To było jedno wielkie pospolite ruszenie. Wszyscy wzięli piły, siekiery i ruszyli do akcji. Wolontariusze do pomocy zjeżdżali z całego województwa pomorskiego i nie tylko. Na własne życzenie stawili się też harcerze. Praca ciężka - usuwania drzew, zabezpieczania dachów, udrażnianie rzeki.
Autor: Anita Różańska / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24