"W pamięci zostało mi uczucie zastraszenia, presji, bezradność"

26.05.2020 | "W pamięci zostało mi uczucie zastraszenia, presji, bezradność"
26.05.2020 | "W pamięci zostało mi uczucie zastraszenia, presji, bezradność"
Renata Kijowska | Fakty TVN
26.05.2020 | "W pamięci zostało mi uczucie zastraszenia, presji, bezradność"Renata Kijowska | Fakty TVN

Studenci poskarżyli się na wykładowczynię, a ktoś poskarżył się na nich, że rzekomo fałszywie ją oskarżają o szerzenie nie wiedzy, lecz uprzedzeń. Oni skarżyli się rektorowi. Nimi zajęła się policja. Mówią, że bronili swych praw i godności, a teraz są zastraszani.

Pani Sylwia, pani Magdalena i pan Dominik dostali wezwanie na przesłuchanie, które na zlecenie prokuratury ma przeprowadzić katowicka policja. Koledzy, którzy już to przeszli, mówią, że przesłuchiwał ich ktoś jeszcze. Mowa o prawniku fundacji Ordo Iuris.

Studenci socjologii Uniwersytetu Śląskiego zostali wezwani na podstawie paragrafu Kodeksu karnego, który mówi o fałszowaniu dowodów. W postępowaniu, jako pokrzywdzona, występuje profesor Ewa Budzyńska, była wykładowczyni. To na nią jedenastu studentów poskarżyło się rektorowi, że na wykładach nie dzieli się wiedzą, a uprzedzeniami.

- (Te słowa - przyp. red.) uderzały wprost w osoby o innej orientacji, w osoby, które żyją w niepełnych rodzinach. Wypowiedzi doktor Budzyńskiej mówiły o tym, że dziewczyna, która wychowywała się bez ojca, będzie swojego partnera traktować jedynie jako narzędzie do reprodukcji - relacjonuje Magdalena Bigewska, studentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Teraz, gdy przeciw wykładowczyni na uczelni toczy się postępowanie dyscyplinarne, ona sama odeszła z uczelni, a na wniosek tajemniczej osoby trzeciej wkroczyły organy ścigania.

Ponad trzy godziny przesłuchania

- Policjanci powinni się wstydzić dokonywać tych czynności, nawet jeśli robią to na polecenie prokuratury. To jest nękanie młodzieży - uważa doktor habilitowany Mariusz Fras, profesor Uniwersytetu Śląskiego i adwokat reprezentujący studentów.

- Studentka po tym przesłuchaniu korzysta z pomocy psychologa. Ma objawy stresu pourazowego - mówi Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

To właśnie ośrodek nagłośnił sprawę. Studentka, o której mówi Konrad Dulkowski, nie była w stanie rozmawiać przed kamerą. Jej list odczytał prawnik, wykładowca Uniwersytetu Sląskiego, który pro bono będzie reprezentował studentów

"W pamięci zostało mi uczucie zastraszenia, presji, bezradności, chęci ucieczki. Pisząc to, cała się trzęsę. Trzęsę się od czasu przesłuchania" - cytuje prof. Fras.

Policja zaprzecza, że przesłuchującym chodziło o zastraszenie studentów. - Pojawiające się w mediach, w tym w mediach społecznościowych, doniesienia dotyczące kilkugodzinnych przesłuchań studentów w celu ich zastraszenia są absurdalne i niezgodne z rzeczywistością - zapewnia mł. asp. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

- Policja napisała, że wszystko odbywało się w miłej atmosferze i wcale nie trwało to zbyt długo, co jest kłamstwem. Zuza jest tego przykładem. Jej przesłuchanie trwało ponad trzy godziny - mówi z kolei Sylwia Kwaśniewska, studentka Uniwersytetu Śląskiego.

"Chodzi o to, aby nas zastraszyć"

Fundacja Ordo Iuris, której prawnik reprezentuje wykładowczynię, podobnie jak policja, zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i procedurami.

- Nie mam żadnych informacji na temat tego, aby którykolwiek ze świadków płakał. Co do czasu czynności, trudno mi się odnieść. Wszystko zależy od skomplikowania sprawy - tłumaczy Magdalena Majkowska z Fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris".

Dla studentów sprawa wydaje się prosta, choć przez to nie mniej bolesna.

- Chodzi o to, aby nas zastraszyć, aby nas zniechęcić. Aby inni studenci, studentki bali się składać podobne skargi - uważa Dominik Sęczkowski, student Uniwersytetu Śląskiego.

- Czuję się stłamszona. Boję się też o swoją przyszłość. O to, czy w ogóle nasz uniwersytet będzie mógł uprawiać w sposób wolny socjologię - mówi Sylwia Kwaśniewska, studentka Uniwersytetu Śląskiego.

W środę pani Sylwia idzie na przesłuchanie. Tym razem będzie tam też prawnik studentów.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Troska mamy działa jak najlepsze lekarstwo na każdego malucha. W przypadku wcześniaków może zdziałać cuda. Lekarze mają na to dowody, a ci z łódzkiego szpitala mają też możliwości, by to wykorzystać. Terapia rodzinna dla wcześniaków w Polsce raczkuje, a powinna być standardem.

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Źródło:
Fakty TVN

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, który według prokuratury jest odpowiedzialny za wielomilionowe nieprawidłowości w wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości, triumfuje po orzeczeniu sądu, że jego zatrzymanie w lipcu było bezprawne. Spór dotyczył immunitetu. Romanowski wciąż może zostać aresztowany, bo w międzyczasie stracił immunitet już nie tylko posła, ale i członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN