Fakty - oglądaj online

  • Foto: Fakty TVN | Video: Marek Nowicki / Fakty TVN
  • Patrole policji w turystycznych miejscowościach. Przypominają o obowiązujących nakazach
  • Prognoza pogody na niedzielę 9 sierpnia
Nowe życie

Groziła jej amputacja, do Polski dotarła tuż przed zamknięciem granic. Lekarze z Otwocka uratowali nogę Seraphine

Polscy lekarze w Otwocku uratowali przed kalectwem 10-latkę z Rwandy. Przeszczepili jej w nodze kość - jej własną - na miejsce tej, którą wycięto jej w Afryce. Seraphine groziła amputacja. Bez nogi jej życie w Rwandzie byłoby bardzo trudne.

Seraphine przyleci do Polski na leczenie. Dzięki temu może uniknąć amputacji

11-latka z Rwandy przylatuje do Polski po ratunek. Jej noga jest w dramatycznym stanie....

Seraphine przyleciała do Polski z Rwandy w marcu, niemal ostatnim samolotem przed zamknięciem granic z powodu pandemii. Teraz dziewczynka ma powody do radości, bo polscy lekarze uratowali jej nogę.

- Udało nam się zastąpić, czy właściwie przeszczepić, jej własną kość strzałkową w miejsce tego ubytku kostnego - opowiada doktor Szymon Pietrzak z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej Szpitala imienia Grucy w Otwocku.

Kość zrosła się, a rana wygoiła na tyle szybko, że dziewczynka nosi już tylko zdejmowaną ortezę, której też się potem pozbędzie. Seraphine w Polsce w ciągu tych kilku miesięcy nie tylko dobrze zniosła operację i rehabilitację nogi, ale też nauczyła się polskiego.

Szansa na nowe życie

Dziewczynka cztery lata temu przeszła zapalenie kości prawej nogi. Lekarze z Rwandy usunęli jej jedną trzecią głównej kości piszczelowej i tak niepełnosprawną, bez dalszej opieki, zostawili. Groziła jej amputacja.

Pieniądze na jej leczenie w Polsce zebrał dominikanin Adam Szustak. Wszystko zorganizowała Fundacja Afriquia.

- Ona była bardzo taką skrytą, cichą dziewczynką. W ogóle, jak ja ą pierwszy raz poznałem, to nie podnosiła wzroku z podłogi, nigdy nie patrzyła w oczy. Teraz to jest uśmiechającą się, przytulającą się, trzynaście kilo więcej ważąca dziewczyna - opowiada Bartłomiej Osadnik z Fundacji Afriquia.

Seraphine w Polsce towarzyszy ojciec oraz rwandyjski tłumacz, który jednak z każdym dniem  - dzięki postępom w nauce polskiego przez dziewczynkę - ma coraz mniej pracy.

Dla Seraphine niepełnosprawność w Rwandzie oznaczała wyrok. Teraz dziewczynka - jeszcze w sierpniu - wróci tam do normalnego życia w swojej wiosce. Z zebranych dla niej pieniędzy, nie w pełni wydanych, uda się do Polski sprowadzić na leczenie jeszcze jedno dziecko.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Dowiedz się więcej...

Komentarze (0)

Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
  • Udostępnij komentarz w:
  • ikona twitter
  • ikona facebook
  • ikona google plus
publikuj
Właśnie pojawiły sie nowe () komentarze - pokaż
Forum jest aktualizowane w czasie rzeczywistym
Zasady forum
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Fakty TVN nie ponoszą odpowiedzialności za treść opinii.

Pozostałe informacje

tvnpix