W kampanii wyborczej w Warszawie pojawił się temat biegów cyklicznie blokujących miasto. Kandydaci są trochę za nimi, bo biegi są popularne wśród biegaczy, ale też trochę przeciw, bo nie przepadają za nimi kierowcy.
Chociaż najbliższy maraton startuje w niedzielę, to na ulicach Warszawy już widać pierwsze oznakowania dla biegaczy. I na nowo rozbrzmiewa dyskusja o tym, kto ma pierwszeństwo na stołecznych drogach - sportowcy czy kierowcy. Niektórzy mieszkańcy uważają, że lepiej by było, gdyby biegacze "w kółko biegali po Lesie Kabackim".
Tak jednoznacznie do biegania po mieście nie odnoszą się już kandydaci na urząd prezydenta Warszawy. Kiedy do wyborów pozostał niecały miesiąc, ważyć trzeba każdy głos.
Pomysły czołowych kandydatów...
- Ja sam biegam i lubię biegać. To, co zawsze mnie dotykało, to kiepska organizacja ruchu podczas maratonu - mówi Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.
Patryk Jaki poprawiłby sposób informowania mieszkańców o godzinach wstrzymywania ruchu. Jego główny rywal - Rafał Trzaskowski - też by to zrobił, ale jest również otwarty na dyskusję o lokalizacji biegu.
- Są maratony - tak jak w Bostonie - gdzie biegnie się spoza miasta do centrum. W tym momencie mniej jest blokady miasta. Są takie maratony, gdzie rzeczywiście biega się po mieście. Jestem otwarty na dyskusję, żeby wszyscy byli zadowoleni - twierdzi kandydat Koalicji Obywatelskiej.
...i tych nie z peletonu
Bardziej za niż przeciw bieganiu w mieście jest kandydat PSL Jakub Stefaniak, który pokazuje tabelkę z zaletami i wadami obu rozwiązań. Widzi również konieczność pewnych ograniczeń. - Muszą być skupione wokół jednej dzielnicy, a nie rozproszone, żeby nie utrudniać ruchu w śródmieściu. Po drugie trzeba zrobić tak, żeby odbywały się w kilka godzin - proponuje.
Proste rozwiązanie na lokalizację biegów ma kandydat Kukiz'15 Marek Jakubiak. - Na przykład na lewym pasie, w kierunku Powsina, można go wyłączyć, tam nie ma prostopadłych ulic, nikomu nie przeszkadza. Ale trzeba na to wpaść - zaznacza.
Na inny pomysł wpadł kandydat Koalicji Obywatelskiej na wiceprezydenta Warszawy Paweł Rabiej. - Brzegiem Wisły, który ma 56 kilometrów w Warszawie - zauważa.
Przebieg najbliższego maratonu
Przez najbliższy maraton utrudnienia w ruchu zaczną się już w sobotę wieczorem - po 21 zamknięta będzie część zachodniej jezdni Wisłostrady.
Maraton startuje w niedzielę o 9 rano na Konwiktorskiej. Ulica będzie zamknięta już w sobotę o 20. W niedzielę od rana etapami wstrzymywany będzie ruch na kolejnych odcinkach biegu. Trasa prowadzi między innymi przez Żoliborz, Śródmieście i Pragę Północ. Będą ograniczenia na mostach Świętokrzyskim i Gdańskim. Ulice mają być otwierane w miarę przemieszczania się biegaczy. Meta maratonu - w parku Fontann.
Warszawa w pełni przejezdna ma być w niedzielę po 20, kiedy przywrócony zostanie ruch na Wisłostradzie.
Co roku przez stolicę Polski przebiegają tysiące osób. Pierwsze długodystansowe biegi odbywają się już na początku wiosny, ostatnie w listopadzie. W Warszawie organizowane są dwa maratony, przez co miasto znajduje się w światowej czołówce biegowych stolic.
Autor: Ewa Koziak / Źródło: Fakty po południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24