Dzieci po przeszczepach razem na nartach. "Nareszcie tutaj mogę się poczuć normalnie"

03.03.2018 | Dzieci po przeszczepach razem na nartach. "Nareszcie tutaj mogę się poczuć normalnie"
03.03.2018 | Dzieci po przeszczepach razem na nartach. "Nareszcie tutaj mogę się poczuć normalnie"
Renata Kijowska | Fakty TVN
03.03.2018 | Dzieci po przeszczepach razem na nartach. "Nareszcie tutaj mogę się poczuć normalnie"Renata Kijowska | Fakty TVN

Dostały drugie życie i chcą się nim cieszyć. Znowu być po prostu dziećmi. a nie pacjentami. Dzieciaki po przeszczepach z całej Polski przyjechały na narty do Małego Cichego. One na stoku. Ich rodzice - na terapii. Bo strach o to, co dalej, nie mija wraz z operacją.

Wreszcie skupieni na tym, co ważne - na zabawie. Zajmują się sobą, a nie chorobą.

- Żeśmy trochę siedzieli w szpitalu i teraz trzeba swoje odszaleć - mówi Konrad Jarewski, który przeszedł przeszczep wątroby.

- Nareszcie tutaj mogę się poczuć normalnie, nie inaczej, bo w szkole się czuję taki wyróżniony, bo miałem przeszczep - przyznaje Jakub Mach, który także przeszedł taki zabieg.

Wystarczy jedno słowo, a całe towarzystwo chwyta w lot. - Na przykład przeszczep to jest ltx - mówi Dominika Szewczyk, także po transplantacji.

Za sobą mają miesiące w szpitalach, ciężkie operacje, a teraz ciągły strach przed odrzutem przeszczepu, czy zabójczą infekcją.

Czy to widać? Nie. I o to chodzi, by dzieci, ale też ich rodzice, żyli normalnie. Tego się w Małem Cichem uczą.

- Są malutkie dzieci nawet po czterech przeszczepach. Rzeczywiście, oni cały czas śledzą badania po to, żeby zapobiec, żeby wyłapać szybko, żeby w razie czego, reagować. Oni są w wiecznej gotowości - mówi psycholog Joanna Szeluga.

- Oni żyją z taką bombą, czyli poczuciem, że dziś jest dobrze. Nie wiemy co jutro, ale cieszymy się tym, co dziś jest - wyjaśnia prof. Irena Jankowska z poradni chorób i transplantacji wątroby Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

A skoro tak, to z "dziś" biorą ile się da.

Trudne wspomnienia

- Fajnie się tu bawimy, tak fajnie jest - przyznaje Piotr Urbaniak, również po operacji. Tu można się wygadać, wyżalić, że czasem jeden przeszczep nie wystarczał, konieczny był kolejny.

- Było gorzej, ponieważ byłem starszy. Człowiek sobie dużo więcej wyobraża, co się stanie, jak się nie obudzę. Przy pierwszym przeszczepie niewiele pamiętałem - wspomina Piotr Motyka, który jest po dwóch transplantacjach.

- Czasami są takie momenty, że normalnie chce się aż płakać - przyznaje Magdalena Kocka, która ma za sobą trzy przeszczepy.

Wyjazdy rodzice organizują sami. Jak mówią - żeby dzieciom oddać dzieciństwo i nie zwariować.

- Kiedy byliśmy w ubiegłym roku na termach i była tam duża liczba osób z blizną na brzuchu, bo i dawcy, i dzieci mają bliznę, to starsze panie między sobą szeptały, że jakaś sekta przyjechała, bo wszyscy mają takie same sznyty - wspomina Aneta Krawczyk z fundacji "For Life", matka Aleksandra, który jest po przeszczepie.

I podobne podejście, że teraz można, a nawet trzeba spróbować wszystkiego. - Możemy robić wszystko, co inne dzieci - cieszy się Zuzanna Gendera, która przeszła przeszczep nerki i wątroby. - Oprócz jedzenia grejpfruta - dodaje Piotr Urbaniak.

Co tam grejpfrut, gdy można startować w slalomie.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN