Hamas twierdzi, że polski obywatel Alex Dancyg zginął w izraelskim nalocie. Jego syn nie wierzy terrorystom

Źródło:
Fakty TVN
Hamas twierdzi, że polski obywatel Alex Dancyg zginął w izraelskim nalocie. Jego syn nie wierzy terrorystom
Hamas twierdzi, że polski obywatel Alex Dancyg zginął w izraelskim nalocie. Jego syn nie wierzy terrorystom
Jacek Tacik/Fakty TVN
Hamas twierdzi, że polski obywatel Alex Dancyg zginął w izraelskim nalocie. Jego syn nie wierzy terrorystomJacek Tacik/Fakty TVN

W Strefie Gazy głód zabija tak jak izraelskie bomby. Tym bardziej kiedy pomoc humanitarna z jedzeniem stoi zablokowana przez Izraelczyków na granicy. Każda ze stron stawia swoje warunki, jeśli chodzi o zawieszenie broni. W rękach Hamasu jest wciąż około 140 zakładników. Wśród nich powinien być Alex Dancyg, polski obywatel. Propaganda Hamasu twierdzi, że zginął on w izraelskim nalocie, ale syn Aleksa Dancyga jej nie wierzy.

Co czwarty mieszkaniec Strefy Gazy nie ma już co jeść. To pół miliona ludzi. W Izraelu są osoby, które protestują przeciwko dostarczaniu żywności do Gazy ze względu na to, że Hamas wciąż przetrzymuje zakładników. Strefie grozi katastrofa humanitarna. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie doraźna pomoc amerykańska, jordańska i francuska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: BBC: Izrael ukończył budowę drogi przez Strefę Gazy. "To część długoterminowej strategii"

Od ataku Hamasu na południowy Izrael minęło ponad 150 dni. Mieszkańcy Tel Awiwu domagają się zakończenia wojny, ale przede wszystkim uwolnienia wszystkich przetrzymywanych zakładników. - Jest tam jeszcze 19 kobiet, mimo że już dawno powinny być uwolnione. Czekamy wciąż na 143 osoby, które są w Gazie - podkreśla Jair Moses, syn zakładnika Gadi Mosesa.

Prezydent spotkał się z synem Aleksa Dancyga
Prezydent spotkał się z synem Aleksa DancygaKancelaria Prezydenta

Pytania o los Aleksa Dancyga

Izrael żąda od Hamasu listy z nazwiskami żyjących zakładników. Bez niej nie godzi się na zawieszenie broni. Hamas odpowiada publikacją propagandowego filmu, w którym zarzuca Izraelowi morderstwo w nalotach siedmiu Izraelczyków, w tym obywatela Polski - Aleksa Dancyga.

Jego syn - Juwal - z którym spotkała się ekipa "Faktów" TVN, nie wierzy w nic, co podaje Hamas. Tym bardziej że izraelskie wojsko nie potwierdza informacji o śmierci jego ojca. - Jeszcze do niedawna wyobrażałem sobie każdego dnia, że gdy odzyska wolność, to go mocno przytulę. Już tego nie robię. Nie potrafię. Wiem, że jeżeli jest żywy, to jego stan może być ciężki. Może nie móc chodzić o własnych siłach - wyjaśnia Juwal Dancyg.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Przyjaciel Polski" "wśród uprowadzonych przez oddziały Hamasu"

Alex Dancyg został porwany 7 października 2023 roku około 9 rano. Najprawdopodobniej wyszedł przed dom i oddał się w ręce Hamasu. Nie chował się, nie próbował walczyć. Może właśnie dzięki temu udało mu się przeżyć. - Zabrali go do samochodu, razem z dwoma sąsiadami, i zawieźli do Chan Junus. Tłum wyciągnął go z auta i pobił. Alex miał podbite oko - opowiada syn porwanego.

Chan Junus znajduje się zaledwie kilka kilometrów od Nir Oz. To już miasto ruin. Pod nim w tunelach ukrywają się członkowie Hamasu z zakładnikami. Być może jest tam też Alex Dancyg.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Jeszcze kilka dni temu walczyliśmy z upałami i suszą, a teraz robimy wszystko, żeby uchronić się przed zalaniami, podtopieniami, a nawet powodzią. Tak silne opady zdarzały sią raz na kilkadziesiąt lat - mówią klimatolodzy i dodają, że z powodu zmian klimatycznych taka pogoda może zdarzać się częściej. Z jednej strony słychać, że władze i służby wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi, zbudowane zostały zbiorniki retencyjne, ale z drugiej - betonujemy miasta, więc woda nie ma, gdzie się podziać, stąd zagrożenie powodziami błyskawicznymi. 

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS