediach społecznościowych napisał, że miasto jest uratowane, i podziękował mieszkańcom za pomoc. Teraz trwają akcje w kolejnych miastach - między innymi w Brzegu.

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Czechach woda w niektórych miejscach zaczyna opadać. Kłopoty ma wciąż Ostrawa. Pęknięte wały udało się naprawić, woda już się nie wlewa do miasta, ale służby musiały naprędce ewakuować setki osób, które były uwięzione we własnych domach. Tam najgorsze już minęło, choć południe Czech dalej jest objęte alertami powodziowymi.

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wśród miast, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi, są Kłodzko oraz Głuchołazy. - Jeżeli będzie pomoc z Unii lub od rządu, to w ciągu pięciu, sześciu lat będziemy w stanie zniwelować to, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz opowiadał, że w niedzielę miasto zostało podzielone na dwie części.

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Rząd w Berlinie wprowadził kontrole na wszystkich swoich granicach, żeby pokazać, że coś robi w kwestii migracji. Jednak sens tego ruchu kwestionują sąsiedzi Niemiec, którzy, tak jak choćby Francja, sami mają olbrzymi problem z nielegalną migracją. Ruch Berlina wywołuje pytania, czy narodowe egoizmy są w zjednoczonej Europie właściwą odpowiedzią na wspólne wyzwania.

Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"

Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Potężne tajfuny przetoczyły się przez Chiny, Wietnam i Nigerię. Są liczne ofiary śmiertelne i zniszczenia. Jest zagrożenie katastrofą humanitarną.

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS