Sukces rządowego programu in vitro. "Zainteresowanie jest olbrzymie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Sukces rządowego programu in vitro. "Zainteresowanie jest olbrzymie"
Sukces rządowego programu in vitro. "Zainteresowanie jest olbrzymie"
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Sukces rządowego programu in vitro. "Zainteresowanie jest olbrzymie"Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

WHO nazwał ją chorobą cywilizacyjną, a w Polsce zmaga się z nią nawet półtora miliona par. Bezpłatny program leczenia niepłodności metodą in vitro wrócił w czerwcu po tym, jak poprzednia władza z niego zrezygnowała. Jego pierwsze efekty są już widoczne.

Szczęście razy 11, tylko w jednym mieście - tyle ciąż w samych Katowicach potwierdza jedna z klinik wykonujących procedury w ramach rządowego programu wsparcia in vitro.

- Zainteresowanie jest olbrzymie, dlatego że wielu pacjentów nie mogło skorzystać z procedury in vitro ze względu na barierę finansową - informuje doktor nauk medycznych Dariusz Mercik z Kliniki Gyncentrum w Katowicach.

- Myślę, że spokojnie możemy mówić o stu ciążach, które dzięki temu programowi już zaistniały, już są potwierdzone - dodaje Marta Górna ze Stowarzyszenia "Nasz Bocian".

Bezpłatny program Ministerstwa Zdrowia po tym, jak jego działanie zawiesiła poprzednia władza, powrócił z początkiem czerwca i to poszerzony o wsparcie pacjentów z nowotworami. Na mapie placówek realizujących program jest kilkadziesiąt punktów w całej Polsce.

Kto może korzystać z programu?

- Para, która kwalifikuje się do programu in vitro, musi spełniać odpowiednie warunki, to znaczy minimum rok leczenia lub wskazania, które dają nam bezwzględną konieczność wykonania tej procedury - przekazuje dr Mercik.

W ramach bezpłatnego programu procedurze mogą się poddać małżeństwa lub pary żyjące razem, a w nich kobiety do 42. roku życia, jeśli korzystają z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia, kobiety do 45., jeśli korzystają z dawstwa oocytów lub zarodka, i mężczyźni do 55. roku życia.

- Zrobimy podstawowe badanie, potrzebujemy znać, jaka jest rezerwa jajnikowa u kobiety, jakie parametry nasienia są u męża, po zrobieniu tych podstawowych badań możemy zacząć przygotowania do stymulacji - wyjaśnia lekarz Michał Polaczek z Kliniki Gyncentrum w Katowicach.

Około jedna piąta par w Polsce ma problemy z zajściem w ciążę

Państwo w pełni finansuje procedury medyczne związane z maksymalnie sześcioma indywidualnymi procedurami wspomaganego rozrodu w różnych wariantach oraz nielimitowane konsultacje psychologiczne.

- Bardzo wiele osób, które są po całej diagnostyce, ona zwykle trwa długo. Często te osoby są po wieloletnich staraniach spontanicznych, które kończą się miesiąc w miesiąc rozczarowaniami, naprawdę potrzebują takiego wzmocnienia, zbudowania, ale też odpowiedzi na pytanie, czy ta droga, którą wybieram, jest dla mnie - mówi Marta Górna.

Na leczenie metodą in vitro niepłodności, która według Światowej Organizacji Zdrowia jest chorobą cywilizacyjną, państwo przeznaczy 500 milionów złotych rocznie.

- Około jedna piąta par ma problemy z zajściem w ciążę. Dla sporej części tych par in vitro jest jedynym rozwiązaniem, jedyną szansą na posiadanie swojego potomstwa - podkreśla dr Mercik.

CZYTAJ TAKŻE: Rządowy program in vitro. "Nadzieja dla półtora miliona par"

Izabela Leszczyna: to jest program dla kobiet i mężczyzn, którzy chcą doświadczyć rodzicielstwa
Izabela Leszczyna: to jest program dla kobiet i mężczyzn, którzy chcą doświadczyć rodzicielstwa TVN24

Do tej pory współfinansowanie leczenia brały na siebie niektóre samorządy, ale na przykład trwający od siedmiu lat gdański program in vitro, z powodu rozpoczęcia rządowego programu, jest powoli wygaszany.

- Kwota dofinansowania wyniosła 12 milionów złotych i jesteśmy szczęśliwi, bo urodziło się 858 dzieci, w tej chwili 102 panie są jeszcze w ciąży - przekazuje wiceprezydentka Gdańska Monika Chabior.

W Polsce z niepłodnością zmaga się nawet półtora miliona par.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

To Mateusz M. prowadził tira, który staranował 20 samochodów na drodze S7. W karambolu zginęło czworo dzieci - brat z siostrą i dwóch kolegów. Kierowca rozmawiał z reporterką "Faktów" TVN Renatą Kijowską. Opowiedział, co zapamiętał, i ze łzami w oczach prosił o wybaczenie. 

