Marszałek Terlecki kontra poseł Gowin. Na wyjazdowym posiedzeniu klubu poszły iskry. Dokąd pójdzie PiS po wakacjach? Wiadomo już, że w rządzie ma być rekonstrukcja, ale i w partii ma być reorganizacja.
Ryszard Terlecki to pierwszy bohater jedynego tak ostrego politycznie wystąpienia, które wybrzmiało w czwartek na zamkniętym posiedzeniu klubu PiS. Drugim bohaterem był Jarosław Gowin. Szef klubu PiS wystąpił przed prezesem PiS-u. Powitał posłów i dziękując za kampanię wytknął nielojalność koalicjantowi.
Terlecki miał powiedzieć, że gdyby nie oni, to wybory odbyłyby się w maju, a prezydent wygrałby w pierwsze turze. Sala miała zareagować buczeniem. Tu dwie ciekawe uwagi. Po pierwsze - Jarosław Gowin publicznie nie zareagował. Po drugie - gdy mikrofon przejął Jarosław Kaczyński, to miał powiedzieć, że w kwestii zmiany daty wyborów sprawa była bardziej skomplikowana.
- Zaoszczędzilibyśmy dwa miesiące ciężkiej pracy, dużych wydatków, dużego napięcia politycznego - uważa Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu.
- To wielkie osiągnięcie. Wspólne osiągnięcie, w bardzo trudnym czasie, Zjednoczonej Prawicy odbieramy jako powód do dumy i chwały. To, że część polityków Prawa i Sprawiedliwości tego być może dzisiaj jeszcze nie rozumie, myślę że jest kwestią czasu - przekonuje Michał Wypij z KP PiS, Porozumienia.
Nazwisko "Gowin", jak wynika z nieoficjalnych informacji ekipy "Faktów" TVN, wróciło w kontekście rekonstrukcji rządu.
- Ja myślę, że formuła współpracy w koalicji będzie taka, że szefowie partii koalicyjnych w rządzie będą - uważa Bortniczuk.
Negocjacje będą dotyczyły tego, które ministerstwa ostatecznie uda się połączyć, ilu ministrów dostanie każda ze stron i czy umowa koalicyjna, która obecnie gwarantuje Ziobrze i Gowinowi po dwa resorty, będzie wymagała zmiany.
- Jest plan dwunastu (ministerstw - przyp. red.). Zobaczymy, czy się go uda zrealizować, ale w każdym razie poważne ograniczenie ilości ministerstw - zapowiada Ryszard Terlecki.
Nowa energia do działań
- Dominującym, największym ugrupowaniem jest Prawo i Sprawiedliwość, ale bez żadnego z naszych ugrupowań nie ma większości. W związku z tym naszym zadaniem jest się porozumieć. Do tej pory bardzo dobrze żeśmy się porozumiewali, ale to wymaga rozmów. Przed nami są jeszcze rozmowy - wyjaśnia Zbigniew Ziobro i dodaje, że najpierw trzeba się skupić na kwestiach programowych, a potem na organizacyjnych i personalnych.
Poseł Janusz Kowalski dodał wpis o "jesiennej ofensywie", "zimowej dogrywce" i "repolonizacji".
O zmianach dotyczących mediów i dalszych zmianach w sądownictwie mówił w czwartek prezes PiS-u. Wszystko pod hasłem "jak nie teraz, to kiedy", i że "to nie będzie czas ciepłej wody w kranie".
- Wakacje będą krótkie i że po wakacjach ruszamy z nową energią do działań - opowiada Ryszard Terlecki.
Swój najważniejszy kongres od lat PiS zaplanował na początek listopada.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN