Po co oddawać komuś swoje organy? Piotr Polk: ta jedna decyzja jest wieczna

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Po co oddawać komuś swoje organy po śmierci? Piotr Polk: ta jedna decyzja jest wieczna
Po co oddawać komuś swoje organy po śmierci? Piotr Polk: ta jedna decyzja jest wieczna
Marta Balukiewicz/Fakty po Południu TVN24
Po co oddawać komuś swoje organy po śmierci? Piotr Polk: ta jedna decyzja jest wiecznaMarta Balukiewicz/Fakty po Południu TVN24

Najdłużej czeka się na serce i płuca, ale nawet nerek, których transplantacji jest najwięcej, wciąż przeszczepia się za mało. W Polsce obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie organów od zmarłego, ale dla lekarzy transplantologów kluczowa jest opinia rodziny. Dlatego tak ważne jest świadome wyrażenie zgody, rozmowa z najbliższymi i edukacja.

Chociaż do występowania na scenie Piotr Polk jest przyzwyczajony, to w piątek występował w innej niż aktorskiej roli. Dawał świadectwo, opowiadał swoją historię. - Pamiętam, przed operacją zapytałem doktora, który mnie operował, gdzie jest moja nerka, a on powiedział, że w lodówce. Przez chwilę pomyślałem sobie, że jestem na planie filmowym i taki drobny żart przed ujęciem, ale to prawda - opowiada aktor.

O tym, jak wygląda drugie życie, jakie aktor dostał dwa lata temu dzięki przeszczepieniu, opowiadał w ramach spotkań transplantologicznych. Spotkania mają nie tylko edukować, ale też uświadamiać, jak ważne jest oświadczenie woli do oddawania organów.

ZOBACZ TEŻ: Szymon urodził się z połową serca, syna pani Agnieszki nie udało się uratować. Ich historie zainspirowały twórców kampanii społecznej

- Możemy lać łzy, one kiedyś wyschną, możemy dawać wyrazy współczucia, one miną, możemy położyć kwiaty na grobie, one uschną, a nasza krótka decyzja, żeby poświęcić, oddać tę część, która jest w tobie dobra, sprawna, żeby uratować życie drugiemu człowiekowi, można powiedzieć, jest dla ciebie wieczna - podkreśla Polk.

Decyzja, jaką musi podjąć rodzina, jest bez wątpienia trudna, ale - co podkreślają zarówno lekarze, jak i pacjenci - przekazanie narządów po śmierci ratuje życie, i to nie jedno. Wie o tym pan Jarosław Malinowski, któremu rok temu lekarze przeszczepili nerkę.

- Nie było czasu się bać, po południu dostałem telefon i rano o szóstej już byłem na stole operacyjnym - wspomina pan Jarosław.

Dzięki nowemu narządowi pan Jarosław cieszy się teraz normalnym życiem - bez dializ i codziennych dojazdów do szpitala. Wszystko dzięki decyzji zmarłego dawcy.

Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światową
Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światowąMarek Nowicki/Fakty TVN

Choć liczba przeszczepów w Polsce z roku na rok powoli wzrasta, to na tle Europy wypadamy słabo

W Polsce obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie organów od zmarłego, ale dla lekarzy transplantologów kluczowa jest opinia rodziny. Dlatego tak ważne jest świadome wyrażenie zgody, rozmowa z najbliższymi i edukacja. Oświadczenie - wypełnione za życia - nie jest usankcjonowane prawnie, ale dokument podpowiada naszym bliskim, jaka była nasza wola.

Oświadczenie woliTVN24

- Rodzina ma jasną sytuację, że chcielibyśmy, aby nasze narządy trafiły po śmierci dla kogoś innego, jeżeli to oczywiście będzie możliwe - zwrócił uwagę dr Adam Parulski z Poltransplantu, Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji.

Choć liczba przeszczepów w Polsce z roku na rok powoli wzrasta, to na tle Europy wypadamy słabo. Dla porównania, w Holandii wykonuje się 27 razy więcej zabiegów transplantacyjnych niż u nas. - W ubiegłym roku przeszczepionych zostało pond 900 nerek przy liście oczekującej ponad 1900 osób - wskazuje lek. med. Paweł Andrzej Zieliński, specjalista chirurgii ogólnej z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

CZYTAJ TEŻ: To urządzenie zrewolucjonizuje transplantologię serca w Polsce. "Kończy się epoka lodowcowa"

Ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę transplantacji - wykonano łącznie ponad 1800 przeszczepień. Głównie nerek, wątroby i trzustki. Z danych Poltransplantu wynika, że najdłużej czeka się na serce i płuco. Co ważne - sto z tych przeszczepień było od żywych dawców. Stąd apel, żeby zachęcać do dawstwa altruistycznego.

- Żeby komuś pomagać, bo oddanie nerki, jeśli jest się samemu zdrowym, nie wpływa na pogorszenie się naszego stanu zdrowia - podkreśla dr Jacek Bicki, świętokrzyski wojewódzki konsultant ds. transplantologii klinicznej.

Narządy pobrane od jednego zmarłego dawcy mogą uratować życia nawet siedmiu osobom. - Nie ma nic piękniejszego jak oddać część siebie albo część kogoś, kto już nigdy z tobą nie będzie, do ratowania innych - przekonuje Piotr Polk.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje wiceministra Magdalena Rogulska.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS