Budżety dla SN, TK i KRS mają być uszczuplone. "To jest anarchia w czystej postaci"

Źródło:
Fakty TVN
Budżety dla SN, TK i KRS mają być uszczuplone. "To jest anarchia w czystej postaci"
Budżety dla SN, TK i KRS mają być uszczuplone. "To jest anarchia w czystej postaci"
Arleta Zalewska/Fakty TVN
Budżety dla SN, TK i KRS mają być uszczuplone. "To jest anarchia w czystej postaci"Arleta Zalewska/Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość grzmi o finansowym głodzeniu państwowych instytucji. Rządzący mówią z kolei o neoinstytucjach i widzą tu raczej finansowy racjonalizm. Odchudzone mają być między innymi budżety Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa.

Koalicja rządowa chce zmusić do refleksji Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa, ograniczając tym instytucjom budżet na przyszły rok.

- Żeby dwa razy obejrzeli złotówkę polskiego podatnika, zanim wydadzą - mówi Patryk Jaskulski, poseł Koalicji Obywatelskiej i członek sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. - Był taki zamysł, żeby wszystkie oszczędności z tych instytucji przekazać na skutki walki z powodzią - informuje poseł Lewicy Tomasz Trela.

CZYTAJ TAKŻE: Komisja Wenecka kazała działać "jak najszybciej". "Inaczej system sądownictwa nam po prostu się rozsypie"

Inicjatywa wyszła od ministra finansów i premiera. Przeciwko podwyżkom budżetów instytucji była większość posłów z komisji sprawiedliwości, a teraz to posłowie z komisji finansów wyliczą, o ile konkretnie je zmienić. Chodzi o instytucje, które według rządzących działają niezgodnie z prawem, pogłębiając chaos prawny, do tego o instytucje, które - ich zdaniem - są wykorzystywane przez polityków dzisiejszej opozycji.

- Najpierw będziemy przepytywać przedstawicieli tych instytucji, na co chcą przeznaczyć te pieniądze, dlaczego założyli wyższe budżety, a później zaproponujemy zmiany i to będą cięcia - zapowiada Tomasz Trela.

SN, TK i KRS wnioskują z kolei o wzrost wydatków 

Przedstawiciele Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego zawnioskowali o wzrost wydatków na przyszły rok - odpowiednio o 50 milionów złotych i o 6 milionów złotych, a w przypadku Krajowej Rady Sądownictwa - o ponad 2,5 miliona złotych.

ZalTVN24

Ich przedstawiciele tłumaczą, że wynika to przede wszystkim ze wzrostu wynagrodzeń i kosztów bieżącej działalności, ale pojawiają się też nowe wydatki. - Nieuzasadnione wydatki, jak na przykład zakup mieszkań dla członków Sądu Najwyższego czy też próba opłacenia dodatkowej ochrony - wymienia Patryk Jaskulski.

Trwają prace nad budżetem na przyszły rok. Czy Sejm obetnie finansowanie TK i neo-KRS?
Trwają prace nad budżetem na przyszły rok. Czy Sejm obetnie finansowanie TK i neo-KRS?Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

"Anarchia w czystej postaci"

W obronie instytucji stają politycy PiS. Ci sami, którzy poprzez zmianę prawa wspólnie z prezydentem doprowadzili do chaosu w polskim wymiarze sprawiedliwości, do podważenia wiarygodności tych instytucji i do ich upolitycznienia. - Oczywiście instytucje, których się nie lubi, trzeba ukarać - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski.

Dziś to politycy PiS zarzucają rządzącym łamanie prawa. - Wypowiedzieli wojnę Sądowi Najwyższemu, Trybunałowi Konstytucyjnemu i Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie uznają tych instytucji. To jest anarchia w czystej postaci. Teraz wychodzą z założenia, że zagłodzą te instytucje - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Śliwka. - Nie głodem, tylko chcemy pokazać kategoryczny sprzeciw z czymś, z czym się fundamentalnie nie zgadzamy - mówi Paweł Śliz, poseł Polski 2050 i przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE: "Największy kryzys od 1989 roku". NIK o wymiarze sprawiedliwości

Niezależnie od prawnej i politycznej oceny działań każdej z tych instytucji politycy ekipy rządzącej zapowiadają, że uszczuplenie ich budżetów nie spowoduje zmniejszenia wynagrodzeń szeregowych pracowników czy ich zwolnień.