Sprawca karambolu na S7 przeprasza i prosi o wybaczenie. "Sam przed sobą nie jestem w stanie tego wytłumaczyć"

Sprawca karambolu na S7 przeprasza i prosi o wybaczenie. "Sam przed sobą nie jestem w stanie tego wytłumaczyć"

Źródło:
Fakty TVN

Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras wierzy, że w Polsce można zorganizować igrzyska olimpijskie. Podkreśla, że to wielki projekt i zaprasza do niego wszystkich - nie tylko znanych, nie tylko sportowców, także zwykłych ludzi i polityków każdej opcji.

Minister sportu marzy o igrzyskach olimpijskich w Polsce. "Jesteśmy silnym krajem w Europie, więc dlaczego nie?"

Minister sportu marzy o igrzyskach olimpijskich w Polsce. "Jesteśmy silnym krajem w Europie, więc dlaczego nie?"

Źródło:
Fakty TVN

Wracają dawno zapomniane choroby. Rok do roku gwałtownie wzrosła liczba chorych na odrę, krztusiec czy szkarlatynę. Lekarze tłumaczą, że najlepszym sposobem na uniknięcie choroby są szczepienia, ale coraz częściej ludzie specjalnie się nie szczepią.

Wracają zapomniane choroby zakaźne. To między innymi efekt pandemii COVID-19 i spadku liczby szczepień

Wracają zapomniane choroby zakaźne. To między innymi efekt pandemii COVID-19 i spadku liczby szczepień

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przez trzy lata Dariusz Matecki, obecnie poseł PiS, miał się pojawić zaledwie pięć razy w pracy w siedzibie Lasów Państwowych w Warszawie. Zarobił blisko pół miliona złotych. Ponadto jego nazwisko pojawia się w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Dwie fundacje, z którymi jest powiązany, miały dostać łącznie 17 milionów złotych. - To jest młody człowiek, przyszłość polskiego parlamentaryzmu, a te wszystkie historie on wielokrotnie wyjaśniał. To są historie, że się tak wyrażę, dęte - twierdzi poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Ta sprawa pokazuje, że jest koniec z aresztami wydobywczymi. Z tą niechlubną PiS-owską praktyką - mówiła w "Faktach po Faktach" europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), komentując opuszczenie aresztu przez księdza Michała O., podejrzanego w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050) oceniła, iż dowody w tej sprawie są "na tyle jednoznaczne, że można pozwolić sobie na to, żeby ten areszt został przerwany".

"Myli się ksiądz, że wyszedł dzięki modlitwom. Wyszedł, bo została zmieniona przez nas praktyka"

"Myli się ksiądz, że wyszedł dzięki modlitwom. Wyszedł, bo została zmieniona przez nas praktyka"

Źródło:
TVN24

Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat wraz z grupą polityczek opuściła partię Razem. W "Faktach po Faktach" w TVN24 mówiła, że kiedy wstępowała do tego ugrupowania, to była partia o "zmianie świata na lepsze". - Dzisiaj ta droga do zmiany świata na lepsze nie wiedzie przez wieczne krytykowanie wszystkich naokoło - stwierdziła i dodała, że w partii widać "fundamentalny podział".

"Fundamentalny podział". Biejat o powodach rozłamu

"Fundamentalny podział". Biejat o powodach rozłamu

Źródło:
TVN24

Prawo do aborcji to temat, który może przesądzić o wyniku wyborów w USA. 50 procent głosujących twierdzi, że to będzie dla nich czynnik decydujący o wyborze kandydata. To za prezydentury Donalda Trumpa naruszony został kompromis aborcyjny. Od tego czasu konserwatywne władze niektórych stanów zaczęły ograniczać dostęp do aborcji. Demokraci chcą te zmiany zablokować.

Może zadecydować o wyniku wyścigu o Biały Dom. Aborcja wśród "ekstremalnie ważnych" tematów dla wyborców

Może zadecydować o wyniku wyścigu o Biały Dom. Aborcja wśród "ekstremalnie ważnych" tematów dla wyborców

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Czy Viktor Orban może stracić władzę? Na kilkanaście miesięcy przed wyborami opozycyjne ugrupowanie po raz pierwszy od 14 lat wychodzi w sondażach na prowadzenie. Dominuje w stolicy i zyskuje poparcie w dużych miastach.

Ciemne chmury nad partią Orbana. Opozycyjne ugrupowanie wyprzedza Fidesz w sondażach

Ciemne chmury nad partią Orbana. Opozycyjne ugrupowanie wyprzedza Fidesz w sondażach

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS