Prokuratura w Pucku wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego publicznego znieważenia Andrzeja Dudy. Podczas poniedziałkowych obchodów setnej rocznicy zaślubin Polski z morzem prezydent został wygwizdany. Ze strony demonstrujących padały okrzyki "aferzyści i złodzieje" i "będziesz siedział". Majestatu prezydenta chcą bronić w Sejmie politycy PiS specjalną uchwałą.
W piątek Prokuratura Rejonowa w Pucku wszczęła śledztwo w sprawie obrażania prezydenta Andrzeja Dudy podczas obchodów 100. rocznicy Zaślubin Polski z morzem. - To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Oznacza to, że teraz to prokuratura oceni, które hasła i przez kogo wykrzykiwane obraziły prezydenta. Prokuraturę zawiadomiły dwie osoby prywatne.
Gwizdy i okrzyki
W poniedziałek na Wybrzeżu gościł prezydent Andrzej Duda, który brał udział w uroczystościach 100-lecia zaślubin Polski z morzem. Prezydent był w Pucku, Władysławowie i Wejherowie. Jedynie obchody we Władysławowie miały spokojny przebieg. W Pucku i Wejherowie doszło do incydentów.
Andrzej Duda został przywitany w Pucku okrzykami: "kłamca", "będziesz siedział", "Trybunał Stanu", "republika banasiowa" i "przestań łgać". W trakcie przemówienia głowy państwa słychać było gwizdy. Andrzej Duda nie zareagował na nie w żaden sposób. Według niektórych mediów, w tłumie można było też usłyszeć wulgarne okrzyki.
Tego samego dnia w Wejherowie prezydenta przywitała grupa protestujących z transparentami: "wyPAD 2020", "Konstytucja" oraz "Andrzej Duda wstyd narodu". Na nagraniach z przemówienia głowy państwa było słychać gwizdy.
W czwartek posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt uchwały potępiającej "grupę chuliganów", jak określili protestujących w poniedziałek 10 lutego podczas państwowych uroczystości w Pucku i Wejherowie. Ich zachowanie nazwali "barbarzyńskim" i wymierzonym w autorytet polskiego państwa.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24