- W KRS-ie pracują też urzędnicy, pracują zwykłe osoby, które są karane za to, że ten skład KRS-u jest niezgodny z polską konstytucją - mówi posłanka Lewicy i członkini sejmowej komisji sprawiedliwości Anna Maria Żukowska. - Nie można zagłodzić instytucji - dodaje.

Mniejszy budżet ma mieć również Instytut Pamięci Narodowej.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Sześciolatek zarażony błonicą. To pierwszy taki przypadek w Polsce od dekad, bo obowiązują u nas szczepienia. On nie był szczepiony. Do szpitala we Wrocławiu trafił po wakacjach w Afryce. Jest w ciężkim stanie. To groźna choroba.

Nieszczepiony sześciolatek trafił do szpitala z błonicą. Na szczęście lekarz pamiętał jeszcze, co to za choroba

Nieszczepiony sześciolatek trafił do szpitala z błonicą. Na szczęście lekarz pamiętał jeszcze, co to za choroba

Źródło:
Fakty TVN

Nie tylko ratownicy medyczni, ale także pielęgniarki coraz częściej padają ofiarą agresji pacjentów i ich rodzin. O atakach na siebie mówi już niemal 80 procent pielęgniarek i położnych - apelują do władz o systemową pomoc.

Pielęgniarki coraz częściej padają ofiarą agresji pacjentów. Odbija się to na ich zdrowiu psychicznym

Pielęgniarki coraz częściej padają ofiarą agresji pacjentów. Odbija się to na ich zdrowiu psychicznym

Źródło:
Fakty TVN

Po raz pierwszy polska prokuratura ma dowody na działalność sabotażową w Polsce zleconą przez rosyjskie służby specjalne - tak przekazał prokurator generalny Adam Bodnar. Białorusin Stepan K,. podejrzany o podpalenie marketu budowlanego w Warszawie, według prokuratury zrobił to na zlecenie wywiadu rosyjskiego. Współpracował też z polskim kryminalistą Olgierdem L. To on Stepanowi K. zlecił pobicie dwóch osób. Jego nazwisko pojawia się też w raporcie, który trafił na biurko prezesa PiS-u. Olgierda L. przedstawiono w nim jako znajomego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta - Karola Nawrockiego.

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Koniec z bumelanctwem w Sejmie. Nie byłeś na posiedzeniu i nie masz usprawiedliwienia? To będzie kara - finansowa. Jak duża i kto i z jakiego ugrupowana może mieć największy problem?

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rosyjska dyplomacja stosuje wszystkie triki i sztuczki. Nie założyłbym się, że dojdzie do zawieszenia broni - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Truszczyński, były ambasador RP przy Unii Europejskiej, odnosząc się do negocjacji w sprawie rozejmu w Ukrainie. Dodał, że w obecnej sytuacji międzynarodowej "Europa ruszyła do działania".

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

Źródło:
TVN24

Andrzej Halicki, europoseł KO powiedział, że z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, do której należy PiS, tylko polscy deputowani głosowali przeciwko rezolucji uznającej Tarczę Wschód za projekt flagowy Unii Europejskiej. Wyjaśnił też, że przedstawiciele PiS współtworzyli unijny dokument. Jego zdaniem decyzja o głosowaniu przeciwko "zapadła w Warszawie".

Europosłowie PiS współtworzyli rezolucję, a potem zagłosowali przeciw. "Decyzja zapadła w Warszawie"

Europosłowie PiS współtworzyli rezolucję, a potem zagłosowali przeciw. "Decyzja zapadła w Warszawie"

Źródło:
TVN24

Na Węgrzech inflacja jest wyższa niż w Polsce - 5,6 procent w lutym, przy czym ceny żywności wzrosły o ponad 7 procent. Tracący w sondażach popularność na rzecz opozycji premier Victor Orban nakazał ograniczenie marż w sklepach na 30 podstawowych artykułów spożywczych. Handlowcy wskazują, że to sprawi, że biznes przestanie im się opłacać.

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump wciąż wyraża chęć przyłączenia Grenlandii do USA. Na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO stwierdził, że Sojusz też może się zaangażować w ten proces ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Mark Rutte zgodził się, że bezpieczeństwo w Arktyce jest bardzo ważne, ale nie chce wciągać NATO w dyskusję o przyłączeniu Grenlandii do USA. Premier Grenlandii Mute Egede uznaje to za poniżanie jego kraju. Wezwał na rozmowę liderów partii politycznych.

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS